Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Umawiałem się z netu i to kobiety zawsze inicjowały seks

Polecane posty

Gość gość

Ciągle pojawiają się tutaj wątki jak to kobiety zostały wykorzystane przez facetów po randkach z netu. Albo chodzi im tylko o jedno. W czasach mojej młodości umówiłem się z kilkunastoma dziewczynami poznanymi na czacie. Poza bodaj 3 przypadkami gdy temat seksu wyniknął od razu za obopólną chęcią w całej reszcie przypadków, a troche tego było, to dziewczyny doprowadzały do seksu. Nie powiem, że nie chciałem, ale uważam, że obecnie faceci to gamonie jeśli chodzi o zachowanie. Przy umiejętnym pokierowaniu znajomością, poświęceniu czasu na 2-3-4 spotkania można bez robienia z siebie idioty wylądować w łóżku z poznaną dziewczyną. Trzeba umieć tylko słuchać, czasem współczuć itd. Dlaczego to piszę? By uświadomić kobietom, że osobniki waszej płci często w facetach ukształtowały ich podejście do was. I dlatego drogie Panie często się zawodzicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie, też mam podobne doświadczenia i zawsze to kobiety pierwsze zaciągały mnie do łóżka, nie musiałem nalegać, prosić, robić nic. One lubią na nas narzekać, ale fakt jest taki że kobieta zbyt długo bez seksu nie wytrzyma, zwłaszcza kiedy facet jej się podoba i wtedy jest w stanie rozłożyć nogi od razu a potem zwalają winę na faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo baby to idiotki, zafascynują się facetem i myślą że tyłkiem go przy sobie zatrzymają dlatego tak łatwo wskakują nam do łóżek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bidulki zaciągnięte do wyra :D a na co liczyliście. umawianie się w necie do niczego innego nie prowadzi, jak tylko do wyra :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ameryki nie odkryłeś, że dzisiejsze kobiety to szmaty ale nie każdy chce szmatę i dlatego nazywasz takich gamoniami? ciekawe wnioski robisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
''Nie powiem, że nie chciałem, ale uważam, że obecnie faceci to gamonie jeśli chodzi o zachowanie. Przy umiejętnym pokierowaniu znajomością, poświęceniu czasu na 2-3-4 spotkania można bez robienia z siebie idioty wylądować w łóżku z poznaną dziewczyną. Trzeba umieć tylko słuchać, czasem współczuć itd.'' Sam swoim przykladem utrwalasz manipulancki, falszywy obraz faceta, ktory udaje uczucia i zrozumienie po to tylko zeby wejsc w majtki kobiecie. Hipokryta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego hipokryta? Ja jestem zwyczajnie otwarty i szczery w nowych znajomościach i również zauważyłem, że poznane w necie panie, nie mają nic przeciwko, szybkiej konsumpcji znajomości. Nie nazywam ich z tego powodu szmatami i nie tracę do nich szacunku. Zwyczajnie robimy to, na co oboje mamy ochotę. Nie zmienia to faktu, że prostaki mogą sobie w oparciu o takie doświadczenia, wyrobić złą opinię o kobietach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15.29- i odpowiada Ci takie życie- zawieranie coraz to nowych znajomości w necie z finałem w łożku? Czego własciwie szukasz i czego tak naprawdę pragniesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Spokoju, monogamii i budzenia się przy bliskiej i kochającej kobiecie :). Przecież nie napisałem, że robię to często. Czasem jednak zdarza mi się poznać wirtualnie kobietę i po wielu rozmowach telefonicznych, spotkać ją w realu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja umawiałam siez netu i faceci jedynie czego chcieli- to seksu. odmawiałam zawsze - dla mnie seks łączy sie z intymnością . nie potrafie iść do lóżka z typem, który umawia się i chodzi na seks z nowo poznaną kobieta. Więc- nawet jeśłi pan chciał sie dalej spotykać- to jesłi podczas pierwszych dwu , trzech spotkań zapytał mnie o sieks- lądował w przedziale " d****arz" .Nawet, jak był bogaty, przystojny i inteligentny, po pierwszej wzmiance " to kiedy będziemy uprawiali seks" ." chodzmy do ciebie na kawe" - odpadał. No ale wy szukacie panienek, a potem narzekacie, że pomimo namawiania,żadna wam nie odmówiła. Bo te, które odmówiły- wyscie ich nie zapamietali, a nawet, jesłi wam odmówiły- to one, mimo waszych wysiłków- nie chciały dalej kontynuować znajomości....Więc, autorze tematu- sam wpadłes we własne bagno- u mnie byłbys skreślony, nawet, gdybys chciał poczekać i nawet gdybym ci sie spodobała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś ...a ja umawiałam siez netu i faceci jedynie czego chcieli- to seksu... No widzisz, a ja nigdy na seks nie nalegałem, a dostawałem go od kobiety w bonusie :). Gdy po rozpadnięciu się takiego związku -znajomości, narzekałem u swojej przyjaciółki (platonicznej), to mi KOBIETA mówiła: - Powinieneś się cieszyć. Poużywałeś sobie i nie masz z tego powodu, żadnych zobowiązań. A ja, cholera, byłem zły, bo wcale nie o to mi chodziło :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu 15.45 a nie spotkałes na drodze tej jednej- jedynej, dzięki której byłbyś monogamistą? Rozumiem, że z tymi z netu po prostu wykorzystujesz nadarzające się okazje ( bo tak jest u facetów, ja to rozumiem i nawet się nie dziwię ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Niestety życie, to nie bajka i ludzie w realu, okazują się nieco inni, niż w necie i słuchawce telefonu :(. Raz okazało się, że dziewczyna wcale nie szuka sponsora ;), ale ktoś musi zajmować się jej dziesięcioletnim synkiem i zapewnić byt, do czasu znalezienia przez nią "odpowiedniej" pracy. Innym razem, nie udało się przełamać pewnej sztuczności; oboje chcieliśmy tego samego, ale... to bardzo trudno wytłumaczyć. x A jeśli chodzi o to "wykorzystywanie":P, to gdy kobieta przyjeżdża do mnie i przytula się w nocy, to jeszcze nie jestem tak stary, by na to nie zareagować ;). Zaufanie, intymność i bliskość, były wcześniej zbudowane, w trakcie długich rozmów telefonicznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Dziewczyna wcale nie szuka sponsora"- to Ty idziesz w tym kierunku tj. sponsora? Szukasz po prostu kochanki? Człowieku ile Ty masz lat właściwie, bo już nic z tego nie rozumiem. Szukasz kogoś na stale, czy po prostu rajcują Cię przygody z kobietami ( niektorzy faceci tak mają )?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś ..."Dziewczyna wcale nie szuka sponsora"... i nawet przed samą sobą, nie potrafiła przyznać, że jest inaczej :(. Na szczęście, jakiś czas później znalazła jelenia, który wziął ją na "wieczyste utrzymanie" :D i dała mi spokój :). Napisałem wcześniej, czego szukam, a raczej czego pragnę, bo szukanie, oznacza aktywne działanie w tym kierunku. Jestem koło czterdziestki i (niestety) monogamistą, byłem przez całe swoje życie :). Czemu mnie tak wypytujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wypytuję z ciekawości. Wlaściwie po co się tu dzisiaj wpisałeś? Szukasz następnej "łatwej i chętnej"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Wpisałem się w temacie. Łatwe i chętne, mnie nie interesują, bo bez problemu znalazłbym taką w realu. Przynajmniej wiedziałbym od razu, jak wygląda i jak pchnie :). Niezbyt długo korzystam z netu, ale muszę przyznać, że napotkałem tu wiele pań, które szukały głównie dobrego seksu. Unikam takich sytuacji, bo nie mam ochoty robić za żywy wibrator, czy bezpłatnego masażystę :P. Niemniej zdarzało mi się dostać w trzecim, czwartym mailu, zdjęcia intymności jakiejś pani, z instrukcją, jakiego żelu najlepiej użyć do ich nawilżenia, a nawet zdjęcia piwnicy, w której inną panią miałbym do woli biczować itp. :P. Jakoś mnie to nie kręci. Rozumiem jednak, dlaczego większość mężczyzn uważa internet, za doskonałe miejsce do znalezienia niezobowiązującego seksu. Ja tam w niezobowiązujący i zupełnie bezpieczny seks nie wierzę, więc z takich "okazji" nie korzystam :). Mam potrzeby jak każdy mężczyzna, ale bardziej zależy mi na takich "dziwactwach" ;), jak zaskoczenie, gdy moja kobieta otwiera mi drzwi do mieszkania, gdy wjadę windą na swoje piętro, albo gdy wtuli się we mnie przed zaśnięciem. Ot, takie głupoty, chodzą mi po głowie :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A byłeś kiedykolwiek w stałym związku ( może byłes żonaty?), jeśli tak, to dlaczego już nie jesteś? Jeśli nie byłeś, może wymagania za wysokie, albo należysz do tych co tak lubią " z kwiatka na kwiatek"? Jeśli szukasz ideału na Kafeterii, to go tu nie znajdziesz, tak myślę. Ja poznałam tu fajnego faceta, mamy po prostu świetny kontakt na gg, ale oboje wiemy, że się raczej nie spotkamy i to nie z powodu tego, że jesteśmy w związkach ( akurat panna i kawaler-ale są inne przeszkody ), jednak na Twoim miejscu ideału jednak bym tu nie szukała. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież napisałem, że nie szukam :). A pragnienia zawsze można jakieś mieć. Byłem w kilku długich związkach, które rozpadły się z przyczyn od nas obojga niezależnych. Kilka razy okazało się, że (jak w przypadku tej panienki "nie szukającej sponsora"), kobiety co innego mówiły, a czegoś innego oczekiwały w rzeczywistości. Dlatego jestem sam. I nie szukam. Jutro miałem pojechać do kobiety, która (już 2 m-ce temu) zwróciła moją uwagę, ale znowu coś się pokomplikowało i wyjazd przestał być aktualny :(. Nie zmienia to mojej obiektywnej opinii, że szybki seks najłatwiej znaleźć w necie :D. Również pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" kobiety co innego mówiły, a czegoś innego oczekiwaly w rzeczywistości"- przepraszam, jako kobietę INTERESUJE MNIE TO, co mówiły i czego mniej więcej oczekiwały. Jeśli mógłbyś napisz o tym ( ogólnie oczywiście ), bo moje doświadczenie w necie jest ( poza tą znajomością , o której wspomniałam )- właściwie żadne i ciekawi mnie to z psychologicznego punktu widzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Tak, jak w przypadku tej "nie szukającej sponsora". Dziewczyna pracowała za niewielkie pieniądze i razem ze swoim synkiem, była całkowicie na utrzymaniu matki. Jak odpaliła jej stówę na m-c, to już był sukces. Matka odprowadzała jej dziecko do szkoły, przyprowadzała i chodziła na wezwania wychowawczyni. Ja miałem wtedy trudną sytuację materialną, a dziewczyna nie widziała nic złego w tym, że razem z synem przeprowadzi się do mnie i kiedyś znajdzie pracę, która będzie odpowiadać jej aspiracjom. Jej synem, miały wtedy zajmować się, zapewne krasnoludki . Gdy nie wyraziłem na tą przeprowadzkę zgody, dowiedziałem się, jakim podłym i nieczułym człowiekiem jestem. To był chyba wystarczający powód, do zamknięcia znajomości ? Przez kolejne pół roku usiłowała dodzwonić się do mnie (a w międzyczasie podała mnie do swojego operatora o stalking :P) i średnio raz na dwa tygodnie przejeżdżała 150km, by mi osobiście powiedzieć, jaką świnią jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boże, nie wierzę, że coś takiego mogło się zdarzyć! Ja w ogóle ostrożnie podchodze do znajomości w necie. To już nie te czasy, kiedy ludzie sobie ufali i bez problemu wymieniali się numerami telefonów lub podawali adresy zamieszkania. Nie te czasy. Dziękuję za informację. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś ...Boże, nie wierzę, że coś takiego mogło się zdarzyć!... Podałem Ci tylko informacje, które mogę upublicznić. Całość wyglądała dużo gorzej i oparła się nawet o sąd i prokuraturę. O pomówieniach, które na mnie publicznie rzucała, już nawet nie wspomnę. Dlatego nie jestem przekonany do internetowych znajomości i zdecydowanie nie szukam tu nikogo :). Mam nadzieję, że uda mi się wreszcie dojechać do dziewczyny, do której wybierałem się jutro i będzie mnie jeszcze pamiętać :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś zazdroszczę Ci, że możesz do niej pojechać, a tej dziewczynie, że ktoś o niej myśli i... przyjedzie. Życzę powodzenia. P.S. Jeśli możesz podpowiedz mi jeszcze na koniec jak we wpisach na Kafeterii wstawia się widoczne ty czasem emotikony ( buźki, łapki i.t.p. ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:12 szczęściara z niej:) powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Dziękuję i jeszcze raz życzę powodzenia z tą dziewczyną ( zazdroszczę- naprawdę! ). Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Jeszcze nic nie wiadomo :). Na razie tylko "obwąchiwaliśmy" się :D wstępnie :). Gdy na koniec kontraktu, przyszedłem do niej z kwiatkiem, by skonkretyzować tą znajomość, to akurat poszła na urlop :(. Oficjalnie, to jadę odwiedzić kolegę, który tam nadal pracuje :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Zapytam z ciekawości :) : zazdrościsz jej, czy mi :) ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy kobieta która idzie do łózka po dwóch miesiącach też jest szmatą? Ja niestety zrobiłam ten błąd, ale autorze tobie się wydaje że jak kobieta za szybko pojdzie do łóżka to szmata. Nie prawda, mi się to nigdy wcześniej nie zdarzyło to był jeden jedyny raz i to dlatego ze sama byłam prawie 2 lata a poza tym trafiłam na faceta który mnie totalnie zauroczył i naprawdę zakochałam się... Niestety facet okazał się takim dupkiem jak ty, czyli chodziło tylko o seks albo sprawdzenie czy powiem TAK czy NIE. Niektórzy chyba stosują taką grę w "tak" lub "nie"- wybierz właściwą odpowiedz a ja cię albo przytulę albo dam kopa w dupę. No więc ja wybrałam TAK i to był wielki błąd, facet zmienił się w przeciągu sekundy więc od razu wiedziałam że spaliłam tą znjamość. A z drugiej strony tak się zastanawiam czy gdybym powiedziała NIE to czy by to coś zmieniło. Bo on zwyczajnie udawał,grał zainterosoanego i bawił się moimi uczuciami przez dwa miesiące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×