Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

tesciwowa rząda częstszych wizyt z córka! jak mam się zachować!!

Polecane posty

Gość gość

nie wiem jak mam wyjśc z tej sytuacji, jestem załamana relacjami z tesciową! nie lubimy się i to bardzo, ona raz na tydzien przychodzi do mojego syna tj 15 min zabawy i wychodzi. nie ukrywam , że w moim domu nie jest mile widziana, gdybym mogła zabic wzrokiem - zrobiłabym to. ona zaś nie odzywa się do mnie, spedza czas z małym i tyle. wcześniej przychodziła codziennie, zauważając moją niechęc do niej przychodzi rzadziej, zreszta sama jej powiedziałam , że chcemy z męzem prywatnosci a nie ciągłych odwiedzin. odpuściła trochę, było dużo kłotni, dużo płaczu, a to , że zwróciłąm jej uwagę itd. teściowa za kazdym razem biegła z placzem do męża skarżąc się na mnie. tym razem pani babcia przyszła porozmawiac z nami, i się zaczeło, popłynęły łzy, że ona kocha bardzo mojego syna, że chce z nim spędzać wiecej czasu, a że ja i tu cytuje"twoja żona nie pozwala mi przychodzić do mojego wnuka" "to jest mój kochany wnuk" "twoja żona nie liczy się z nami" mąż milczał. mam dość nie wiem co robić już, wyszłam bo nie chciałam się awanturować, więc teściowa słyszałam , że jechała na mnie do męża a ten nic się nie odzywał. spakowałam swoje rzeczy i pojechałam do rodziców, siedzę tu juz tydzień i zastanawiam się co dalej? wypowiecie się??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To w końcu masz córkę czy syna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chodzi o syna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A siedzisz sama czy z synem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem z dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
od tygodnia Cię nie ma a maz nic? I co tak bez słowa po prostu wyszłam z domu? dorosła jesteś czy nie koniecznie? po ile macie lat-15? długo jesteście razem i ile ma dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedziałąm meżowi, że chce jechac do rodziców ,że muszę ochłonąć. miałam dość , teściowa na mnie naskoczyła a maż jej przytaknał, że to ja przesadzam. oczywiście maż powiedział, że mogę jechac ale bez dziecka, puknełam sie tylko w głowę jak to usłyszałam. nie nie jestesmy dziećmi, jesteśmy dorośli a nasz syn ma 8 miesięcy. mąż chce abysmy juz wracali do domu ale ja nie chce widzieć jego i tesciowej na oczy. a wiem , że tesciowa napewno przyjdzie. ma do nas dwa kroki, czasami mam wrażenie, że ta kobieta najchętniej by to dziecko zabrała i wychowała. pozwalam jej się widywac z wnukiem ale jej jest mało i mało. no i problem w tym , że ona męża bierze na łezki a jemu jest jej żal i jej ulega..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W jakim jesteście wieku? jak długo jesteście razem? tesciowa rozumiem męża nie ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a po co te pytania, co to ma do rzeczy, tesciowa ma męża, jest alkoholikiem, ale nie pije cały czas. mamy 28 i 32 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to Ty założyłam temat, ja aby ocenić sytuację chce poznać jej ogólny zarys... A długo jesteście razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie piszesz z jakiego powodu teściowa nie jest mile widziana w waszym domu. Co się stało w przeszłości? Jakaś gigantyczna awantura domowa, obrażenie Ciebie, twojego dziecka, syna? 15 min. na tydzień? I uważasz że to za dużo? I kobieta ma się cieszyć z tego że taki czas spędza z wnukiem? Sorry, ale jakby ktokolwiek- choćby mąż, którego kocham nad życie- powiedział mi że powinnam siostry czy rodziców widywać rzadziej, kiedy widzę ich sporadycznie, parsknęłabym mu śmiechem w twarz... Ma męża alkoholika? I to powód żeby ją gnoić? I tak ma dość ciężko w życiu, próbowaliście w ogóle jej pomóc, wysłać ją na terapię dla współuzależnionych? Chcecie prywatności- ok, zrozumiałe, a w jaki sposób ona tą prywatność narusza? Co by się stało gdyby wyszła z wnukiem na 2 godz., a wy w tym czasie zupełnie prywatnie z mężem zostalibyście w łóżku albo poszli do kawiarni? Co by się stało gdyby odwiedziła Was 2-3 razy w tygodniu na ten moment, gdyby dostała wnuka na cały dzień w wolny weekend?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ile przez ten tydzień dziecko spędzili czasu z twoimi rodzicami? 15minut? czy więcej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żniwo zbiera się przez całe życie, tesciowa z teściem swoim zachowaniem wyrobili sobie u mnie opinie , przez którą traktuje ich tak jak traktuje. byłam obrażana, wyzywana, gdy byłam w ciąży rodzice męża przychodzili do niego i mnie wyzywali, mówili, że "powinna z*********lac z tobą a nie leżeć" ,chodziło o wożenie piachu na taczce przy układaniu kostki. to był 7 miesiąc. domyslam się , że mąż nie powtarza mi wszystkiego aby mnie nie dobijać. ciągle próbowałam im udowodnić, że jestem kimś. skonczyłam studia, nauczyłam się gotować, dobrze zarabiam, mąż mnie chwalił swoim rodzicom. nawet jak juz urodziłam nie zmienili do mnie nastawienia, przychodzili codziennie, ciesząc się do małego i powtarzając, tatuś będzie cie zabierał na ryby, tatus to itd. a dziadek będzie cie zabierał tu i tu.. traktowana byłam jako dodatek, a nie jako matka tego malucha. ale nic trzesłam się w srodku przemilczałam aż odezwałam się , że nie chce ich ciagłych wizyt. teściowa zaczęła płaczem podchodzić męża, miedzy nami jest coraz gorzej, ten nie wie za kim obstac, ostatnio krzyknał, że ma tego dosyć, żebyśmy przestały i mamy się dogadac, tesciowa wyszła , ja też. zaczynam się bać, teściowa jest na wysokim stanowisku, ma znajomości. jak coś jest nie po jej mysli to otwiera portfel.. namówiła męża, żeby zabierał syna do niej, mąż się zgodził ale ja nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żal mi Twojego dziecka i Twojego męża :( nie przepadam za swoją teściową, jest typowa rozwodów,mamusia jedynaka zakochana w synku której gdzieś zatarly się granice. Ale dziecko to zupełnie inną bajką. jest jego babcia i z nim do niej chodziłam. wiem ze kocha wnuka, długo nie byłam w stanie zostawić jej samej z małym, ale nie ograniczalam jej kontaktów. dziś syn ma 7 lat, kocha obie babcie i nas rodziców, jest szczęśliwym dzieckiem w tej sytuacji uważam ze dużo jest twojej winy. nie ma znaczenia twoja sympatia lub antypatia-humorki schowaj w kieszeń. dziecko powinno mieć kontakt z babcią i to nie 15minut raz w tygodniu :O sama niszczysz sobie życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
maż teściowej pije ale nie cały czas, pracuje zawodowo. więc przed pracą pije setke, w pracy jak nikt nie widzi, i po pracy też pije. w weekend nie trzeźwieje juz. i tak w kółko, ma też dni kiedy jest trzeźwy. wtedy miedzy nimi jest wielkie love. teściowa uważa , że jeżeli chce się napic to żeby pił w domu a nie poza domem, i sama mu kupuje aby go udobr***ać. jeżeli chodzi o widzenie raz w tyg oni sami tak przychodzą, nie chciałam aby byli codzien więc ograniczyli się do 3 razy w tyg, później do jednego razu . a teściowa teraz awanturuje się, że ja jej zabraniam kontaktów. ona chyba chce nastawić męża przeciwko mnie. moi rodzice owszem ciągle siedzą z dzieckiem jak jestem u nich. oczywiście jak wrócą z pracy a pracują do późna. poza tym byli u nas kilka razy, i nie robią mi awantur , że rzadko wnuka widzą. moja mam twierdzi, że mamy swoje zycie i nie będą nam się zwalać na głowe, czemu teściowa nie może mieć takiego toku myślenia??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli to ja mam chodzić do niej z synem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie musisz chodzić do niej, ona może przychodzić. nie pisz ze sama z siebie wpada tylko na 15minut raz w tygodniu bo to była twoja inicjatywa! ustalcie ze babcia odwiedza wnuka raz na kilka dni-skoro pracuje to przecież nie siedzi Ci na głowie całymi dniami! niech przyjdzie na godzinę czy 2, raz czy dwa razy w tygodniu a Ty w tym czasie zrób sobie ja we i po prostu... ODPOCZNIJ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zrób sobie kawę miało byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego sie nie zgodziłas na wizyty męża z dzieckiem u jego matki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak to była moja inicjatywa, ale czy ja naprawde tak źle chciałam. czy ty cieszyłabyś się gdyby teście wchodzili ci do domu, biegli do dziecka, które śpi, gdyby cie zastali w sytuacji gdy odciągasz pokarm? mam duzy dom, uwierz, że nie wiedziałam kilka razy , że któreś z dziadków jest w domu. a to, że teściowa uwidziała sobie przychodzenie raz w tyg, to jej rozkład. gdy przychodziła, ja aby nie patrzeć szłam właśnie zmyć naczynia, lub wstawic pranie itp. i jak zrobiłam co miałam zrobić wracałam do nich. ta posiedziała chwile i wychodziła. któregos razu nawet stwierdziłam,że przełamie się i zaczęłam z nią rozmawiać. tesciowa podłapała więc znów przychodziła codziennie, ale zauważyłam, że odwraca syna ode mnie, powiedziała, że teraz nie ma mamy, teraz jest babcia. może szczegół ale.. niepokoi mnie to wszystko, babcia urządziła pokój u siebie w domu dla syna, nierozumiem po co, miłość miłościa ale ona jest tylko babcią. jest poprostu zaborcza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie zgodziłam się na zabieranie syna do teściów, bo boję się, że jeżeli raz im dam to będą wymagać tego częściej. że przestana przychodzic do mnie tylko zaczną wymagać codziennego noszenia im dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A Ty nie jesteś zabójcza? najgorzej jak 2 takie się zejdą i wojna gotowa. wiesz czym jest zamek i klucz i do czego służą? to ich używaj to nikt nie wejdzie Ci do domu bez twojej wiedzy. ustal z mezem ze babcia przychodzi w takich a takich godzinach-tak aby dziecko było nakarmione i wyspane. W takim a takim dniu, bo tak będzie wygodniej. niech przychodzi na te dwie godziny dwa razy w tygodniu, nie zje Ci tego dziecka dzikusko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a moze tesciowa po prostu czuje sie samotna .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja doskonale Cie rozumiem. Mam uczulenie na moich tesciow, ale powod zostawiam bez opisu. Dali nam popalic, maz to znosil od dziecka a ja w koncu przestalam siedziec cicho. Oboje mamy po 27 lat. Kiedy urodzilam to przychodzenie co chwila i powiedzialam koniec! Dziecko non stop jest pod moja opieka i to ze oni chca wcale nie znaczy ze ja chce. Maz mnie rozumie ale niestety nie zawsze przeciwstawi sie kiedy tesciowa cos pierd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widze ze Twoja tesciowa jest perfidna jak moi tesciowie. Ja do nich z dzieckiem nie chodze, doskonale wiedza ze niechce, jak chca to przyjda. Mam chodzic do nich na pokaz? Ich niedoczekanie! Niepozwalam wtracac sie w wychowanie i traktuje ich twarda reka i doskonale wiedza ze albo mi przytakna albo wyjazd. Niestety Ci ludzie sa toksyczni, nieszczerzy i zadali mi ogromnie duzo bolu. Nie puszcze tego w niepamiec zeby im bylo milo i znow pokazac im ze triumfuja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5;39 to ja. Mam meza i trzyma moja strone aczkolwiek nie od zawsze tak bylo. Tez chcial z dzieckiem sam do nich isc ale tesc jest alkoholikiem a tesciowa udaje ze nic sie nie dzieje. Zabronikam kategorycznie. Niepozwole dziecku patrzec na taka oblude. Poza tym maz twierdzi ze na urlopie macierzynskim to mi placa za zajmowanie sie dzieckiem wiec to ja mam zasadniczy glos. Corka 1r. Za tydzien wracam do pracy. :-P Dziecko bedzie u moich rodzicow ze wzgledu na bezpieczenstwo i tu maz sam to zaproponowal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja tesciowa tez chcialabby wpadac co troche... hmmm moze nawet caly czas. W pt byla u nas 8h !! Wczoraj przejazdem wpadla na 15 min i siedziala 5h!!! Tyle ze moj maz stoi za mna i uciekamy z domu jak ona przychodzi (siedzi wtedy z moja mama i czeka na nas) ale ja nie zmienuam swoich planow tylko wychodze. Nie lubie jej bo mnie obgaduje (oczywiscie jest mila i reszte rodziny obgaduje do mnie) i najgorsze zadaje glupie pytania ze az slabo mi sie robi. Ja na twoim miejscu wyrzucilabym od razu france z domu zanim zaczyna robic jazdy... wspolczuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja tesciowa jest jak Stefani Foreter. :-P Grunt do z******te pozory przed ludzmi. Pal licho ze w rodzinie jeden drugiemu chetnie wydrapalby oczy, ona sama chodzi i tu poslucha tam pojdzie dalej i poobgaduje... Ohhh! Dlatego nie chodzimy do nich. Jak chce niech sobie przyjdzie. Ja rowniez planow nie zmieniam jak przesadza z odwiedzinami. Niech sobie maz siedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko jakos to bedzie. Wracaj do meza! Pogadaj z nim jak ja ze swoim. Czy nie widzi ze tesciowa rozwala Wasza rodzine, ze robi co chce. wiecznie ma pretensje a on i tak kolo niej skacze. Milczac daje jej przyzwolenie na wszystko. Ja mam 27l i niewyjechalabym. Walcze o swoje non stop. Przede wszystkim czesto rozmawiamy z mezem o tym wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tesciowa wkurzona
Konsekwencja i upór! Tesciowa manipuluje poprzez łzy, ty też płacz do męża! Puki co,ja bym nie ustąpiła! Nie wróciła bym do puki by nie przysiągł że takiej sytuacji nie będzie. Jestem teściową i jakoś mam bdb kontakt z synowymi, wina leży po stronie męża mamy! Jak to się mówi nawazyla piwo to niech wypije! Gdyby była fajną babką to na pewno byscie to SE kawke wypily, pogawędki, a tak masz babo placek! Nie dawaj się szantażować i manipulować sobą! To dziecko wasze a nie teściowej, nie rozumiem takiego durnego postępowania!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×