Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

moja kolezanka tak zyje ze

Polecane posty

Gość gość

Moja znajoma zyje w ten sposob ze spedza z dzieckiem kazda wolna chwile.Dziecko ma 6 lat i ona jedyna praktycznie sie nim opiekowala,poza sporadyczna pomoca babci.Maz w niczym nie pomaga,nie tyka sie.bo uznaje ze jak ona siedzi w domu to powinna ogarniac doslownie wszystko.I ta zapracowana kobieta chce miec jeszcze dzieci,uwazam to za wariactwo.I tak stracila juz prawie zdrowie opiekujac sie bardzo wymagajacym dzieckiem.Znowu bedzie kierat i brak swojego zycia,odradzam jej drugie i trzecie dziecko w tej sytuacji.Bez wsparcia meza sie nie da.Ja mam podobna sytuacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może po prostu w przeciwieństwie do Ciebie lubi dzieci i lubi spędzać z nimi czas, nie pomyślałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ma jedno dziecko, 6 letnie! nie pracuje i jest przemęczona? Czym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest przemeczona bo od 6 lat ma dziecko przy sobie,maz i reszta rodziny wogole nie poswieca czasu temu dziecku,wiec ma je non stop przy sobie,wyjazdy,lekarze,zakupy,opieka.Nie wiem jak ona w ten sam sposob ogarnie dwoje albo troje.Nikt jej nie odwiezie dziecka do szkoly,do przedszkola.Bo jest zasada-nie pracujesz-radz sobie sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak sobie pozwala, tak ma i jeszcze jej mało. Widocznie tak lubi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli chce mieć kolejne dziecko, to znaczy, że takie życie jej odpowiada. Niektóre kobiety mają radość z takiego sposobu życia. To jej wybór, jej sprawa, nie wtrącaj sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeju, też mam dziecko przy sobie, mieszkam za granicą więc o żadnej pomocy nie ma mowy a jakoś fajnie jest. Córka ma teraz 4 lata, chodzi do przedszkola ja do pracy i z tęsknotą wspominam piękne czasy kiedy byliśmy razem cały czas. Swoją drogą co ta koleżanka ma do roboty przy szesciolatku? Zmienia mu pieluchę, nosi na rękach? Przecież chłopak w tym wieku umie się sobą zająć, ubrać, wymyc, zjeść, wysikać. Ona się z nim bawi, czyta książki. To jest takie ciężkie? Czemu nie chodzi do przedszkola? Czemu ona nie idzie do pracy? Pewnie narzeka, a pasuje jej takie życie i teraz jak syn ma iść do szkoły to chce drugie dziecko żeby mieć wymówkę na dalsze siedzenie w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×