Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Facet zniknął

Polecane posty

Gość gość

Hej. Otóż mam sytuację w której nie wiem co postąpić :/ jestem z facetem od 9 miesięcy, wszystko było dobrze, zawsze się starał o mnie, codziennie pisał, był dawał znać i widzialam ze mu na mnie zależy. W sobotę jeszcze z nim rozmawiałam a w niedziele nagle zniknął, bez słowa bez niczego, strasznie się martwiłam nie mogłam spać ani jesc, miał wyłączony telefon :/ już nie wiedziałam co mam zrobić, myślałam że mu się coś stało, więc po 2 dniach jego nieobecności moja znajoma zadzwoniła do pracy do jego ojca, nadal nic. W końcu po 4 dniach nieobecności zadzwonilismy do jego matki czy wszystko z nim dobrze, okazało się że żyje. Ulga. Ale co lepsze gdy wstał i do mnir napisal powiedział że jestem wariatka mam nawalone do głowy bo dzwonie do jego rodziców jak go nie ma tylko 4 dni.. A jak mogłam postąpić inaczej?:/ naprawdę się martwiłam, a on nie chce ze mną gadać w dodatku uważa mnie za wariatke. Nigdy tak nie znikal ani się nie Zachował w stosunku do mnie, mam metlik w głowie i nie wiem co robić :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On się starał na 100% ty w ogóle więc dał sobie spokój . normalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj nie, starałam się o niego tak jak i on o mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym dodam że to nie chodzi o jego zniknięcie tylko jk się zachował po powrocie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i co co do niego wydzwaniasz, szukasz go, nie rób z seisbie desperatki, nie wiem może facet chce to wszystko przemysleć, albo nie chce z Tobą być, w każdym razie jeśli się nad tym zastanawia to takim zachowaniem go od siebie oddalasz, a nie odwrotnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takim zachowaniem bo nagle zniknął i nie dawał znaku życia gdzie zawsze mówił cokolwiek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz,ale wystarczyło sie z nim probowac kontaktować raz czy dwa, a nie wydzwaniać do jego matki, to mało prawdopodobne zeby leżał gdzieś martwy pod płotem, naprawdę... W kazdym razie jesli chcesz go zatrzymac i miec na to jakas szanse to sie nie narzucaj bo tak go tylko od siebie odsuwasz... Wiem, ze to nie jest łatwe, ale zachowaj godnosc bo on straci do Ciebie szacunek do reszty i ile juz nie stracil. Ja rozumiem, ze mozna sie martwic, ale nie mozesz być nachalna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×