Czy w końcu będę mamusią? Co myślicie?

Od kilku miesięcy staram się o dzidziusia. Ostatni okres miałam 29.03-01.04, kalendarzyk w telefonie jest bardzo dobrze dobrany do mnie i za każdym razem okres pojawiał się w przewidywalnym czasie. Dzisiaj (23.04) powinnam dostać okresu. Kilka dni temu miałam uderzenia gorąca, było mi słabo, dużo razy chodziłam siusiu, a temperatura wynosiła 37, 4 stopnie. Bardzo bolało mnie podbrzusze, myślałam, że okres się zbliża. Od tygodnia czuję się bardzo zmęczona mimo, że oprócz sprzątania w domu nie mam żadnych innych obowiązków. Dzisiaj obudziłam się z dobrym samopoczucie, nic mnie nie boli, nie jest mi nie dobrze, mam apetyt (a go nie mialam), ale temperatura wynosi 37 - 37,5 *. Myślę, że to jakiś żart i okres zrobi mi niespodziankę wieczorem, albo się spóźni rozwiewając moje marzenia o dzidziusiu. Jak myślicie dziewczyny, udało się w końcu czy raczej muszę się uzbroić w cierpliwość? Pozdrawiam wszystkie panie starające się o maluszka :*

Test

Szanse masz. Zrób test to się dowiesz.

a ile dni masz ta wyższą temperaturę.

Okolo tygodnia. Myslalam ze sie podziebilam ale ani kataru ani kaszlu ani wezly chlonne nie sa powiekszone. A dzisiaj nawet mnie nie bola piersi ani brzuch tylko plecy troche

Tydzień podwyższonej temperatury nic nie znaczy, o ciąży mówi się dopiero jak jest przynajmniej 17, 18 wyższych temperatur. Ja np w ciąży miałam temperaturę nie przewyższająca 36,9 czyli taką jaką miałam w 2 fazie każdego cyklu więc jej wartość o niczym nie świadczy, ale to czy sie otrzymuje na pewnym poziomie i jak długo się utrzymuje. Jak ci się okres spóźnia to po prostu zrób test a nie doszukuj sie objawów. Jak poczytasz tematy na kafe to dowiesz się że każda panikara, staraczka i nie tylko mają objawy ciąży w każdym cyklu.