Jak pokażesz ludziom niepewność siebie i skromność to już jesteś ugotowany

Wszyscy ludzie, którym to pokazałam, wykorzystywali mnie i nie byli moimi fanami. Owszem, coś tam gadali ze mną, ale zawsze inni byli lepsi. Ci, przy których byłam sobą i byłam pewniejsza siebie, chcieli się ze mną spotykać ot tak (a nie kiedy coś chcieli, np. moje koleżanki ze studiów - bo referacik był do zrobienia albo coś). W d***e mam ludzi.

g-no prawda

A masz argumenty przeciwko tej tezie? :)

Tak. Jaka teza, taki argument. Czyli patrz wyżej. Hehe

Nie no, ja piszę poważnie. Ludzie punktują twoim zdaniem niepewność siebie? Dla nich to zaleta?

Zgadzam się. Pokaż ludziom słabość a wejdą ci na głowę i będą deptać ile mogą.

Ludzie punktują twoim zdaniem niepewność siebie? Dla nich to zaleta? A skąd ja mogę wiedzieć co ludzie. To musiałbyś pytać każdego z osobna o zdanie w tej sprawie. dla mnie to ani wada ani zaleta jeśli potrafisz nie ciskać się bo łoooo a może jesteś niepewny siebie, ło a może ktoś to widzi. no i co z tego. nikt z nas nie jest chodzącym ideałem, każdy ma jakieś braki ale to jeszcze nie powód żeby się ciskać. paraliżuje cię niepewność? to zaryzykuj a może przekonasz się że brak ci podstaw za którymś razem i zapomnisz o tej niepewności

wystarczy że ludzkiej hienie pokażesz cokolwiek a wykorzysta to przeciwko Tobie jak tylko będzie okazja,świat przepełniony jest takimi hienami

Na 100 procent nigdy nie miałeś tego problemu, bobyś nie pisał takich rzeczy. Nie robię nikomu krzywdy. Czasem lekko się jąkam, ale nie mocno. Pomagam ludziom, jak ktoś mi się zwierza to o nim pamiętam. Bardzo niewiele osób samych z siebie pytało o mnie, moje sprawy, po śmierci dość bliskiej osoby nie miałam wsparcia, za to byłam zasypywana przez koleżaneczki pierdoleniem o facetach. Jedna chce się ze mną spotykać poza uczelnią wtedy, kiedy do napisania jest jakiś referat, bo lepiej się od niej uczę, a jej się nie chce wysilać i pisać samej. Ja się zazwyczaj nie zgadzam, ale ona próbuje nadal jak jest jakaśsprawa. PIERDOLĘ ludzi.

Miej wyje/bane a będzie Ci dane.

Nawet jak mam wyj****e, to te hieny dalej nie mogą uwierzyć i próbują ssać.

zgadzam sie

tak jest

Moze i smutna teoche,ale prawda jest taka,ze serce na dloni to mozesz miec do bliskich albo wyprobowanych znajomych. Wiekszosc ludzi nie podziekuje ci za twoja dobroc tylko ja wykorzysta. Nie krzywdzac nikogo,ale mysl o sobie.