Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Koterska987

Co skłania byłych do odzywania się po dłuższym czasie?

Polecane posty

Witam wszystkich ! 8 miesięcy temu spotykałam się z facetem, nie nazwę go moim byłym chłopakiem, bo nie był nim. Po prostu, zaczęliśmy się spotykać, bardzo dobrze się dogadywaliśmy, było idealnie, zależało mi na nim bardzo, jednak nie powiedziałam mu o tym (myślałam, że wyjdę na głupią, mówiąc mu to po 2 miesiącach spotykania). Jego rodzice i dziadkowie zginęli w wypadku samochodowym końcem 2014 roku. On bardzo to przeżywał, życie mu się zawaliło. Miał problemy finansowe - długi jakie pozostały po rodzinie. Z dnia na dzień zerwał ze mną kontakt, a ja oczywiście jako dumna kobieta zwalczałam przez pół roku uczucie do niego. Płakałam, nie umiałam się pogodzić, ale nie! Duma nie pozwoliła mi na to aby mu o tym powiedzieć. 3 tygodnie temu napisał do mnie. Chciał "wytłumaczyć się dlaczego zerwał kontakt". Wyszło na to, że wyjechał do Niemiec, aby zarobić i spłacić długi. "Postąpił głupio, ale najlepszą opcją dla mnie było to żeby zostawić mnie bez słowa". Wiedziałam, że nie mam nic do stracenia, więc napisałam mu o moich uczuciach. Jego odpowiedzią na moje uczucia było "Nie wiedziałem czego chcę i nadal nie wiem..." Poźniej rzucił pretensją, że mogłam coś powiedzieć i pokazać jakoś, że mi zależy, bo myślał cały czas, że się nim bawię. Odpowiedziałam "Skoro nie widziałeś i nie widzisz żadnej szansy dla nas, to nic by nie zmieniło moje wylewanie uczuć". On na to "To, że nie wiem czego chce nie oznacza, że nie daje nam szansy". W momencie kiedy się odezwał odwrócił moje życie do góry nogami. Zrozumiałam, że dalej mi na nim cholernie zależy. Myślę, że gdybym była mu obojętną osobą, nie odezwałby się do mnie po tak długim czasie, przecież ma tak dużo znajomych do których może pisać w razie nudy. I tutaj właśnie pojawia się moje pytanie, dlaczego byli się odzywają? Co myślicie, dlaczego on się do mnie odezwał? Być może Panie lub Panowie mieli podobną sytuację? Pozdrawiam i czekam na odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktoś go olał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma alternatych, wiec sie odzywa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślicie, że jest aż tak podły? :/ ech to jednak świnia jest. A pokładałam nadzieje, że porządny facet....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byli się odzywają, i testują. A desperatki, połechtane mailem, telefonem natychmiast pędzą z odzewem, i wyznają miłosc. Chłopak autorki to ostatni cham. Chłopak, bo spotykali się 2 miesiące. I nie ma usprawiedliwienia, bo wypadek, pogrzeb, itp. By napisać sms-a, 2 zdania w mailu, wystarczy parę chwil. To nieludzkie i podłe, zniknąć bez słowa. Jak kogoś skrzywdzisz, nie zapomnij to obrazić. Skrzywdził znikając bez słowa, a teraz obraża, odzywając się, jakby nigdy nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze facet nie jest Twoim byłym. Znajomość urwała się bo miał powody a Ty nie byłaś aż tak bliska jemu osoba aby przy nim być w trudnych chwilach. Po drugie to dlaczego odezwał się to tu na forum nikt nie wie i może byś go o to sama zapytała a nie ludzi na forum. Po trzecie znajomości się kończą i czasami odnawiają bo mamy ochotę znowu z ta osoba porozmawiać i nawiązać kontakt i nikt nie rozpatruje tego w kwestii zwiazku bo to za wcześnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczerze mowiac mialam dosc podobna sytuacje. Znajomosc z tym chlopakiem trwala 3-4miesiace po czym on przestal sie odzywac i ja tez sie juz nie odezwalam (z roznych przyczyn, ktorych nie mam zamiaru wymieniac) po prostu krok nalezal do niego, ale on nie robil nic w tym kierunku. Tak wiec minely kolejne 3 miesiace i wtedy nagle sobie przypomnial o moim istnieniu przepraszal, mowil, ze sie bedzie staral to dalam mu szanse ostatnia juz :) bo pomyslalam, ze rozmawiac mozemy to przeciez nic zlego. Mowil nawet tez juz pozniej, ze mnie "kocha"(smiechu warte). Porozmawialismy cos ponad miesiac i znowu przestal sie odzywac. Kulturalnie sie pozegnalam z tym Panem. Niech sprobuje sie odezwac i tlumaczyc kolejny raz to juz nie bede taka kulturalna i mila choc najpredzej to nie bede sie odzywac. Osobiscie nie rozumiem takiego zachowania, ale wiem, ze juz nie bedzie zadnej kolejnej szansy, ani nic z tych rzeczy. Co najwyzej to moze dostac odemnie kopa w doope. Nie chce miec z tym czlowiekiem nic wspolnego. I Tobie droga autorko radze to samo olej pajaca. Teraz sobie o Tobie przypomnial ? A co to tak trudno napisac choc jednego smsa ? Nie wydaje mi sie. Jakbys byla dla niego kims waznym to by Cie tak nie potraktowal. I zgadzam sie z gosciem z godz . Ktos go olal, z tamtym co sie do mnie odezwal bylo tak samo zostal olany to znowu uderzyl do mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haha "gościu". Napisałam, że nie nazwę go byłym chłopakiem bo nigdy nim nie był, umiesz czytać? Poza tym napisałam, że może komuś się przytrafiła taka sytuacja i może podzieli się ze mną doświadczeniami. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@Drop Dead, myślę, że masz rację. Ja się zdystansuje i jemu pozostawie "pole do popisu". A niech sie chlopak pomeczy, zobaczymy jak dlugo hihi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za dużo napisane, nie chce mi się czytać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×