Kto kupuje szatkę do Chrztu?

Zawsze sądziłam, że Chrzestna kupuje szatkę, a Chrzestny świece. Przy drugim dziecku nie poruszałam z Chrzestnymi tego tematu, bo wydawało mi się to oczywiste. A tu nagle dwa tygodnie przed Chrztem przyszła Chrzestna mi mówi (i to tylko dlatego, że zupełnym przypadkiem rozmowa zeszła na ten temat), że szatkę na pewno mam po pierwszym dziecku, więc ona nie będzie kupowała, bo to tylko na moment jest. Zdziwiło mnie to, trochę jakoś tak zniesmaczyło. Szatkę oczywiście na szybko kupiłam sama. Całe szczęście, że rozmowa zeszła na ten temat, bo dziecko w ogóle by nie miało szatki do Chrztu. Nie wpadłabym na to, żeby zabrać z domu po pierwszym dziecku. Jak to w końcu jest? Jaka jest tradycja, albo znaczenie tego co kto zapewnia dziecku do Chrztu? O szatkę i świecę mają się zatroszczyć prawdziwi rodzice czy Chrzestni??

u mnie jest tak, jak mowisz. szatke kupuje matka chrzestna, a ojciec chrzestny swiece ;-)

rodzice dziecka

a jak jest napisane w Bibli ???

kupowałam dla moich dzieci i szatkę i świecę. Uprzedzałam jak prosiłam na chrzestnych, żeby nie kupowali ja kupię .

Jest to kwestia do dogadania pomiędzy rodzicami a chrzestnymi

Ja sama kupiłam i szatkę i świecę dla pierwszego i drugiego dziecka, absolutnie od nikogo tego nie wymagałam. Moje dziecko, mój wydatek. Robienie z tego afery i strojenie fochów jest nie na miejscu, do tego jest prostackie.

Ja też sama kupowałam dla pierwszego dziecka, a dla drugiego nie kupilam, bo miałam po pierwszym :D

Sama kupowałam.

gość dziś Ja sama kupiłam i szatkę i świecę dla pierwszego i drugiego dziecka, absolutnie od nikogo tego nie wymagałam. Moje dziecko, mój wydatek. Robienie z tego afery i strojenie fochów jest nie na miejscu, do tego jest prostackie. Moje dziecko, mój wydatek. Moje dziecko, mój wydatek. Moje dziecko, mój wydatek. Moje dziecko, mój wydatek. Moje dziecko, mój wydatek. Moje dziecko, mój wydatek. B R A W O !!!!!!!!!!!!!! szkoda że tak mało matek tak właśnie myśli !!!!!!

Ja też kupiłam sama.

Zwyczaj czy nie zwyczaj, każdy sam o tym decyduje. U mnie na przykład tematu o to, kto kupuje co na chrzest nigdy nie padł. W różnych regionach i rodzinach może to wyglądać inaczej. Zamiast więc to rozważać, należy się skupić przede wszystkim na dobru dziecka i tym, że chrzest to bardzo ważna i podniosła rzecz. Ja sama ostatnio rozglądałam się za ubrankami do chrztu: http://poradnikowy.net/ekskluzywne-ubranka-do-chrztu-dla-dziewczynek-i-dla-chlopcow/ ale szczerze mówiąc to najważniejsze jest samo świętowanie tego dnia i włączenia dziecka do wspólnoty kościoła. Nie powinno się więc wykłócać o to, kto powinien kupować, a kto nie.

Zwyczaj nie zwyczaj, u mnie takiego zwyczaju nie ma, a chrzest dopiero planujemy. Zwyczajem/tradycją/sakramentem, jak kto woli, jest sam chrzest i obecność tych chrzestnych, a nie kupowanie przez nich prezentów czy ubranek. Sukienkę Bablowi nabędę sama, dokładnie taką, jak mi się będzie podobała i nie zamierzam w to nikogo angażować, właśnie przede wszystkim z powodów finansowych. Jak ktoś to wyżej ładnie napisał - moje dziecko, mój wydatek. Kiecka (czy też szatka, jak to szumnie nazywacie) jest dodatkiem, jeśli ewentualni chrzestni bardzo się uprą, mogą się zrzucić na świeczkę. Ale to tylko wtedy.

pierwsze slysze o takim zwyczaju i uwazam ze rodzice powinni to kupowac.. chrzestny da prezent chyba nie bedzie jeszcze latal i wam chrztu zalatwial??

Uważam ze wszelkie zakupy związane z chrztem dziecka należą do rodziców.W związku z tym wszystko kupiłam sama swojemu dziecku do chrztu.Drugiemu dziecku też do chrztu kupimy sami jako rodzice i nie będziemy wymagać od chrzestnych.Nie ma mowy żeby drugie dziecko miało korzystać z rzeczy po pierwszym dziecku.

Jak chrzciłam swoje dziecko, to sama kupiłam szatkę i świece, nie chciałam nikogo obarczać.Bycie chrzestnym to i tak wielki obowiązek. Jak ja byłam chrzestną to rodzice dziecka dali odczuć że oczekują że to my chrzestni to załatwimy, więc znów kupiłam to i to ( wyręczyłam też chrzestnego)...

Ja dla mojej chrześnicy kupiłam jedno i drugie, ojciec chrzestny nawet o tym nie pomyślał;)

sama kupiłam, wolałam być pewna, że wszystko będzie ok i nie narażać innych na dodatkowe koszty

Jak byłam chrzestną u siostry w tym roku to też ja kupowałam szatkę. Choć rzeczywiście są różne tradycje w róznych regionach w PL. Do szatki dałam też pieniążki na prezent i taki album na chrzest na pamiątkę, żeby tam dodać 2 zdjęcia maluszka https://www.limiq.pl/towar/view/46/mini-album-na-chrzest-do-zdjec-2-passe-partout Myślę, że jako chrzestna spisałam się bardzo dobrze ;)

Chrzestna kupuje szatkę a chrzestny świece.

to chyba zalezy od rodziny. u mnie siostra (matka) kupowala szatke, a ja jako chrzestna kupilam piekny album od limiq na chrzest gdzi eumiescilam 4 zdjecia z pierwszych chwil zycia Amelki.

U nas juz wieki nie ma takich wiejskich obyczajow,wszystko do chrztu kupuja rodzice.Chrzestni i tak maja koszty i zawracanie glowy z chrztem,wiec takimi detalami nikt im glowy nie zawraca.Cieszylam sie,ze sie,zgodzili,dzisiaj malo kto godzi sie na taka funkcje.Od poczatku ustalilam,ze chodzi nam o sakrament,a nie o prezenty i kase i tego sie trzymam.Jak sie czasem slyszy o rozczeniowych rodzicach to wlisy staja deba.

:D

Najlepiej nie kupować nic tylko  dać dużo pięniędzy od 3 tysiący do 5 tysięcy 

chrzestna kupuje i koniec, a jak nie kupuje to nie powinna być chrzestną, powinnaś jej odmówić i wziąć kogoś innego

szatka a kiecka to różnica gwiazdo 

Sama wszystko kupiłam. Nawet by mi do głowy nie przyszło, żeby wymagać tego od kogokolwiek.

To bardzo indywidualna kwestia, warto porozmawiać z rodzicami dziecka i ustalić, kto kupi akcesoria do chrztu. Jeśli mieszkasz w Warszawie i chcesz kupić piękną białą szatkę z haftem oraz inne niezbędne dodatki do Chrztu Świętego, możesz w wolnej chwili odwiedzić nasz sklep Dekorata.