Przegrane zycie? Doradzcie prosze.

Witajcie, Mam depresje, wegetuje z dnia na dzien. Studia przerwalam ze wzgledu na depresje. Chodze na terapie, ale po niej jest tylko gorzej. Mam juz 27 lat. Szukam na razie pracy, szukam chociazby czegos w biurze, zeby sie zaczepic. Choruje nadal, ale chcialabym isc do pracy, bo siedzac w domu jest tylko gorzej. Czy bez studiow da sie zyc? Gdzie moglabym szukac pracy? Nie mam wyksztalcenia wyzszego, ale znam biegle 2 jezyki obce, moze to jest jakis moj atut. Bede wdzieczna za wszelkie porady.

Może wyjedź? Życie w Polsce tylko pogłębia depresję - te smutne twarze na mieście brrrr.... wyjedź

qrwa, jak znasz biegle jezyki obce to wygralas. moi znajomi - po kilka kierunkow, zero jezykow, po 2l na bezrobociu :D

Masz TYLKO a nie JUZ 27 lat. Jak znasz jezyki to duzy atut. Zgadzam sie, Polska jest depresyjna, wyjedz i odpocznij psychicznie od tej mentalnosci.

Idz do pracy, siedzenie w domu depresji nie leczy. Wiem z doswiadczenia.

pracy w Polsce będzie coraz mniej przez idiotów u władzy

Dziekuje kochani za odpowiedzi.

Trzymaj sie kochana i powodzenia w walce z depresja.