Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

MizantropiaOdraza1994

Czy ludzie mieszkający w domach się nie boją np. włamywaczy?

Polecane posty

Ja całe życie mieszkałam w blokach, i to na wysokich piętrach dlatego dziwi mnie że ludzie mieszkają w domach i sie nie boją :D Nie dośc że ktoś pijany może napieprzać pięścią w szybe na parterze w nocy, to jeszcze łatwiej jest sie włamać, w dodatku dom ma taką dużą powierzchnie, że w nocy nigdy nie wiadomo ilu bandytów kryje się w ciemności na tak dużej przestrzeni i tak dużej ilosci ciemnych zaułków i pewnie strach isc do ubikacji :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w bloku prędzej cie napadną, bo pod twoimi drzwiami każdy może stać. A zanim dojdzie do moich, musi sforsować płot i już wtedy jest włamywaczem, więc musi sie spodziewać, że mu wygarnę z dwururki, zanim jeszcze dopadną go moje wilczury. mieszkanie w bloku to jak w pudełku albo klatce, ciasno, duszno, rurami płynie g.wno sąsiadów, straszne :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak jeszcze ludzie mieszkają w domach na jakichś wsiach, gdzie wokół jest mało ludzi, wtedy z lasu może wyjśc jakiś przerażający psychopata co uciekł z psychiatryka, wejść do domu, zabić i torturować mieszkańców i nikt nie usłyszy ich krzyków :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taaaa 100m2 to niesamowite salony. Do twojego mieszkania pewnie jest się łatwiej dostać niż do domku jednorodzinnego. W domach mają porządne drzwi, a nie zwykłą pilśnię jak w blokach, a sąsiadka cię nie obroni. Zawsze będzie widziała twoje ciuchy i to kiedy wychodzisz i z kim przychodzisz, ale złodzieja widzieć nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"w bloku prędzej cie napadną, bo pod twoimi drzwiami każdy może stać. " Nikt mnie nigdy nie napadł w bloku, ani tym bardziej nie czaił sie obok moich drzwi, jesli ktoś stał przed moimi drzwiami to zwykle też dzwonił/pukał kimkolwiek by nie był :) zresztą w wszystkich blokach w których mieszkałam, drzwi były cały czas zamknięte, i ktoś musiał wpuścić przez domofon, nie można było wejśc od tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
liczą że policja ich obroni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mnie nikt nie napadł w moim domu. ale bloker nie zrozumie, jak człowiek walczy, kiedy ma cos do stracenia. bloker nawet nie zadzwoni na policję, jak na klatce kogoś mordują. a na wiosce, na pomoc jednemu lecą wszyscy, taki drobna różnica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Do twojego mieszkania pewnie jest się łatwiej dostać niż do domku jednorodzinnego." No, trzeba albo wspiąć się kilka pięter po elewacji budynku i wejść na mój balkon, albo próbować sforsować podwójne drzwi wejściowe, co, biorąc pod uwage że stare sąsiadki interesują strasznie tym co sie dzieje, i podglądają przez wizjer w drzwiach, jest dosyć cieżkie :) Sasiadka mnie nie obroni, ale zadzwoni na 997. I policja przyjedzie, bo ma blisko, w przeciwieństwie do domków na wsi albo obrzeżach miasta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w stanach każdy ma w domu karabin i prawo do natychmiastowego odstrzału każdego intruza który przekroczy próg prywatnej posesji bez zaproszenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na moje osiedle policja przyjeżdza szybko, kiedyś widziałam, jak jacyś chyba kibole bili się ze sobą większą grupą i przyjechali chyba po 5 minutach odkąd zobaczyłam co sie dzieje. Jakas babcia musiała obserwować przez okno i zadzwonić na 997. Na wieś, to oczywiście że będzie jechala 2 godziny, bo odludzie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ha ha, sąsiadka będzie patrzeć , jak ciebie mordują i tyle. ale fakt, w stanach możesz nie mieć alarmu, ale jak przeładujesz shot-guna to gwrancja że złodziej uda sie szybko w nieznanym kierunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poi co na wieś ma jechać policja i naciągać społeczeństwo na koszty? bandziorów po ubiciu zakopuje sie za stodołą i spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jest loteria, do jednego domu policja przyjedzie na czas a do innego nie zdąży zastając w nim jedynie martwe ciała domowników

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ha ha, sąsiadka będzie patrzeć , jak ciebie mordują i tyle. ale fakt, w stanach możesz nie mieć alarmu, ale jak przeładujesz shot-guna to gwrancja że złodziej uda sie szybko w nieznanym kierunku. x a w Polsce i ogólnie w Europie bandyta ma więcej praw niż ofiary

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nawet na picie alkoholu w miejscach publicznych policja czesto reaguje stosunkowo szybko, wiem z doświadczenia, bo nie raz byłam zagrożona mandatem, albo go nawet dostałam :classic_cool: oczywiście na odludziach i wsiach gdzie stoją takie domki tak nie ma i pierwszymi policjantami jacy przyjadą do was, po wejściu włamywacza, będą detektywi z wydziału zabójstw :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dom to swoboda zaś blok to klatka przypominająca cele więzienne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no, dlatego na swoim każdy ma coś do obrony w szafie, jeden piłę łańcuchową, drugi bejsbola, trzeci widły, czwarty owczarki niemieckie, co sie da. a w bloku nie ma miejsca na te specjały, zostaje sąsiadka 80 cio letnia albo telefon na policję. a chłop wali w ryj a potem pyta złodziej czy listonosz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dom to zapieprzanie, jakies koszenie trawy, odśnieżanie dachu czy co wy tam robicie, jakies remonty, co to jest :( a do mieszkania bo prostu przychodzisz i odpoczywasz i nic nie musisz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mieszkam w domku i się nie boję. Nikt pijany mi nie zapuka, bo mam działkę ogrodzoną, dom nie stoi na ulicy, mam 2 psy, więc żaden pijak nie wejdzie. Bardziej już włamywacze, ale mam też alarm i siekierę w schowku, także jak ktoś się włamie będę walczyć :P Chyba, że broń będą mieli, ale chcę sobie załatwić pozwolenie, także broń też może kiedyś będę miała. Do bloku się nie nadaję, bo mnie wkur/wia blokowe życie, np. hałas kiedy ja chcę odpocząć, albo to, że innym przeszkadza, kiedy ja hałasuję :P A tak robię u siebie co chcę, mogę muzy słuchać w nocy czy tańczyć, albo ćwiczyć fitness i nikt nie ma pretensji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trawę akurat lubię kosić, dachu nie odśnieżam, bo mam czterospadowy, a nie płaski, sam śnieg spada. Podjazd do garażu mam podgrzewany, więc też odśnieżać nie muszę. Remontów poważnych na razie nie ma, bo dom ma 10 lat, a drobne remonty typu malowanie czy naprawy np. wymianę kranu itp. robi mąż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość crueltia
To dodatkowa zaleta mieszkania w domu, ten dreszczyk gdy wychodząc w nocy po szczypiorek do ogródka, na kanapki do kolacji, biorę ze sobą latarkę i omiatam nią moją posesję w poszukiwaniu duchów i zbirów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
blokowiska to architektoniczna patologia jednak niema co jak swój domek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość crueltia
Nie rozumiem po co ludzie gnieżdżą się w blokach, jakie to smutne nie posiadać własnego terenu i nie pielęgnować go i nie strzec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dom to luzik, parkujesz jak chcesz, kocyk rozkładasz gdzie chcesz, dzieciakom namiot, jak mają ochotę, ognisko, basen, huśtawka, stawik, hamak, oj dużo byłoby pisać. a blokerzy co? raz w roku urlop, plaża że nie ma gdzie przejść? pod blokiem 100 samochdów na metr kwadratowy, psie g.wno na każdym kroku? to ma być życie? na swoim urlop masz każdego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja będę miała kraty w oknach takie skąłdane i rolowane, porządne okna i drzwi i rolety na zewnątrz taki mój prywatny pentagon

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W domach szczególnie na wsi podstawa to groźne psy na podwórku i broń palna u właściciela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
broń palną powinien posiadać każdy właściciel domu z możliwością natychmiastowego jej użycia przeciwko agresorowi naruszającemu własność prywatną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ktoś rzuci psu kielbache z trutka i tyle cie obroni najlepiej kraty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najlepiej kraty i naładowana strzelba lub rewolwer

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×