wierzycie w prawdziwą miłość?

Mam 21 lat i pewnego mężczyznę. Poznałam Go przez przypadek, w zeszłym roku po imprezie wylądowaliśmy w łóżku (przekonana byłam, że to będzie jednorazowa przygoda lub przelotny romans- nie chciałam mieć faceta!), po 3 dniach zamieszkaliśmy razem i jesteśmy razem już prawie rok. On ma 27 lat, jest (boski w łóżku :)) czuły, wyrozumiały, wspiera mnie, dużo rozmawiamy, planujemy powoli swoje wspólne życie. I o dziwo! Nie mam wątpliwości, że to z Nim chcę spędzić resztę życia. Jest to możliwe? Uważacie, że tak się da? Panie, Panowie! Znacie podobne historie? Udane są takie związki?

jest kochany ale biedny. z rozbitej alkoholowej rodziny. trochę boje się...

zależy w co ta miłość ? jeżeli w pupę to prawdziwa, pozwala dziewczynie zachować godność i dziewictwo do ślubu

19:15 nie podszywaj się pode mnie. ja napisałam komentarz wyżej pod takim pseudonimem. akurat nie jest biedny- ma własną firmę, a rodzice niestety nie żyją i przykro mi, że tak napisałeś/ aś

na tym forum chyba już nie ma normalnych ludzi, żeby po prostu porozmawiać. powiedzcie, po co takie banalne teksty, co?

Ja wierzę. Jest coś takiego co w tej jedynej osobie nie poddaje się upływowi czasu. Byłam w wieloletnich związkach i wszystkie się rozpadały a faceci prędzej czy później zaczynali mnie irytować-zazwyczaj prędzej niż później. Aż w końcu trafiłam na kogoś kogo rozumiem ... Czas płynie, dekady mijają a w moich uczuciach do niego wciąż trwa wiosna.

to ja jestem z rodziny z tkzw. "złego dotyku" niestety moi rodzice , szczególnie ojciec jeszcze żyje...