Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Teściowa zrobiła wielką aferę, bo na majówkę pojechaliśmy bez dzieci.

Polecane posty

Gość gość

No wielka sprawa, prawie do odebrania dzieci, zadzwoniła do meza i ten normalnie powiedział gdzie jesteśmy, a ona jak dzieci, a mąż,że są w domu z "ciocią" no i sie zaczaęło. Za chwilę zadzwoniła do mnie i mi wykrzyczała, że nie jestem matką, bo matka wszędzie zabiera dzieci, nie gadałam z nią i zakończyłam rozmowę. To nie pierwszy raz jak na 1 dzień -2 jedziemy sami, bez dzieci, mamy super sprawedzoną "ciocię" .Mąż ją zjechał, ja nie gadałam, moze się od nas odczepi i przestanie szukać problemów gdzie ich nie ma.No i nie mamy zamiaru zmienić naszych planów, bo babcia się wścieknie. Moi rodzice nic nie mówiełą, nie wtrącają się, a ta wiecznie szuka kłótni i wszedzie pcha swój nos.Terazs obgada naas po całej rodzinie, a głównie mnie bo to przecież moje plany, moja wina, co za baba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro skrobiesz tu taki topik to chyba teściowa ma Cię po prostu w doopie :-o bo ja jakbym była na super majówce to bym miała w doope kafeterie :-( a tak to siedzę i skrobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co ma piernik do wiatraka? Tak bardzo ma mnie w d/upie, az afery kreci.Napisałam bo wróciliśmy do domu, pisanie posta nie zajmuje mi 3 dni, wiec spoko dałam radę. Jednak masz rację, tutaj piszeą też ludzi zmęczenie i znudzeni życiem, no ale już napisałam, to nie wywalę, napisałam spontanicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie myślisz ze dzieci tez chciałyby w majowke pojechać gdzieś a nie kisic się z ciotka? tak bardzo ci przeszkadzają? Nie rozumiem l. ja bym miała duży zał do mamy jeśli pojechał aby gdzieś z ojcem na majowke a mnie i siostrę zostawili by w domu jak jakąś niepotrzebna zabawkę. Ile maja lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też zamierzam jechać na urlop bez dziecka,tylko nie wiem ,jak to zorganizować,bo moja mama jest po operacji i nie da rady opiekować się *****iwym dwulatkiem .Chyba poszukam jakiejś zaufanej i sprawdzonej opiekunki na 10 dni,ale czy tak można zostawić komuś dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też sobie nie wyobrażam zostawić dzieci w domu z obcą osobą i się dobrze bawić samemu. Na święta też tak robicie. My swoje dzieci zabieramy w takie dni zawsze, one wręcz czekają na takie okazje i wyjazdy, dla nich to ogromna frajda. Jeżeli chcemy gdzieś wyjść sami to w zwykłe weekendy (kino, jakiś lokal), ale nigdy nie wyjeżdżamy sami bez nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja odkąd mam dzieci nigdy nie spędziłam urlopu bez nich, ale to mój wybór. Wróciliśmy dziś w południe z majówki, którą właściwie pod dzieci zorganizowaliśmy. Gdybym jednak kiedyś zdecydowała się na wyjazd bez dzieci, to na pewno nie interesowałoby mnie zdanie teściowej na ten temat. Uważam, że rodzice są od wychowania dzieci i decydowania o ich sprawach. Skoro to nie teściowa miała się zająć dziećmi to nie powinno jej przeszkadzać, że pojechaliście sami. Chyba, że martwi się o wnuki i troski tak reaguje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niektórzy nawet psy ze sobą zabrali a wy dzieci zostawiliście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest świetny czas, żeby pobyć razem. Praca, szkoła, ciągle się rozmijamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To znaczy, że dzieci nie są dla ciebie ważne i przeszkadzają ci się dobrze bawić, smutne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I miała rację, jesteś egoistką. Boli ją, że jej wnuki zostały w domu a rodzice świetnie się bawią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O ludzie aferę robicie bez przesady, czasami rodzicom tez się coś należy, mają dzieci na co dzień, pewnie zabierają je też w różne miejsca, ale czasami jest potrzeba żeby spędzić trochę czasu we dwoje, wyluzować się odskoczyć odsapnąć. To na pewno dobrze wpływa na związek, bo przypominamy się jacy jesteśmy bez tej całej otoczki odpowiedzialności, można na nowo rozniecić ogień, trzeba dbać o te relacje on-ona:) Z dziećmi to wieczny stres, oglądanie, uspokajanie, krzyki, piski, nerwy wyścigi z czasem, kombinacje alpejskie, jakieś wypadki człowiek jest na etacie rodzica i nie ma jak się wyluzować a gdy dzieci idą spać to i rodzice padają na twarz:) Jeśli ciocia jest fajna i umie zorganizować dzieciom czas, jeśli ją lubią to czemu nie skorzystać? Rozumiem, że inne zabierają dzieci wszędzie, ale tak się zapytam z ciekawości, pytałyście się w ogóle swojego męża/partnera czy chciałby może spędzić czas tylko z wami bez dzieci? Bo może wy chcecie te dzieci koniecznie mieć przy sobie na każdym wyjeździe, bo czujecie po prostu poczucie winy ale może warto się zastanowić, czy można pomyśleć tez o tym partnerze i wzajemnych relacjach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie o tym jest temat, nie pytam czy wy zabiaracie swoje dzieci i nie mam najmniejszych watpliwości co mamy robić, tylko o aferze którą wywołała teściowa. My na krótkie wyjazy do góra 4 dni czasem jedziemy bez dzieci, nie wszystkie formy spędzania czasu przez rodziców są odpowiednie dla dzieci, to jest nasze zdanie, nasze prawo, a bawimy się świetnie, uwielbiamy wręcz nasz samotne wypady, nie wyobrażam sobie inaczej. Nasze dzieci doskonale wiedzą,że nie zawsze i nie wszaedzie chodzą /jeżdzą z rodzicami, to dla nich normalne, my z nimi do przedszkola też nie chodzimy, one z nami do pracy, nie mamy z tym tematem najmnijeszego problemu, mamy też wyjazdy rodzinne, ale w zupelnie inne miejsca, w innym klimacie, wtedy jedziemy razem. Przecież to nie jest tak,że ciągle tylko jeżdzimy razem, a dzieci domu,jedzą z nami, ale nie zawsze. Meczy mnie ta przesadzona reakcja teściowej, nie pierwszy raz, będę musiała pogadać z mezem jak to zakończyć, On sam ma dość tych aktaków na nas i wielkich wojen z tego powodu. To staje się bardzo meczące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak można wpaść na pomysł zostawienia dwulatka na 10 dni z obcą osobą, jak mu wytłumaczysz, że je nie porzucasz tylko jedziesz od niego odpocząć. Nie róbcie sobie dzieci jak nie dojrzeliście do rodzicielstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O już jest trolowanie , tak autorka to egiostka, zła matka, bo ma odwagę pojechać razem z mężem na majówkę. Nie silcie się na złośliwosci, bo autorka nic złego nie robi. To jest chore wszedzie zabierać dzieci, są takie matki niestety, wesele, impreza dla dorosłych, a te wiecznie ciąglną dzieci, ale to problem raczej z głową tych matek, a nie jakiś problem dla dzaieci, potem wyrastają maminsynki i córeczki co bez matki żyć nie potrafią, bo smycz była za krótka, to jest własnie chore podjeście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wy szlajacie się po swingers klubach a teściowa ma wam dziec***ilnować ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o jakich 10-u dniach z porzuconymi prawie dziecmi mowisz hipokryto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tu edzia a na cholere wam te bachory??? żeby latały jak małpy na linie i się zrelaksować nie dały??? z tej teściuwki to jakaś makabra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jebać swingersów !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja to chyba bym się zabiła własną pięścią gdybym miała taka "mamusie" jak ty. Zostawia mnie bo chce ode mnie odpocząć i rypac się ze starym bez skrępowania a ja muszę siedzieć w domu z głupia ciatka podczas gdy oni sobie Polskę zwiedzają. nieźle :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kosiaraumyslow
Hehe autorko zle forum wybralas My tez czasami zostawiamy corke u dziadkow bo chcemy z mezem.pobyc sami.Moi rodzice tez czesto.jezdzili gdzies sami bez nas. W tym czasie bylismy u cioci albo dziadków i nigdy nie czulam sie porzucona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 19'52 to bylo ,do hipokrytki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to przyznaj się ile parek zaliczyłaś z mężem , macie jakieś fotki z imprezki czy na żywo szło w eter ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matko,jaki hejt na autorkę. I dlaczego? Co złego robi???? To takie dziwne,że dwójka dorosłych i kochających się ludzi ma ochotę przez kilka dni pobyć we dwójkę,razem,bez skrępowania,zmartwień,wiecznej kontroli? Oni się już w ogóle nie liczą,bo mają dzieci? Dzieci nie są pępkami świata,sama mam dwójkę,a za 2 tygodnie wyjeżdżam SAMA na 3 dni zrelaksować się nad morze z przyjaciółką. Tak jak autorka,my też zabieramy często dzieciaki w różne miejsca,na wycieczki,na wakacje...ale raz na jakiś czas chcemy pobyć po prostu sami i nie chodzi mi o sobotni wieczór przed TV z winem, tylko o coś innego. Też uważam,że ciąganie wiecznie dzieci ze sobą nie jest niczym dobrym; jeszcze rozumiem taką samotną matkę,która naprawdę nie ma żadnej pomocy. No cóż,nie ma kobieta wyjścia. Ale mężatka,czy tam partnerka,w szczęśliwej relacji i wlec dzieciaki na wszelkie sylwestry,zakrapiane urodziny,stypy,wesela????? Naprawdę sądzicie,że to takie fajne i świadczy o dojrzałym rodzicielstwie? W takim układzie gratuluję ograniczonej wyobraźni. Z drugiej strony, pewnie część złośliwych wpisów jest dyktowana czystą zazdrością,że autorka z mężem mogą sobie pozwolić na taki wyjazd we dwoje,a niektóre matki nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zależy w jakim wieku dzieci. Kilkuletnich nie zostawilabym, nastolatki już tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:o ty wyżej. nie mam dzieci ale sama byłam dzieckiem i wiem jak czuje się ono gdy rodzice wyjezdzaia i maja w dopie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja brzoza
to był zamach !!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ja tu nie mowie o nastolatkach. Nastolatki cieszą się gdy starzy wyjeżdżają bo nikt im nie będzie gegal nad głową. Ale male dziecko czuje się porzucone i jak śmieć gdy rodzice jada sobie odpoczac i zostawiają go. Bardzo to smutne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mama się tak skąpo ubiera buuu nie chcę żeby inni panowie ją dotykali a tata im pomagał buuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAntekM
Ja brzoza:-- no raczej :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×