dobra powiem wam szczerze moją historię miłosna z tą dziewczyną foto

https://zapodaj.net/fb0f35397bb3c.jpg.html I tak mnie tu nikt nie zna. Na początku chciałem do niej zagadać, ale nie miałem odwagi i po jakimś czasie ona zaczęła chodzić z tym chłopakiem. Niedawno zaczęli osobno przychodzić na uczelnię, nie rozmawiali ze sobą w ogóle. Trwalo to jakies dwa tygodnie, myślałem, że zerwali i chciałem podbić, żeby być pierwszy i wykorzystać sytuację. No i zacząłem zagagywac nieudolnie, bo nieudolnie, ale zawsze coś. Ona była miła nawet dla mnie, gadała ze mną. No i chciałem się z nią umówić, ale ona powiedziała, że nie chce się spotykać teraz z facetami. Ja odczekalem kilka dni i jak konczylismy zajecia, ona wyszła jakos ostatnia z sali i znów spytałem, czy się ze mną umówi. Ona chyba zły humor miała, bo od razu powiedziała, że nie i chciała iść, a ja ją tak wzialem za rękę i powiedziałem "nie daj się prosić" i ona się wyszarpnela i prawie krzyknęła, żebym ja zostawił i wtedy okazało się, że jeszcze w tej sali został jej były chłopak i wyszedł wtedy i to usłyszał i odepchnął mnie on niej, zaczął do mnie sapac, że nie, to znaczy nie i żebym jej nie prześladował. I następnego dnia gr***aja sobie jak golabeczki, zeszli się znowu :o Wiecie co jest najgorsze? Ze ja się do tego jakby przyczynilem...

jesteś z Namysłowa ? Bo nie wydajesz się zbyt inteligentny :P

Wzruszające:P

Buhahahaha jaki przegryw :D

boże, ale z ciebie frajer. gość wykorzystał cię by zrobić wrażenie na byłej i jak widać poskutkowało :D po twoich plecach wejdzie do jej piczy hehehe

1/10

Hahaha podryw roku

Urzekła mnie twoja historia

Łooo matko, trzeba było się bić :D

Frajer nie dlatego, że jej chłopak podszedł, ale dlatego, że spier/dolił podryw. Łapać za rękę dziewczynę, której nie znasz i z którą drugi raz rozmawiasz? Co innego gdyby to to była jakaś znajoma, ale tak to... No i sama powiedziała, że nie chce teraz spotykać się z facetami, więc czego się spodziewałeś? Że za dosłownie kilka dni nagle zmieni zdanie? Proszę... :D

no przecież zmieniła zdanie, nie doczytałeś do końca :D

I tak zostałeś wydziałowym zwyrolem. :D

podryw podrywem, ale wiesz co? myślałam, że ta laska naprawdę cię skrzywdziła/zostawiła czy coś skoro tak na nią najeżdżałeś, a tu się okazuje, że po prostu nie chciała się z tobą umówić :O wasze żałosne męskie ego nie potrafi nawet znieść zwykłej odmowy...

A teraz tu siedzi i pisze, że to puszczalski pasztet:)

turkuć - to ty, inaccesible? :P

Były chłopak to co innego :P Mówiąc, że nie ma ochoty spotykać się z facetami to raczej miała na myśli to, że nie ma ochoty poznawać nikogo nowego.

i gdzie ta "historia miłosna" ? :D

Popłakałam się normalnie...

powinieneś otworzyć szkołę podrywu :D

Kurde, to było coś, dziwię się jej, że na to nie poleciała

Ja pierdziele :D gorzej niż żenujące

Szkoda, że jej za doope nie zlapales

Macie tu ciąg dalszy http://f.kafeteria.pl/temat/f1/boze-jak-mozna-zyc-z-takim-wygladem-foto-p_6522315/3 To jest dopiero żałosne:) Jak nie chce wam się czytać to przejdźcie na 2 stronę.

:P

:///// jesteś leszczem

A tam jeździcie na autora. Ja pamiętam swoją pierwszą randkę w życiu, że dobierałem się do małolaty na ławce, jak siedziałem. W dodatku byłem tak speszony jednocześnie, że pieprzyłem w kółko to zdanie ze stresu :D Odpuściłem z laskami po tym spotkaniu. Ale drugiej takiej gafy bym już nie strzelił.

gadałem jedno zdanie w kółko miało być ;)

włączyłem sobie melodię z titanica czytając tę historię i aż mi łezka poleciała

"Kocham Cie nad zycie i zrobie dla Ciebie wszystko"? :D

Tak to jest jak się startuje nie na swoją miarę :D pewnie jesteś niskim brzydalem, a ona no cóż... calkiem całkiem :p