Kupowanie w Rossmanie czy Pepco to obciach, ale mało zarabiamy więc kupujemy.

Korwa! Co robić z taką kasą? Jak to rozgospodarować żeby nie zwariować?:D Trufle na śniadanie obiad i kolacje -w końcu też wyjdą bokiem! Po co człowiekowi tyle hajsu?

"kazdy szampon do wlosow ma prawie taki sam sklad wiec jak kupie tanszy a nie najdrozszy to swiadczy tylko o tym ze uzywam mózgu. " Propaganda dla biednych ludzi. Jakość = cena , nie zawsze , ale włosy mi sie lepiej układają po kosmetykach z Kerastase lub Aveda niż po syfiastej śmierdzącej Isanie

W Pepco rzadko kupuję, zazwyczaj jakieś drobiazgi. Produkty podobne do innych sklepów, bo czym się różni wycieraczka, świeczki z Pepco od podobnych artykułów w innych sklepach? Ceną, bo są tańsze? Ale Rossmann? Odpowiada mi, większość chemii i kosmetyków tam kupuję, co nie znaczy, że tylko tam, ale mają dobre produkty za przyzwoitą cenę. Ale daję minusa Roosmannowi, że już od dłuższego czasu brak w sprzedaży wspaniałego kremu do pielęgnacji rąk - koziego mleka firmy Ziaja. Super produkt!

Obtanione co to właściwie znaczy? Stać Cię kobieto na dobre sklepy a na słownik nie? Wiem że stary temat ale oczy bolą dalej. 

Oooo matuchno, co za glupi temat!

Nie kumam jak trzeba byc glupim, zeby miec cos do Isany? Isana ma pelno rzeczy ocenionych w Oeko Tescie na dobry i bardzo dobry (dla niekumatych wyjasniam, ze chodzi o najbezpieczniejsze dla zdrowia sklady chemii).

W Pepco nie wiem jak jest teraz, ale kilka lat temu bylo duzo markowych rzeczy z zachodu z pooucinanymu metkami i malymi wadami produkcyjnymi, ale z tkanin swietnej jakosci.

Na zakupach trzeba uzywac glowy, a nie urzadzac wyscigi kto pierwszy rozwali miesieczna pensje w tydzien.

...ale chwila,ze co? Bo kto tak powiedzial?

a nawet jesli powiedzial to co kogo to obchodzi?

Ja w Pepco ciuchow nie kupuje bo sa zlej jakosci i maja smierdzaca gume,ale reszta o co kaman? Co jest zlego w Rossmanie jak cos jest to nie kupuje. Mam obcykane co mi gdzie odpowiada i kupuje sobie to co chce tam gdzie chce.

Niektore rzeczy wole lepsze a niektore odpowiadaja mi tansze.

Raz chcialam kupic japonki na plaze i weszlam do jakiejs sieciowy (tej z tych ąę co tez sa sieciowami w kazdej galerii a maja sie za butiki) i stoi tam taka Pani i patrzy na mnie w SZOKU,bo ja taka nie wystrojona i pytam czy sa japonki,a ona do mnie "tak, z cyrkoniami" hahahahahahaha

Jako,ze mieli tylko takie z cyrkoniami musialam pojsc po NORMALNE do NORMALNEGO sklepu bo predzej bym umarla na plazy ze wstydu w japonkach z cyrkoniami (a nie powiecie mi, ze to buty wieczorowe) niz kupujac w Rossmanie.

Mamy miesiecznie 8 tys dochodow a ja kupuje w rosmanie i pepco.... Czy ja jestem normalna????? Bieda az piszczy i co teraz??? Moze cala kase w tym miesiacu przeznacze na ciuch od versace....a co...niech wiedza ze jestem nadziana!!

Duzo zwyklych sieciowek z towarem bardzo przecietnym, czesto niedorobionym i oczywiscie z Chin, ma sie dzis za butiki i to nie tylko w Polsce. U mnie np. siec Tally Weijl ma wynajeta cala kamienice na najdrozszej ulicy. Cale 3, czy 4 pietra, a na poddaszu wlasny salon fryzjerski!  A towar naprawde nic specjalnego. Moda jak dla gimnazjalistek, a japonki z jednorozcami, futerkiem albo zlotym lancuchem. Nie wspominajac o czapkach z napisami #fuck albo #hot.