Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dwójka dzieci a jestem wykonczona jak po wykoplaliskach

Polecane posty

Gość gość
Zaplac studentce za opieke i pojedz z mezem nz week-end.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie uważam ze jak ktos ma 5 dzieci to jest patologia jesli tylko ktos zapewnia tym dzieciom odpowiednie warunki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też nie już tak sobie nie słodzić ja znam i widzę w szkole u dzieciaków matki dwie mają dzieci ponad skale jedna nie powiem taka przeciętna , ale ta druga laska i dama . a jest dużo dziewczyn z jedynakami czy dwójką i zaniedbane lochy że hej więc już nie czarujmy że te z jednym to same miss no bez jaj :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wykończona jak po wykopaliskach-ale się uśmiałam, chyba zacznę cytować;) ja mam dwoje 1,5 i 2,5 roku i pracuję od lutego. Też mam czasem obłęd w oczach i wieczorem ledwo stoję na nogach ale chłopaki rosną i są coraz łatwiejsi w obsłudze. to i chałupę będzie łatwiej ogarnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też jestem zmęczona, dziwne żeby nie. Dwójka dzieci plus dom (gotowanie, sprzątanie, zakupy) to masa pracy. Brakuje czasu dla siebie, często mam wrażenie że kręcę się jak na karuzeli bez możliwości przystanku a przecież Taki dłuższy przystanek naładowałby mnie energią na dalszą jazdę ;). Pocieszam się że będzie lepiej , odpadną jedne obowiązki, przyjdą nowe i będzie urozmaicenie . Im dalej tym więcej też czasu dla nas samych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam teraz 25 miesieczniaka ale w sierpniu będę rodzic córkę. Na szczęście maly robi sie coraz bardziej samodzielny i w końcu dzis zaczął sikać do nocnika . Spi jyz w swoim pokoju. Martwia mnie jeszcze usupiania tzn to ze mysze byc aż usnie niby długo to nie trwa ale nie wiem jak to będzie potem z tym myciem dwójki i usypianiem jak mojego męża nie będzie bo on pracuje za granica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 10-miesięczne dziecko, z racji tego, że poświęcam mu najwięcej uwagi, brakuje mi czasu na gotowanie. Odnalazłam pewien ciekawy artykuł na temat organizacji w kuchni. Zastosowałam porady w nim zawarte i okazało się, że nie trzeba spędzać całego dnia przy "garach", by dobrze o zdrowo zjeść ;) sami sprawdźcie: http://krolczasu.pl/blog/jak-oszczedzac-czas-w-kuchni/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak mnie wkurza to określanie wieku "25miesieczniak",nie można po prostu 2latek czy jak bardzo chcesz to powiedzieć że ma 2lata i miesiąc ?do 18-tki będziesz liczyć wiek dziecka w miesiącach?spotkałam się nawet ze matki mówią że mój ma np 37mcy :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz dwojke dzieci, siedzisz w domu, w tym jedno dziecko w przedszkolu i Ty jęczysz, jaka to zmeczona jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lepsza jest ta co ma 7-latka i 3-latka :) Przecież to już duże dzieci :) Ty chyba odpoczniesz jak się wyprowadzą, haha Ja mam 4-latka i 2,5-latka i jestem w ciąży z trzecim brzdącem. Ta dwójka to już taka odchowana i samodzielna. Za roczniakiem, który uczy się chodzić można się nachodzić. Ale za 3-latkiem??? Pisała też tu jakaś mama 3-latka, że on by chciał się z nią bawić i do domu nie lubi wracać - jakby miał rodzeństwo, to inaczej by to wyglądało. Bawiłby się z nim, a nie ciągał ciebie. Czemu nie zdecydowałaś się na kompana dla niego wcześniej? Teraz to faktycznie już by tak łatwo nie było. Mały jest jedynakiem i cały świat by mu się wywrócił do góry nogami przy pojawieniu się rodzeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobrze ci, jakżeż pieprznięta i rodzisz dzieci jedno po drugim to zapieprzaj i nie narzekaj, i tak będziesz miała do usranej śmierci, bo najpierw dzieci , później wnuki. Mam w pracy co ma 4 dzieci i już wnuki i chodzi prawie, że na rzęsach ze zmęczenia, ale mi takich głupich bab nie szkoda, bo trzeba być idiotką aby samemu siebie wpieprzać w kierat. Gdzie jest napisane, że należy rodzić i zapieprzać. Mam jedno i to już 12 latek i mam czas na wszystko. I czasami jak mnie zdenerwuje to się śmieje, że o jedno dziecko mam za dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×