Smutno mi jak przegladam instagrama obcych ludzi i widze ze zyja w luksusie

Wiem, ze to troche dziecinne i glupie, ale tak mam. Moze wy tez. Co prawda mam troche pokory i wiem, ze oni pewnie mieli talent do zrobienia pieniedzy i dlatego tak jest. Ja mam marne 5netto na miesiac, wiec nie poszaleje za to. Czasami zgubie sie gdzies n instagramie i czuje takie uklucie: piekna kobieta, piekny mezczyzna (malezenstwo), wakacje na mauritiusie, Polacy zeby nie bylo. A ja sama i biedna ;) Moze ludzie dobieraja sie tez tak ze ladny i bogaty z ladna i bogata.

5 tys i biedna, wez dziewczyno nie prowokuj

Wiesz, wynajecie mieszkania, zycie, to sie tak wydaje tylko. Pokazalabym wam tego instagrama, ale chyba nie wypada. Ja wiem, ze to glupie martwic sie takimi rzeczami, po prostu czasami mam dola, ze jedni rzeczywiscie korzystaja z zycia a inni jak te mrowki w korpo..

Ja mam wyższe wykształcenie i był czas, że pracowałam za 500zł miesięcznie. Teraz mam 3800 i SPORO odkładam a mieszkam w Warszawie...

Ale ja nie mowie , ze sie zyc nie da za to. Tylko ze na niektorych profilach po prostu widac, ze sie hajs wylewa strumieniami i tyle. Niekoniecznie sa to ludzie po studiach wyzszych. Swoja droga ile to jest wg Ciebie sporo odlozyc na miesiac?

W moim wypadku 2000. Moim zdaniem odkładam sporo biorąc pod uwagę wynajem i dojazdy. To raz, a dwa, dorabiam. Jeśli wnioskujesz tylko po wycieczkach, moja ciotka zarabia 4000, czyli mniej niż Ty, a całą kasę przeznacza na wycieczki Last Minute. Wiele osób byłoby stać na godne dobre życie gdyby mieli choć te 3500, a Ty masz 5000. Gdybym ja miała tyle kasy to bym inwestowała, poszalała i odłożyła :P