Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

NIe uklada mi sie w zwiazkach faceci mnie olewają

Polecane posty

Gość gość

Zwykle po jakimś tam czasie fascynacji z ich strony tak się zaczyna dziać, tzn może tez przejawiaja zainteresowanie ,ale potrafia np milczec kilka dni i taka sytuacja sie powtarza nie pierwszy raz... Zaczynam sie zastanawiac co jest ze mna nie tak? Czy popełniam jakis blad?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem, może... Ciężko mi to samej ocenić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czy tak samo jesteś nimi zafascynowana ? Nie możesz się doczekać na ich telefon ? Liczysz godziny do spotkania ? Nie możesz się z nimi nagadać ? Czy jest Wam cudownie, gdy jesteście razem ? Czy to raczej ich inicjatywy jesteś z nimi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo dziś tacy właśnie są ludzie, nawet współczuję młodemu pokoleniu bo oni nie wiedzą co to jest więź międzyludzka, przyjaźń, lojalność, itd... Za dużo wokół pokus i ciekawych rzeczy, więc ludzie szybko się nudzą tym co już mają i nie doceniają tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ByłaNadzieja- czasem przejawiam jakąś inicjatywę, ale generalnie mysle, ze bardziej to facet ja powinien wykazywać więc wiecej pozwalam sie odzywać im... Ale przewaznie chodzi im tylko o jedno, albo po jakims czasie maja mnie gdzies, przez to sie czuje do niczego i ze mnie nikt juz nie pokocha....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś cóż, nie trafiłaś więc na tego swojego - to proste. Nie ma prawdziwej fascynacji u Ciebie (no bo nie musi być, akurat to nie jest coś, co da się wyprodukować na zawołanie); zresztą, nie wiadomo czy i u nich jest, czy po prostu szukają ..... Oni więc też się zniechęcają, bo nie ma wzajemnego przyciągania. Nie przejmuj się, tak ma wiele osób - zawsze tak jest, jeżeli się coś robi bez serca (bo samo chcenie nie wystarczy); jak trafisz na właściwą osobę, to się wszystko ułoży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czym się interesuję... Mam raczej artystyczne zainteresowania np. śpiewanie czy malowanie, ale wątpię żeby jakiegoś faceta to zainteresowało, no i jeszcze miałam troche wspolnego z lotnictwem swojego czasu bo robiłam licencję, ale jej nie zrobiłam...POza tym lubię zwiedzać, chodzic po górach... Tylko mało kogo te zainteresowania jakoś interesują, trochę o nich opowiadam, ale ciężko z kimś znaleźć wspolną pasję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Była Nadzieja- a wiesz czasami to wątpię, że kogoś znajdę kto mnie naprawdę pokocha, teraz znow nie wyszedł mi zwiazek i mam doła, a tamten partner mnie ciagle krytykował, że się do niczego nie nadaje co mnie jeszcze bardziej dobiło... A wcześniejsi to najczesciej chcieli jednego tylko, jeden mnie oklamywał ,ze jest wolny, a okazał się żonaty... Trochę sie podlamałam tym wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na czym się znam? No jak pisałam trochę na lotnictwie, ale to tak trochę, trochę na gotowaniu, na muzyce rockowej, ale to w jakiejś tam zawężonej dziedzinie,w sumie to nie oceniam sama siebie zbyt wysoko niestety nie wiem skąd mi sie to wzięło, może dlatego, ze dziecinstwo miałam kijowe, czasem słyszałam opinie, że dlaczego skoro jestem ładna,to taka niepewna siebie od facetów, ale mimo to mam jakieś kompleksy i jest mi tym ciężej z tym wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zawsze szczery - o seksie czasem tez :P Ale tak ogolnie to miałam z moim ostatnim facetem wspolne tematy, nie zawsze jakieś konkretne w stylu film czy ksiażka (choc czasem tez),ale tak sobie rozmawialiśmy o jakiś codziennych sytuacjach, o roznych wydarzeniach, osobach i z nim nie brakowało mi tematow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo nie wiem, np. mu opowiadałam co sie tam u mnie wydarzyło , czy co tam mysle o czymś, generalnie temat sie zawsze znalazł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlatego najpierw "napraw" siebie a faceci sie znajda, teraz dzialasz na zasadzie samosprawdzajacej sie przepowiedni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No być może, czasami wierzę w jakieś tam swoje atuty, ale czasami jestem niepewna siebie, tak sie czuje jak jakas gorsza nawet jesli ludzie mi mowią co innego. Moze to i z tego wynika...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kwestionariusze ZS'a są ok., ale nie dla każdego ;) autorko, przyjdzie czas, miejsce i zdarzy się spotkanie, które zmienią Twój sposób patrzenia na siebie (to jest dużo ważniejsze od tego co umiesz, czym się interesujesz, a w konsekwencji, komu możesz się spodobać na tyle, by nie być dla niego nudnym) daj sobie czas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przypuszczam, że wchodzisz w związki bez przekonania, że tego chcesz, po prostu chcesz kogoś poznać, kto Cię pokocha i pokochać tę osobę, dlatego próbujesz dawać szansę różnym osobom, które się o Ciebie starają. Jednak oni także szukają, nie czując do Ciebie nic szczególnego - ot, chcą sobie dać szansę. W ten sposób bardzo trudno wyrobić w sobie fascynację dla drugiej osoby, dlatego masz wrażenie, że coś nie gra, osoby przeszkadzają sobie, uwierają, wiecznie coś nie pasuje, bo gdyby to była właściwa osoba, nie byłoby tego zdegustowania. Nie ma znaczenia czym się zajmujesz, jakie masz pasje - to nie o to chodzi. Czujemy coś szczególnego do drugiego człowieka, albo nie, a u Ciebie jest ewidentne nie, bo gdyby tym facetom chociażby zależało, to nie zachowywali by się w ten sposób. Nie spotkałaś właściwej osoby. Nie zawsze ją się spotyka na samym początku - ważne, aby być otwartym i nie rezygnować, ale też nie szukać na siłę, bo to nic nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to skoro im nie zalezy tzn, ze jestem wg nich do niczego i ogolnie taka jestem, proste... To dlaczego niby komus innemu ma nagle zalezec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jesteś beznadziejna, każdy człowiek jest wartościowy, ale musi znaleźć drugą, właściwą połowę, która to zauważy. Idąc Twoim tokiem rozumowania, oni mogą być tak samo beznadziejni jak Ty, więc dlaczego Tobie miało zależeć ? Ludzie niedobrani męczą się w swoim towarzystwie, narzekają, wszystko im nie pasuje, chcą się od siebie uwolnić, bo to tak jak włożyć zbyt dużą stopę do zbyt małego buta - będzie uwierać. Stopa jest ok, i but także, ale lepiej im osobno niż razem;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wątpię żebym kiedykolwiek trafila na taka osobę, ale dzięki za pocieszenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może na początek postaraj się trafić na siebie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Namysłów to miasto powiatowe w województwie opolskim w powiecie namysłowskim ma 16 tysięcy mieszkańców i tablice rejestracyjne ona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alisssa
Trafialam na takich gnoi. Tylko z 1 moglam sobie porozmawiac tak jak trzeba. No byl przystojny do tego :) ale niestety mial kogos. Takze widzisz. Wspolne zainteresowania czy poglady to nie wszystko. Nawet przyszlo mi na mysl ze tyle rozmawial zeby zaroochac. Bylam tez z prostakiem ktory pozowal na inteligenta. Pisal dlugie teksty,madrosci zyciowe, rozmawial godzinami. I co z tego? Jak wyszlo ze jest zwyklym prymitywem zdrajca. Mysli tylko o seksie 3x dziennie. Te zainteresowania to sobie zalatwil na potrzeby dzivek. W tym mnie. Ale odeszlam od tego. Z mezem nieraz sie spieramy bo mamy rozne poglady. Rozne zainteresowania. Jak to w zyciu. Takze jesli facet Cie olewa znaczy ze go nie obchodzisz. I chocbys nie wiem co robila i jak bardzo poszerzala swoja wiedze to i tak nic nie da. Trzeba isc dalej. Z innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko pytanie czy kogokolwiek innego będę obchodzić skoro sytuacja się powtarza ktoryś raz... Czuje się strasznie, jak ktoś nie warty uwagi poprostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
brzmisz jak zacięta płyta ... kobieto! otrząśnij się - facet, choćby nosił Cię na rękach, wielbił, zachwycał się Tobą, stawiam na piedestałach nie załatwi Twoich problemów za Ciebie - inside job :-P a tak w ogóle, to pass

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawsze szczery dziś Przypuszczam, że znam breivika tak samo jak Ty , więc wstrzymam się od głosu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×