Nienawidzę tych dni przed okresem gdy się staramy o dziecko

Właśnie czekam na okres, no nie siedze i nie czekam, ale myśli ciągle przelatują, zaczynam częściej chodzić do łazienki...aaaa...niby wiem że przecież niedługo się wyjaśni, a czuję że znów lipa....staramy się o drugie dziecko już dłuższy czas...no i tak co miesiąc prawie to samo, te dni są z reguły zmarnowane, bo nie mogą się na niczym skupić...głupie to wiem, ale nie potrafię o tym nie myśleć...

mam tak samo z tym, że ja nie mam wogóle jeszcze dzieci, gdybym miała juz chociaz jedno to az tak bardzo bym sie nie spinala, bo ja byc moze nie bede miala ich wcale ... mam bardzo nieregularne cykle wiec z kazdym razem mam nadzieje ze tym razem sie udalo a póziej znowu lipa ... :(

wiesz też mi się wydawało, że jak się ma jedno, to już później z drugim tak się starań nie przeżywa...no i tak było, ale do czasu, gdzieś do pół roku udawało mi się mało o tym myśleć...później zaczęły się schody niestety i wcale nie jest łatwiej tak na prawdę...

no ja też jestem po przejściach, ale udało się zajść w ciążę...no ale teraz powoli dobijamy do 2 lat i nic...ja mam mniej regularne cykle po ciąży 25-30 dni, wcześniej miałam bardzo regularne, tylko czasem się jakiś dzień obsuwki zdarzył...dziś mam 28 dzień cyklu, no i mimo że wiem że równie dobrze jutro, pojutrze mogą dostać, to i tak się nakręcam :O

no tak ale w razie czego jedno dziecko masz wiec sami nie bedziecie, no i wiesz, że wogole dzieci mozesz mieć ja obawiam się ze wogole moze sie okazać ze nie moge mieć dzieci ;/

a co dokładnie ci dolega?

Ano wiem wiem, że jedno dziecko to już tak dużo...dlatego nie żalę się, nie opowiadam każdemu o tym, nie robię z tego tragedii...ale swoje w środku czuję, przeżywam od stycznia to bardzo, chyba mi się mocno instynkt macierzyński ujawnił...

Tez tak mialam wiec wiem co czujecie.I wiem ze z takim nastawieniem nie bedzie żadnej ciazy.my nawet sexu nie mieliśmy ochoty uprawiać.jak się pochorowałam i musiałam odłożyć starania to był cudowny miesiąc,żadnego sexu,żadnego czekania bo nie bylo na co.w następnym miesiącu nadal nie próbowaliśmy.był jeden raz taki spontaniczny nie wymuszony.....wiecie jakie bylo nasze zdziwienie gdy po 3 tygodniach zobaczyliśmy druga kreskę na teście

gość dziś ja miałam podobnie. Staralismy się z męzem kilka lat i myśleliśmy że juz nie będziemy mieć dzieci. A wtedy jak zaszłam to odłozyliśmy to trochę bo mi nie przedłużono umowy i szukałam pracy. W dodatku oboje złapaliśmy jakieś zapalenie w okolicach intymnych i seks w tamtym miesiącu był dokładnie dwa razy w tym raz na pewno był nie płodny dzień. Na okres nawet nie czekałam, nawet nie wiedziałam którego powinnam dostać. Dopiero później się skapowałam że coś długo nie miałam i może trzeba by sprawdzić kiedy mi wypada okres. Okazało się że już jest 31 dc (zwykle cykle nie dłuższe niż 27 dni) miałam test to od razu zrobiłam i bingo

po co wciaz powielacie tematy?nie mozna wejsc na topik i porozmawiac tylko zakladac kolejny?!