Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ninaaaaq

teście a klucze do domu

Polecane posty

Gość ninaaaaq

Mieszkamy z mężem u teściów, mamy do dyspozycji jeden pokój. Wiem, ze teściowa wchodzi do niego pod naszą nieobecność, bo czasem przemebluje, otworzy okno itd. Uważam jednak, że to jej dom, jej prawo skoro pozwolili nam tam mieszkać. Druga sprawa, jednak, że nie czuję się tam dobrze bo to nie jest mój dom i ciągle mnie coś krępuje.Mąż dostał jakiś czas temu od rodziców działkę, kilkaset metrów dalej. My wspólnie natomiast wybudowaliśmy na niej dom wkładając tam nasze oszczędności i biorąc kredyt. Jako, że mąż jest właścicielem działki, dom jest też na niego. Ostatnio pytał się mnie czy dać jego rodzinie klucze do naszego domu. Ja uważam, że nie ma takiej potrzeby, bo jeśli ktoś chce nas odwiedzić to niech przyjdzie jak jesteśmy w domu. Czy dałybyście klucze swoim teściom czy rodzicom?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wpakowałaś kasę w dom, którego nie jesteś właścicielką??? ale ty głupia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Swojej mamie bym dala w razie czego, ale znam ja na tyle ze wiem ze zanim by weszla to by 3 razy zadzwonila i zapytala czy na pewno moze :D tesciom nigdy w zyciu bo sa wlasnie z tych co by wpadali jak do siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jako, że mąż jest właścicielem działki, dom jest też na niego. xxx dlaczego nie jesteś dopisana jako współwłaściciel skoro dałas na dom pieniądze? w razie rozwodu odejdziesz z reklamówką ubrań!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie,nie dalabym kluczy nikomu. To Wasz dom,co ma do tego rodzina? Dlaczego nie jestes wspolwlascicielem domu skoro tez wlozylas w niego pieniadze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tesciowie !!! Nieuki do podstawówki się wrócić !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie jest ICH dom! to jest dom JEJ MĘŻA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninaaaaq
no tak wpakowałam, aczkolwiek w razie czego prawo pozwala żądać zwrotu nakładów poniesionych na dom, jako, ze dom wybudowany w czasie trwania małżeństwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Noo,po prawie 5u latach borykania sie w sadzie o taką sprawe wyżebrałam smieszn kwote kilkunasty tyś.złotych,gdy wnoszona była i udokumentowana w granicach kilkudziesieciu tysiaków. Więc w razie czego jak piszesz to nie jest takie hop siup.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a masz na to jakieś dokumenty? nic nie dostaniesz jak nie masz imiennych faktur i przelewów! dlaczego mąż cię nie dopisze - w razie rozwodu nie musiałabyś powoływać się na " w razie czego prawo pozwala żądać zwrotu nakładów poniesionych na dom, jako, ze dom wybudowany w czasie trwania małżeństwa" a może nie chce cię dopisać i teściowie na to nie pozwalają, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ile procentowo dałaś na ten dom? 5%, 10%, 50%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tescie to wiejskie gwarowe określenia ,prawidłowo TESCIOWIE,litości,drobiazg a w oczy kłuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninaaaaq
nie wiem też czy mogę żądać dopisania z przyczyn moralnych. Skoro jest tak właścicielem nieruchomości jest właściciel działki, a działkę dostał mąż. Działka jest natomiast warta około 1/3 wartości całej nieruchomości (dom + działka). Nie chcę żeby ktoś mnie posądził, ze lecę na jego majątek (działka) . A wy upomniałybyście się o dopisanie w takiej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninaaaaq
wybaczcie błąd, macie rację, oczywiście teściowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z przyczyn moralnych??? to może płać za zużyty przez siebie prąd czy wodę i gotuj sobie osobno żeby czasem z przyczyn moralnych nie naciągnąć męża na wydatek! a jak urodzi się dziecko to koszt każdej pieluchy dziel na pół, żeby moralnie męża nie naciągnąć na koszty czy jak urodzisz dziecko to przejdziesz na utrzymanie twoich rodziców żeby moralnie być w porządku wobec męża nie wydał na ciebie złotówki ze swoich pieniędzy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pięćdziesięciotatka
To Wasz dom i klucze nie są potrzebne ani teściom ani Twoim rodzicom. Jak będą chcieli wpaść to powinni tylko wtedy kiedy Wy jesteście w domu. A tak nawiasem- dlaczego nie spiszecie sobie umowy notarialnej, gdzie wspólnie jesteście właścicielami działki z domem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, mniejsza z kluczami. Pytasz czy ktos by sie dopominal o dopisanie do dzialki. Ja na pewno. I tu nie chodzi o to ze lecisz na kase, czy ze wiescisz szybki rozwod ale o uregulowanie sytuacji prawnej. Nie daj Boze jakies nieszczescie i zostaje ci batalia sadowa zeby doprowadzic wszystko do porzadku. Uwierz mi wiem co mowie, regulowanie wlasnosci przez sady to nie takie hop siup. Koszty, zalatwiania, kupa czasu. Lepiej wszystko dopiac u notariusza i spokoj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
policz ile procent wartości domu dołożyłaś i niech ci odpisze udziały w takiej właśnie wysokości - bo jak na razie to on "moralnie" jest nie w porządku - wziąć od dziewczyny pieniądze a w razie rozstania narażać ją na walkę w sądzie o odzyskanie włożonych pieniędzy! uważasz że on jest moralnie w porządku???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic z tego nie rozumiem. Macie swój dom (tzn. mąż ma) a mieszkacie na jednym pokoju u teściów i piszesz o tym, że jak ktoś będzie chciał was odwiedzić to pod waszą obecność. Ale jak?? przecież was tam nie ma w ogóle o_O więc po co teściowej klucze do domu w którym nikt nie mieszka, co tam chce robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i "teście" z syneczkiem wyczyścili naiwną dziewuszkę z pieniążków - jakie to polskie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno, zrób wszystko, by Cię mąż dopisał, zrobił współwłaścicielem, bo naprawdę zostaniesz z niczym. Co do pytania-nie, absolutnie nie dałabym nikomu kluczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninaaaaq
wychodziłoby że jestem właścicielką w powiedzmy w około 33%. Bo o ile działka nie była moja to oszczędności były wspólne- pieniądze z wesela i trochę naszej wspólnie odłożonej kasy. Mąż trochę więcej zarabia, ale też więcej wydaje. Ja nie kupowałam sobie nic za bardzo przez długi czas, odkładałam wszystkie premie i nagrody roczne. Zdecydowanie większa część inwestycji była jednak z kredytu, który mamy razem oboje i który będziemy spłacać przez długie lata. więc powiedzmy ,że sam dom w połowie jest nasz. Wiec doliczajac działkę to bym miała jakie 1/3 udziału.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic jej nie odpiszą - a jak zacznie się upominać to jej tak umilą życie że z podkulonym ogonem będzie spieprzać z tej rodziny aż się zakurzy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze usłyszysz od teści że dom i działka nie jest twoją własnościa i nie masz nic do powiedzenia i będą czuć się jak u siebie bo dom ich syna a nie twój. Też miałam problem że wszyscy przychodzili kiedy i jakimi drzwiami chcieli( np od kotłowni lub od tarasu) ale zwracamy ludziom uwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninaaaaq
a wprowadzamy się niedługo, dlatego jeszcze nikt tam nie mieszka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyno, ty czym prędzej dopisuj się do domu. ja też od rodziców dostałam działkę ale notarialnie przepisali na mnie i na męża razem. wybudowaliśmy na niej dom - na kredyt. wszędzie jesteśmy wspólnie dopisani (współwłaściciele). nigdy bym nie wzięła kredytu ani nie pakowała kasy w dom jak bym nie była współwłaścicielem. dziwie się że są jeszcze osoby które myślą tak jak ty -tyle się w telewizji słyszy historii. dziwie sie też twojemu mężowi że on też nic z tym nie robi. mój mąż przed ślubem miał swoje mieszkanie ale po ślubie dopisał mnie do niego. czym prędzej dziewczyno do notariusza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale oni nie dzielą majątku i się nie rozwodzą kur/wa nie o tym jest temat!chodzi o klucze! czytać nie umiecie? autorko nie zgadzaj się i powiedz mężowi to co tu napisałaś, że jak ktoś chce przyjść to niech przychodzi wtedy kiedy jesteście i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziwie sie też twojemu mężowi że on też nic z tym nie robi. xxx a ja nie! typowy polski mąż sterowany przez rodziców autorka zobaczy udziały jak świnia niebo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wzięłaś kredyt na coś czego właścicielką nie jesteś? Gratuluje głupoty:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak maż zechce to da klucze, a jak nie to nie.To typowy przydup/as mamusi, każdy rozsądy i honorowy facet nie brałby od żony/dziewczyny ani grosza, gdyby wszystko było jego, a twój brał i nie widział w tym prblemu. Masz taki typowy wiejski klimat, w którym już jesteś osobą przegraną, ale sama do tego dopuściłaś, przyjdzie czas i jescze będziesz wyła z tego powodu, no ale każdy robi jak uważa. Jak mozan wkąłdac swoją kasę i nie mieć niczego?Przecież dom moza rozpisać w częsciach, 35% twoje, 65 jego, no ale za trudne to było jak widzę dla ciebie do ogarnięcia.przecież ty nie będziesz miałą za grosz szacunku w oczach teściów, oni widzą to tak,ż edali działkę, syn wybudował dom a dziadówka czyli ty przyszła na gotowe, wieć morda w kubeł przy kierwszej lepszej kłótni, nic tutaj nie masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×