Czy umówiłybyście się z mężczyzną,który nie mówi r ?

Witam moją wadą mowy jest to że nie wymawiam r.Bardzo mi to przeszkadza w szczególności że niektórzy ludzie w ogóle nie rozumieją o co mi chodzi. 1.Czy związałybyście się dziewczyny z kimś takim? 2.Czy nie przeszkadzałoby wam to ,że niekiedy nie rozumiecie to co ktoś taki do was mówi? 3.Czy nie byłoby wam wstyd przed znajomymi ,rodzicami itp?

To trochę wstyd, bo logopeda może dużo pomóc, no ale jeśli tobie nie chce się ćwiczyć, to znaczy, że leniwy jesteś. I nie o r ale o lenistwo tutaj chodzi.

Taki lenifel jesteś a nie mężczyzna

na początku to śmieszne, później trochę w*****a, ale na końcu już się na to uwagi nie zwraca... nie wiem gdzie tu wstyd :v

Kuzyn TŻa ma taką wadę, a w jego nazwisku jest litera R (wypowiada ją jak Ł ), pokładałam się ze śmiechu słysząc historię o tym jak legitymowała go policja gdy nie miał przy sobie dokumentów :-D PS ma już żonę, więc wada wymowy nie stanowi problemu

Moj maz ma ta wadę, w dodatku ma R w imieniu i nazwisku. Na początku jak go poznałam nie zawsze rozumiałam, co mówi, zwracalam na to uwage, zwlaszcza ze jestem z wyksztakcenia logopeda i trochę mnie to draznilo. Teraz po latach rozumiem go bez problemu i nie zwracam na to uwagi. Mówiłam mu kiedyś co może robić, żeby się pozbyć się wady, ale on ma to gdzieś, wiec ja też, jego sprawa. Ja będę tylko pilnować, żeby dziecko tego po nim nie przejęło, na szczęście dam sobie z tym radę. ;)

Ale problem... o ile nie mówisz łoweł to co to za różnica. Ja mam 30 lat, mam "francuskie r" i tyle. Nie narzekam na brak zainteresowania.

Nie, bo kojarzyłby mi się z Tuskiem

A ty umówiłbyś się z łądną laską 9/10, gdyby nie mówiła R? Ja nie miałbym z tym problemu. Ale wgl nie mówisz, czy gorzej wymawiasz?