Co Wy necie ze zywicie rodzinę za 600zl, chyba mirabelki i szczaw...

Dziś byłam w Kauflandzie i wydalam 192zl. Kupiłam 3 ryby, 2 zgrzewki wody, 12 kartoników mleka, 4 mąki, orzechy, musli, jogurt naturalny i masło. Fakt za ryby zapłaciłam prawie 100zl. Będą z tego 2 obiady i ze 2 sałatki. Ale tak ogólnie to nie da się nic zbytnio z tego zrobić. Jak Wy żyjecie za tę 600zl??? Nie wierzę ze się da.

a czy ty wiesz że większosc cebulaków w Kaczolandzie chodzi do sklepu zwanego Biedronka, Bieda, Biedra i kupują najtansze rzeczy typu herbata minutka za 2 zł i mowią ze ta herbata smakuje tak samo jak Dilmah etc ? niewymagający konsumenci, byle zapchać ryja

Ale ja też nie raz kupuję w Biedronce, ale tam też kupię kilka rzeczy i słówka leci. Kupuję tam bardzo często właśnie maslo-oselke za 7 zl, jogurt naturalny ten gęsty i ryby świeże bo często łosoś jest w dobrej cenie :) W Biedronce mają pyszną herbatę remsey- kosztuje coś koło 7 zl i jest pyszna. często lipton jest w fajnych promocjach :) Ale generalnie wolę Kaufland lub Lidla bo mają większy wybór.

Ja Tez w to nie wierzę. Nawet kupując najtańsze produkty to i tak nie wystarczy na cały miesiąc życia. Wiem bo próbowałam z mężem tak wyżyć Ale się nie da

Da sie żyć za grosze, ale to dziadowanie i jedzenie chleba twarogu jajek ryżu na okrągło az do zarzygania zadnych owoców czy innych atrakcji

też chodzę do kauflandu bo ceny są o wiele niższe aniżeli w biedrze,lidla nie lubie-drożyzna . Nie wiem jakim cudem matki polki kafeterianki utrzymują rodzinę za 600 zł ,ale jak czytam takie rzeczy to wpadam w kompleksy że nie potrafie zrobic obiau za 5 zł tylko za 15 minimum

Jeśli by Cię przycisnęły finanse to by się dało.. Trzeba tylko sobie rozpracować jak to zrobić. Osobiście w kryzysie byłam w stanie zrobić zakupy za 150zł z czego wychodziło mi ok 10 wypasionych obiadów i nie mówię tutaj o zupach czy też samych ziemniakach.. a do tego 2 zgrzewki wody mineralnej i kilka rzeczy poza obiadami. W biedronce na promocjach jak się chce to się da..

Będąc ekosworuska z kafeterii to się nie da:)) to nie temat na to forum. Kafeterianki mają 10 tysięcy na miesiąc i mogą sobie pozwolić na rarytasy z wyższej półki i siedzenie w domu przez pięć lat bez pracy i karmienie cycem.

Biedronka wcale nie jest najtanszym sklepem, w Auchanie czy Leclercu u mnie są czesto lepsze ceny niz w Biedrze, poza tym znacznie większy asortyment a nie 2 rzeczy na krzyż

Sałatka z warzyw z kurczakiem która jeszcze kupowałam półtora roku temu w pracy za 5,5 teraz kosztuje 7,8. Ot to tania biedronka

Rodzine wyżywić za 600 zl.ale tygodniowo. Chyba autorka nie ma na myśli miesięcznie :D

no właśnie niektórzy tutaj twierdzą ze da się za tyle na miesiąc...

Jest to niemożliwe i nierealne żeby miesiąc przeżyć z rodziną za 600 zl.Dla jednej osoby 600 to sie zgodze. Przecież trzeba kupować mięso,wędliny,owoce,jogurty,nabiał,ryby itp.To jest bzdura że da sie wyżyć z rodziną za 600 zl.miesięcznie.Nie wierzę w to.

jak to sie4 nie da? kupujesz tylko chleb, reszte masz z gospodarstwa, łącznie z mięsem i mlekiem

to napisz co to były za wypasione obiady za 15 zl i na ile osób? Bo moj obiad dziś : polędwiczki z łososia z kopytkami szpinakowymi, sałata, pomidorkami koktajlowymi, ogórkiem, oliwkami polanymi winegret. zadna rewelacja a koszt jakieś 40zl na 3 osoby....

kaferwrianki same hoduja kury na jaja krowy na mleko, marchewkę na zupę. Maja własne źródełko z którego czerpią wodę źródlana. Aa i same mloca pszenicę na chceb i go pieką we własnym piecu ot co

no ale wiecej niż połowa kosztu twoich zakupów to ryby,to znowu ni9e przesadzaj ze tak strasznie duzo zapłaciłaś. Zdradź co ta za ryba za 100zł 3 sztuki ?

A ja dzisiaj miałam schabowe z majerankiem,pure ziemniaczane z pietruszką i marchewka z groszkiem i mysle ze nie przekroczyłam 15 zł na 3 osoby.

Tak tylko ze oprócz obiadu jest jeszcze śniadanie i kolacja ;) poza tym teraz kartofle są drożdże niż ryż czy kasza.

Ja tez miałam plastry schabu zapiekane w piekarniku z czerwona cebulą,ćwiartki ziemniaczane tez zapiekane,i tez mysle ze ok 15 zł wyszło na 3 osoby.

halibut 0,5kg- 33zl, polędwica z łososia 0,5kg - 47zl, dorsz 17zl.

Raczej ci co mają niewiele pieniędzy na wyżywienie nie kupują wyżej wymienionych ryb :P Swego czasu mieliśmy kryzys finansowy i twierdze, że jest to możliwe, ale posiłki trzeba planować z ołówkiem w ręku tak by wykorzystać wszystko i nic nie wyrzucić i należy zrezygnować ze wszelkich rarytasów i dodatków, które wam się wydają niezbędne. Człowiek biedny nie kupi zgrzewki wody tylko wypije tą z kranu itp. :P

mnie nawet nie stać na tą najtańszą rybę, a tak dorsz ładnie pachniał w sklepie :-)

Nigdy nie kupujemy wody butelkowanej bo u nas w mieście jest źródlana w kranie. Całe miasto pije z kranu albo przegotowaną z filtra. U nas jest 3 osoby w tym małe dziecko któremu też gotuję. Znam ceny produktów i wiem mniej więcej co ile kosztuje i tak kupuję taniej. Czy w promocji czy bez. Po prostu jak widzę łososia za 35zł to nie kupuję bo poza promocją często w Carrefour kupuję za 20-25. Herbaty pijemy liściaste (tak wolimy) wiadomo że są drogie więc kupujemy w sklepie internetowym od razy kilogram na raz. Jemy dużo warzyw i kasz które nie są drogie. Tak samo inne nieprzetworzone produkty. Cała siatka owoców, warzyw, kasz i pieczywo to około 30zł. Cała siatka słodyczy, ciastek, chipsów i piwa to 150zl. Mleka nie pijemy w ogóle. Jajka mamy ze wsi od znajomych. Najwięcej pieniędzy idzie nam na mięso i sery (uzależnieni od żółtych i pleśniowych) ale staramy się szukać okazji. Generalnie wydajemy 600-700 na miesiąc. Najwięcej nauczyłam się oszczędzać planując obiady tak żeby nie marnować. Nie wyrzucam dzięki temu pół koncentratu, pół śmietany, napoczętych warzyw itd.

Aha i nie ma czegoś takiego jak polędwiczki czy polędwica z łososia

Sprawdź na google

Polędwica (kulin.) – mięsień wzdłuż grzbietu zwierzęcia mający szerokie zastosowanie w przemyśle spożywczym. Rodzaje polędwicy: polędwica wołowa polędwica wieprzowa (tzw. „polędwiczka”) polędwica z koniny Ryby NIE mają polędwicy. Na jedzeniu się nie znasz to jak chcesz umieć gotować w ogóle. A już w szczególności smacznie, zdrowo i ekonomicznie (nie tanio i byle jak)

byłam w Kauflandzie i wydalam 192zl. Kupiłam 3 ryby, 2 zgrzewki wody, 12 kartoników mleka, 4 mąki, orzechy, musli, jogurt naturalny i masło. Fakt za ryby zapłaciłam prawie 100zl. Będą z tego 2 obiady i ze 2 sałatki. Ale tak ogólnie to nie da się nic zbytnio z tego zrobić. Jak Wy żyjecie za tę 600zl??? Nie wierzę ze xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx żadnej ryby w markecie bym nie kupiła, kupuję świeże ryby w gospodarstwie rybackim, świeże i o wiele taniej. Woda mineralna z marketu, z terminem ważności na co najmniej rok? Jaką ma wartość stara, stojąca od miesięcy na półce woda? Kranówa zdrowsza i czystsza.!!! O reszcie produktów już się nie wypowiem/ Mirabelek jeszcze nie ma, ale są pokrzywy, dzisiaj ugotowałam swojej rodzinie wspaniałą zupę pokrzywową, do tego pieczona pierś z kurczaka z dużą ilością cebuli i duża micha sałaty - z własnego ogrodu sałata z dodatkiem szczypiorku, młodych listków mniszka z dodatkiem nasion chia, w sosie oliwowo - miętowym, Pycha!

Ja na dwie osoby wydawałam przecietnie 600 zł, da sie bez problemu. Studenci zrobili filmik, jak przezyc za 5 zl dziennie, ja bym juz tego nie dała rady, ale jak ktos musi... proste jedzenie jest czesto zdrowsze niz rzeczy które na co dzien kupujecie https://www.youtube.com/watch?v=ZHHOYmERmDc

to chyba studentami nie byliście :P. Ja z chłopakiem wydajemy 140 zł i mamy wszystkie posiłki na 8 dni. Ja się odchudzam, więc jem mniej, a w tej kwocie jest jeszcze pare rzeczy typu papier toaletowy, czy zapłata za dowóz tesco do domu. Jemy dobre rzeczy, wiadomo, często z promocji, ale bez przesady.