Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mała mirabelka

Co Wy necie ze zywicie rodzinę za 600zl, chyba mirabelki i szczaw...

Polecane posty

Gość gość
Autorko mam tak samo.Czasem myślę ze całą kasę przejadamy,kupuje w różnych sklepach fakt faktem nie kupuje najtańszych rzeczy ale jak trafi się promocja to nie gardzę.Nie wiem jak można bardziej zaoszczędzić na jedzeniu,ja nie potrafię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
akurat halibuta ani łososia nie kupisz swojskiego-gdzie byś nie kupowała wszędzie będzie taki sam. po prostu nie da się za tyle wyzywic rodziny. my nie jemy slodyczy-w ogóle nic co zawiera cukier, nie pijemy alkoholu a i tak na jedzenie-głównie ryby, warzywa, sery i baaaarfzo rzadko mięso wydajemy ok 1700 zl na 3 osoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie potrafisz, bo nie musisz. Jednak gdy coś się stanie i będziecie mieć 2 najniższe krajowe (opcja, że oboje pracują bo może być gorzej) to będziesz umiała, bo będziesz musiała (oczywiście nikomu nie życzę takiego scenariusza).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rodzina to termin co nic nie cznaczy, bo jaka rodzina? 2 czy 10 osobowa? Piszecie jak potłuczone snoby. Raz przez remont musiałam mega zaciskac pasa przez 3 miesiace, i czesto musiałam sie zmiescic w np. 12 zł na dzien na 2 osoby.. Kupowałam w Biedronce, i np. w jeden kupiłam kilogram ziemiaków- 90 gr, jedna marchew i cebula- 40 gr, dwie kiełbasy na wage ok. 2 zł, z tego był obiad na 2 osoby za 3,30 szło sie najesc, i całkiem dobry, do tego kupiłam chleb za 1,50, serek grani za 1,40, piwo za 2 zl na wieczór, paczke wafli za 2 zł... plus pomidor, ogórek.. nie cierpiałam na tym jedzeniu, serio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wyobraźcie sobie jedzenie szpitalne lub więzienne za 7 zł/dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szpitalne to w realu znacznie mniej niz 7 zl na dzien, ludzie robia zdjecia tego i to jest góra 4-5 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu nie można jeść gotowcow zapychaczy itp. My wydajemy 700-800/msc na troje. Ja maz i 2,5latka. Nie jemy: Słodyczy wszelkich rodzajów ciastek ciast cukierków batonow chipsów. Jedynie dla córki bo lubi czasem paluszki junior lakonika. Nie pijemy soków kupnych oprócz czasem pomarańczowego 100% herbaty czarnej tez nie piwa(okazjonalnie w tym roku pierwszy raz kupiłam) tez nie wina wódki tez nie. Nie kupuje w malutkich osiedlowych sklepach gdzie wszystko drogo. Porównuje ceny. NP cukier trzcinowy tej samej marki w Carrefourze 7,40 w biedrze 4,50!!!!(diamant) , nie kupuje nic co ma w składzie syrop glukozowo fruktozowy(jogurty) -juz cukier mniejsze zło tylko patrzę na ilość, glutaminian monosodowy i inne tego typu-kielbasa chipsy ,gotowce w paczkach , parowki-sporo odpada. Kupuje sporo mleka platkow owsianych górskich kasz warzyw bo robię duzo zup pieczywo tylko razowe jak bulka to z ziarnami. Czasem orzechy. Dzisiaj bylam w biedronce. Wydalam 130zl. Kupiłam cukier trzcinowy 500g , 6bananow ręcznik papierowy ser bez konserwantów rycki edam 2 opakowania kielbasa(tez z dobrym skldem)na grila karkowka (każde po 700g) nasiona do sadzenia 3op dwa mleka smietanka 30% 5 butelek wody mineralnej polaris 3 soki pomarańczowe 3 gruszki 2 serki almette 4 duże Monte 2 jogurty naturalne 6 malych danonkow i 6 dużych(u nas sa w formie slodycza) 4 opakowania platkow owsianych górskich sos uncle bens do spaghetti( byl w promocji) 2 opakowania ryżu jasminowego mydlo w płynie na dolewke (takie duże op) i 4 warki radler opakowanie chusteczek hig 3 soczki karotka(jabłko banan marchew bez cukru) paprykę czerwpną 1szt pistacje 150g i fistaszki 400g. Uważam ze sporo kupiłam za tyle kasy. Rybę ostatnio kupiłam u znajomego -przywozi z mazur tanio a mam pewność ze świeże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O matko,jak ty autorko tyle kasy wydalas na same tylko ryby i to najdrozsze,to pewnie ze nie rozumiesz ze za 600 zl moze rodzina 3 os wyzyc. Raz droźszy obiad ,raz tanszy i w sumie tak drogo nie wychodzi. Ja np dzisiaj ,zupe szczawiowa ugotowalam, z ziemniakami,jajkiem na 3 udkach,dla 3 osob wiec tani obiad. Jutro drozej ,gulasz wołowy z kasza i buraczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie kupuje butelkowanej wody,bo to zbedny wydatek i dzwiganie a potem wyrzucanie wora pustych butelek. Kupilam dzbanek dafi,dokupuje filtry magnezowe i z jednym spokoj. Przedtem przerzucilam sie na kranowke,po to miasto moje wydalo kupe kasy na modernizacjevi uzdatnienie wody ze mieszkancy jakas korzysc mieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj , nie ściemniaj!!! Najpierw piszesz, że nie kupujesz niczego z syropem gluk-fruk, a potem, że kupujesz danonki, które to g00wno mają na drugim albo trzecim miejscu w składzie. Monte ma ten szajs trochę dalej, o ile pamiętam, ale też ma w niemałej ilości. To raz. A dwa: kupiłaś nie sporo, ale bardzo mało. Praktycznie same węglowodany (w tym masa cukrów prostych), ciut sera i owoców. Zrobisz z tego ze 2 w miarę wartościowe śniadania, jedną kolację, i tyle. Reszta to albo zapchajdziury jak te danonki, albo element dużo droższych (jak się wliczy dodatkowe warzywa, mięso, ryby...) posiłków. Więc nie rób tu z ludzi id90tów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ryby sa bardzo drogie szczególnie te lepsze. Ogólnie jadam rzadko. Na pewno nie 3 razy w tygodniu. Męża by szlag trafił on ledwie toleruje raz na rok taką rybe na obiad. 12 kartoników mleka ? na tydzień ? To co ty zamiast wody litrami to mleko pijesz ? Kartoniki ? To może chodzi ci o te malutkie śmietanki takie do kawy ? Przeciez tego sie w ogóle nie opłaca kupować, są o wiele droższe niż zwykłe mleko w dużym kartonie. I na co komu takie mocno gęste w procenty śmietaniska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do wody mineralnej to ja osobiście lubię do połowy szklanki mineralnej dolać sobie zimnej wody z czajnika. No chyba że mi się wystoi i wygazuje to wtedy nie. No ale ja jestem biedotą bo tak nikt nie robi to może sie nie kwalifikuję. To samo robię zresztą z sokami w kartonie, bo uważam że są tak mocno przesłodzone że tego nie da się pić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co ty chcesz przecież mirabelki i szczaw są zdrowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko, jeśli nie musisz żywić rodzinę za 600 zł na miesiąc, to się tylko z tego ciesz. Ale tak, da się. Czasami takie życie i kombinuje się obiady jak za starych czasów, typu mizeria z ogórków, cebuli i śmietany + kefir + gotowane ziemniaki z solą + sadzone jajko. I wiesz co? Takie jest życie, niektórzy jedzą halibuty i łososie, inni spaghetti z najtańszym rodzajem mięsa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko za duzo super ekspresu naczytalas sie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dżem z mirabelek ze szczawiu zupy:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Konfitura z mirabelek 200g 6 zł - więc to jest drogi dżem i do tego bardzo malutki. Są tańsze smaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
600 zł na miesiąc ? ???ja tygodniowo wydaje więcej na jedzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oprócz obiadów,są jeszcze 2 śniadania do pracy i trzeba się nagłówkować,żeby były smaczne i wartościowe i kolacje.A to kosztuje,bo nie kupuję wędlin typu mielonka czy seropodobne mazie.Nie wyobrażam sobie przeżycia miesiąca nawet na 2 osoby za 600 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przestańcie pie/rdo/lić, że biedra jest taka tania i z dziadowskim towarem, bo tak nie jest. 80% towaru to polskie produkty i to dość wysokiej jakości. Marka Melly to Tymbark, albo Hortex. Biedronkowe mleko, czy twarogi Delikate to Mlekovita, albo Mlekpol. Autorko nie ma czegoś takiego jak herbata minutka w Biedronce. W Biedrze są również marki jakie znajdziesz w każdym sklepie. x Co do tych 600 zł na rodzinę, to żeby wyżywić się za to, to musi być rodzina z jednym dzieckiem i to półtorarocznym. 3latek już potrafi jeść jak dorosły. Aby jeść w miarę normalnie bez "zachcianek" to trzeba mieć te 300 zł minimum na osobę. Przy czym, nie kupujemy żadnych napojów, drogich owoców, słodyczy, wołowiny, a z ryb, to mintaj raz na miesiąc, albo wędzoną makrelę do chleba. Ale dalej kłapcie, że się da, potem się dziwić, że pracodawcy podwyżek nie chcą dać, jak czytają takie bzdury, że się da. Tiaaa, da się, na najgorszym pieczywie, smalcu i cienkiej warstewce pasztetu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przez takie tematy stwierdziłam ze nie potrafie planować posiłkow i zacznę to zmieniać ( choć staram sie nie wyrzucać jedzenia to i tak z organizacja moze byc lepiej).... My 2+1 ( corka 3lata) wydajemy znacznie wiecej niz 600zl na mc czy nawet 1000zl... Zacznę to liczyć na bieżąco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale wy kłamliwe jesteście. Najpierw wypisujecie że jesteście Eko i nie kupujecie żywności bez konserwantów a teraz ze oszczedzacie i w biedrze. Wiadomo że wszystko co ma lepszy skład jest DROGIE przed duże d. I nie wmowicie mi ze kupujecie szybkę o dobrym składzie i nagle ze wtdahecie 800 zł na miesiąc. Bo szynka o dobrym składzie kosztuje minimum 30/40 zł za kg. Karkówka w biedronce?? Hahahaha. Kiełbasa w biedronce??? Hahahaha. Co za kłamliwe sciemniary tu siedzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chleb ze smalcem i herbata minutka - i nie zginiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
600 zł na miesiąc? Mi też na tydzień tyle wychodzi. A wcale nie kupyje rarytasow. Maz ma ciężką pracę i kawał chłopa dużo potrzebuje zjeść niestety. Rzadko kiedy rybę kupujemy.Wiadomo kurczak najczęściej czasami wątróbka czy żołądki na gulasz bo tanio wychodzi za kg. Dużo kasz, ryżu, warzyw, makaronów. Mamy małe dziecko i wynajmujemy mieszkanie. Mamy około 2000 do dyspozycji na miesiąc dla nas i dla dziecka. Na pampersy najwięcej wychodzi. A i tak na koniec miesiąca zaciąganych pasa i jemy tylko zupy warzywne bo nie starcza. 600 zł to chyba tylko ryż na mleku, suchy chleb z margaryną palmą. Nie wierzę w to że można się za to wyzywuc. Może samemu tak Ale małżeństwo z dzieckiem??? Jakiś żart chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aby dziś przeżyć trzeba być dobrym z dietetyki,ekonomii,survivalu i matematyki - rachunki, statystyka, optymalizacja (macierze, pochodne,całkiem). Dlatego na maturze matma jest obowiązkowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdybym miał 600zł na miesiąc na jedzenie to wiecie ile bym kupił za to smalcu, kaszy, mararonu i suchego chleba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli pod jadłospisem w szpitalu podpisują się dietetycy to dowodzi to że można przeżyć za 5 zł/dzień. A co ponad to jest już obżarstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała mirabelka
To nie ja pisałam o herbacie minutce i nie twierdzę, że w Biedronce są kiepskie artykuły. Do osoby z 22:55-wśród tego co napisałaś nie widzę nic konkretnego na obiad. Napisałam kartoniki mleka a nie kartony-żeby ktoś nie pomyślał ze chodzi o taki duży karton-bo taki właśnie wzielismy-czyli karton, w którym było 12 mlek po 1l każde.Mleka u nas idzie duzo-gotuje kakao, dodaje do kawy, czasem w ramach kolacji jest budyń, a czasem w ramach deseru ciasto napoleonka. Średnio litr mleka dziennie idzie. Wodę kupuję mineralna, bo pijemy jej dużo, ma inny smak niż kranowka. Ja nie muszę oszczędzać, więc nie oszczędzam i nie pytam jak zaoszczędzić, temat jest o tym jak to możliwe żeby ZDROWO żywić rodzinę 3 osobowa za 600zl? Dużo osób tu pisze ze nie kupuje przetworzonej żywności. Ale ja też jej nie kupuję! Fakt kupuje ryby w marketach, ale gdzie mam kupić rybę atlantycka która będzie świeża? w markecie prędzej będzie świeża niż w osiedlowym rybnym bo mają większy ruch. Kupujemy dużo kasz, warzyw, kupuję mięso, pekluje i pieke-mam na kanapki. Nie wiem ile dokładnie wydaje na jedzenie, ale nasze rachunki co miesiąc z opłatami wynoszą ok 6tysiecy, a na jedzenie pewnie ze 40% idzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hmm 600 zł noo ciężko aleee jak ludzie maja niskie zarobki to zwyczajnie musza za tyle żyć. Mysle ze osoby ktore żyją biedne nie kupują np .łososia , wołowiny .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do tej co daje" Monte w formie slodycza"-wolę dziecku dac dobra czekolade a nie taki wyd zapychacz. jak chce dziecku dac deser czekoladowy z dużą zawartością mleka to wrzucam kostkę białego sera, śmietanę, kakao i cukier do blendera i w 30 sekund mam słodki deser. czemu Monte dla mnie odpada? z uwagi na zawartość karagenu-on jest dobry-w kremach i balsamach ale nie w jedzeniu :( Ja wydaje dużo na jedzenie, nie zawsze są to zdrowe Art ale nie uważam się za super Eko matkę. moje dzieci jedzą kupne slodycze ale przywiązuje uwagę do składu i wolę zapłacić 18zl za tabliczkę dobrej czekolady niż 4 czy 5zl za syf w kubeczku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×