Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

umiałybyś zyc w sytuacji kiedy bylabyś trwale bezpłodna

Polecane posty

Gość gość

co w takiej sytuacji? tylko bez tekstow o adopcji, bo to trudna, wieloletnia, skomplikowana i droga sprawa- trzeba mieć spore dochody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak. Umiałabym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
umiałabym. adopcja nie jest trudna ani droga, nie wymyślaj już głupot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest trudna na dziecko zdrowe, male, niemowle czeka sie latami trzeba miec dobre warunki socjalne, mieszkaniowe, ekonomiczne watpie czy zwykla sklepowa z mezem budowlancem dostana dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oszczędzałabym na surogatkę, niestety to prawda że z adopcją w naszym kraju jest bardzo ciężko. na w pełni zdrowe dziecko nie ma co liczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś umiałabym. adopcja nie jest trudna ani droga, nie wymyślaj już głupot. x Nie piertol. Każda kobieta odczuwająca potrzebę posiadania dziecka chce wychowywać od niemowlęcia. Jest to jakby swoiste oszukanie swojej biologii i umysłu, od niemowlaka, to tak jakbym urodziła, bo mam to dziecko niemal od początku jego życia. Jak zauważyła gość 15:38 na niemowlę czeka się latami. Nie zastąpisz niemowlęcia 10latkiem. Taka mądra jesteś to sama adoptuj. x Autorko może bym się pogodziła, może nie. Nie jestem w stanie tego stwierdzić, ale gdybym odkładała ciążę to prawdopodobnie musiałabym się leczyć z niepłodności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobre warunki, czyli normalne. tak, dostałaby. moja znajoma jest manikiurzystką robiącą paznokcie w domu (wyobraź sobie ile zarabia, jeśli bierze połowę kwoty normalnej), a jej mąż właśnie budowlańcem. po roku formalności adoptowali roczniaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:45 skąd wiesz, że nie adoptowałam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niby dlaczego sklepowa i maz budowlaniec maja nie dostać dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaadopcyjna
ja wychowuję dziecko adopcyjne i to nie niemowlaka ale 6 letniego chłopca , tyle miał kiedy staliśmy się jego rodzicami . Czy proces adopcyjny jest trudny ? To zależy od wielu czynników a najwięcej od sytuacji prawnej dziecka a tego nie da się określić jednym zdaniem . Najwięcej przejść mieliśmy z samym ośrodkiem adopcyjnym alei temu daliśmy radę. Człowiek wiele może ,nie wszystko ale wiele. Kiedyś myślałam ,że mogłabym adoptować tylko maleńkie dziecka ale na szczęście okazało się to nieprawdą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dużo bym za to zapłaciła, marzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co to za pytanie??? to jeśli ktoś jest bezpłodny to ma popełnić samobójstwo???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo trudno odpowiedziec na cos co drugiego niedotyczy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co znaczy " umiałabyś żyć " ? i to jeszcze w takim kontekście .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
troche tytul zle sformuowalam chodzilo o to, ze psychicznie jak dawalabys sobie radę z takim faktem trwalej bezplodnosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaadopcyjna
Na takie pytanie nie ma odpowiedzi. Jedni odnajdują się w innych dziedzinach , inni adoptują dzieci a jeszcze inni pozwalają żeby frustracja w nich rosła w siłę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mamaadopacyjna, napisz cos wiecej, jak sie dogadujesz z dzieckiem? Nie załujesz? Czy ono było z b złej rodziny,nie ma FAS, itp?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś jesteś bezczelna zadając takie pytania .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niby dlaczego?? Przeciez jestesmy anonimowi, a kupa ludzi ma takie obawy. Nie ma głupich pytan, sa tylko głupie odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaadopcyjna
Nie znamy biologicznych rodziców naszego synka i nigdy nie chcieliśmy nic o nich wiedzieć właśnie dlatego ,żeby nie " obciążać " go naszymi podejrzeniami co do rodziców , rodziny , ich potencjalnych nałogów czy moralności . Nic o nim nie wiedzieliśmy oprócz tego co było oczywiste , całą resztę stworzył już z nami . Jedyne czego żałuję to tego ,ze zdecydowaliśmy się na adopcję tak późno , niczego więcej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, nigdy nie mialam instynktu macierzynkiego, nie marzylam o posiadaniu dzieci, bezplodnosc nie bylaby dla mie koncem swiata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Umiałabym. Macierzyństwo jest piękne, ale to ciężki kawałek chleba i dowiedziałam się o tym zanim zaszłam w 1. ciążę (zajmowałam się kiedyś dzieckiem od czasów niemowlęctwa na tyle dużo, że traktowało mnie niemal jak matkę). Wszystko ma swoje plusy i minusy, zarówno macierzyństwo jak i bezdzietność. Bezpłodnym zazdroszczę tego, ze mogą w każdej chwili jechać, iść tam gdzie chcą, robić to co chcą, mogą się wyspać, nie martwią się tym jak sobie poradzą w roli rodzica i czy ich dziecko wyrośnie na porządnego człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłabym szczesliwa, nie wrobiłabym sie w dalsze zycie z facetem, ktory miał inna twarz po slubie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Firanella - cała prawda o macierzyństwie... Można się spełniać też i bez dzieci.. Zajmowanie się dzieckiem to najcięższa z moich prac.. mimo tego, że bardzo kocham swoje dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Umiałabym, bo nie chcę mieć dzieci. Po tym jak w idiotyczny sposób wpadłam i na całe szczęście poroniłam ciążę we wczesnym jej etapie, utwierdziłam się w przekonaniu że nie chcę być mamą. Mi macierzyństwo kojarzy się z jakimś koszmarem, nie chcę tego doświadczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×