Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

nie umiem uprawiac seksu bez uczucia .

Polecane posty

Gość gość

mam 24 lata i od dwoch lat z nikim nie spalam od kiedy rozstalam sie z chlopakiem. Po prostu nie umiem sie oddac facetowi , ktorego nie kocham mimo ze mi sie podoba to mnie nie pociaga. Czy to normalne ? Bo jak czytam rozne tresci o zdradach , seks przygodach to wlasnie nie wiem czy moj przypadek jest normalny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość4imp
To normalne. Też nie umiem bez emocji. Emocje podniecają mnie bardziej niż sam stosunek. ;) Ale znam facetów, ktorzy są jak roboty, w sensie: ci=pa, ci=pka,ci=pcia. Byle włożyć. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
emocje moga byc rózne , a ona pisze o miłosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pociaga mnie facet , ktorego nie kocham

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem mężczyzną i mam to samo co ty z tym że w ogole mi to nie przeszkadza i tylko pokazuje że jednak różnię się czymś od tych "zwierząt" które kierują się instynktem, niczym więcej. Właśnie to zdrady nie są normalne a nasze podejście jest jak najbardziej zdrowe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość4imp
Miłość to są emocje. Emocje, będące dla nas tajemnicą, które nazwaliśmy "miłością". :) Nawet nienawiść jest cząstką miłości. Jak i szczęście. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to co to sa za ludzie , ktorzy potrafia sie walic z samej chcicy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś x Tak jak wyżej pisałem są po prostu zwierzakami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość4imp
A ja bym napisała inaczej. Nie pociąga mnie facet, w którym nie jestem choć odrobinę "zakochana". Miłość musi dojrzewać, a ja bym seksualnie w takim stanie nie czekała. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miłość to są emocje. Emocje, będące dla nas tajemnicą, które nazwaliśmy "miłością" l Miłość to są emocje, ale nie wszystkie emocje to miłość. Ona pisze o konkretnej emocji: miłości. Ty piszesz o emocjach, a nie konkretnie o miłości. No chyba, że masz tak jak autorka, uprawiasz seks tylko z mężczyzną, którego kochasz, a nie jesteś w stanie uprawiać seksu z mężczyzną, którego nie kochasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość4imp
gość dziś Wybacz, ale ja odbieram miłość jako zlepek wszystkich emocji od strachu, obawy, nienawiści po przyjaźń i pożądanie. Miłość ma wiele odcieni, zależy od etapu związku i zew czynników. ;) Natomiast wierzę, że autorka nie jest w stanie iść do łóżka z facetem kompletnie jej obojętnym, w którym nie jest "zakochana".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość4imp dziś Zgadzam się z tym, że miłość ma składowe emocje i zgadzam się z tym, że autorka nie potrafi pójść do łóżka, z facetem, w którym nie jest zakochana. Widać, że jest monogamiczna. Tyle, że Ty napisałaś, że idziesz do łóżka z facetem, gdy czujesz emocje, a nie napisałaś, że musisz go kochać. Odrobinę zakochana to może znaczyć zafascynowana, bo zakochać nie można się odrobinę, to oksymoron.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka. Ja nie umiem oddac sie facetowi , ktorego nie kocham. Musze go kochac, ufac mu, weidziec ze jest warty tego zeby sie z nim kochac , a takie pierwsze ;epsze ciacho to tylko mnie przeleci i nic wiecej. Zero pragnienia , namietnosci jaka jest miedzy ludzmi < ktorzy sie kochaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość4imp
gość dziś Ponieważ trochę już w życiu przeszłam należałoby zadać sobie pytanie czy wierzę w miłość? Co to jest miłość? Dlaczego dziś mówimy "kocham",a jutro się ranimy? Dlaczego mówimy "kocham cię najbardziej na świecie", a za x czasu powtarzamy ten schemat komuś innemu? Oczywiście nie neguję, że istnieją pary od początku do końca będące tylko ze sobą. W większości jednak nie. Podsumowując- wystarczy mi silne zauroczenie do seksu (i są to dla mnie duże emocje). Miłość dla mnie to coś co kształtuje się etapowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Gadanie. Jak byś miała w dalszej perspektywie życia, że nie wyjdziesz za maż, bo NIKOMU się nie spodobasz, to prawdopodobnie poszła byś do łóżka z każdym który by do ciebie poczuł choć TROCHĘ mięty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzisz Krzysztofie, to czy ta druga osoba kocha ma trochę drugorzędne znaczenie. Ważne jest to że ja kocham, bo to są moje odczucia i choć bym była mało atrakcyjna i nikt by się mną nie interesował, to jak autorka nie potrafię kochać się z żadnym mężczyzną jeśli nic do niego nie czuję . Nie powiem że musi to być ogromna miłość, bo dla mnie coś takiego rozwija się dość długo, ale przynajmniej zakochanie i zauroczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znaczy się co, kochasz, mimo, że to miłość nie odwzajemniona? Chyba za dużo "babskiej" literatury się naczytałaś. Skoro ganisz tutaj ludzi za to, że kochają się bez uczucia, a sama byś kogoś kochała, mimo, że ten ktoś nic by do ciebie nie czuł, to czym się od nich różnisz? Niczym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cho to cie naucze;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miłość... miłość jest piękna. Jeśli dodać do tego seks, to wychodzi wulkan emocji. Bez miłości seks jest dużo płytszy, doznania są dużo mniej intensywne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem facetem, mam 25 lat i też potrzebuję uczuć. Wiem to dziwne, że pisze to facet. Pewnie gej albo jakiś staroświecki. Owszem mogę uprawiać seks bez uczucia, zdarzyło mi się (reakcja biologiczna jest), ale to nie to samo co z uczuciami. Przez uczucia rozumiem jakiekolwiek byleby zaistniały. Podrażnić się z dziewczyną, polubić ją, zbudować napięcie, sympatię. Cokolwiek odczuwalnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do seksu potrzebna jest kasa , nie uczucia , płaskostope eunuchy i dziewice po 10 skrobankach. Jest kasa , jest seks , proste jak kłębek drutu w p******e zakonnicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też nie umiem. Bez uczuć to zwykła kopulacja. A przecieź człowiek jest istotą wyźszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×