Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

samotne macierzynstwo...czy sa tu samotne mamy

Polecane posty

Gość gość

Jak sobie radzicie? Nie wpadacie w jakas nostalgie,jak widzicie inne dzieci z ich zaangazowanymi ojcami? Moj jeszcze maz(separacja) nie interesuje sie nami, placi takmalo jak ie da. Jest mi czasem ciezko,ale daje rade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlatego ja sie od was samotnych mamusiek z daleka trzymac..na tatusiow z nstalgia patrzysz, zeby moze jakiegos odbic. Widuje na placu zabaw samotna mamuske,ubrana jak pod latarnie i wprost zaczepiajaca kazdego tatusia pod byle pretekstem. est takie powiedzenie, kopnij bide bo jak bida odzyje to cie zabije...i z wami tak nalezy postepowac. Na dystans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11.58, a co ty sie tak o swojego zakochanego w tobie po uszy misia boisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AdamDagmaraPaulaFilip
Smutne jest to, że kobiety wiążą się z nieodpowiedzialnymi facetami nie myśląc wcześniej o tym, że "jakby co" to zostaną samotnymi matkami. Babeczki przecież macie świadomy wybór, nikt was nie zmusza do bycia z takim czy takim facetem. Po co się wiążecie z gnojkami, którzy na was nie zasługują, płodzicie dzieci pozbawiając go fajnego ojca? Macie aż tak niską samoocenę? Potem rosną kolejne niedojdy życiowe, wychowane przez samotną mamę, bez męskiego przykładu. Chłopiec albo staje się nieodpowiedzialny, albo maminsynek. Dziewczynka poszukuje "ideału" w byle którym mężczyźnie. Smutne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiesz jak bylo w kazdym przypadku. I Twoj maz moze sie w kims zakochac i odejsc, czasem takie sytuacje zadarzaja sie i po 20 latach. Pewnych stuacji nie da sie przewidziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AdamDagmaraPaulaFilip
co innego odejść po 20 latach kiedy dziecko jest już dorosłe, a co innego rozstawać się jeszcze w ciąży. Pewne sytuacje można przewidzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To powiem jak bylo w moim. Dziecko ma 2 lata. Jego ojciec cala ciaze jak nakrecony, pomagal,a po narodzinach dziecka zaczal znikac na noce, weekendy, nagle poznal kogos. Wyprowadzilam sie,bo nie bede wlaczyc o cos,co i tak nigdy moe nie bedzie,po to,zeby miec mezusia. I tak by mnie zdradzal,ponizal. Bylismy przed slubem 8 lat.Po slubie 4. Nie, nie dalo sie tego przewidziec. Poznal milosc i odszedl. Nie roztylam sie, nie jestem brzydka,raczej przecietna, ale wiadomo,ze majac pod opieka malenstwo i dom do ogarniecia plus zero, zero pomocy,zadnej babci,igoko to nie lata se po kosmetyczkach. Kochanka nie wymaga pomocy przy dziecku, z kochanka mozna sie upic,pojsc na impreze...no i tak bylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AdamDagmaraPaulaFilip
I aż przez 8 lat przed ślubem był takim cudownym ideałem? Serio, tak sobie wmawiasz? Nic wcześniej nie zauważyłaś? Super Wam się układało, był szacunek, ciepło i zrozumienie? Widziałaś w nim wsparcie, opiekę i zapowiadał się na wymarzonego tatę dla Waszego dziecka? Co wydarzyło się, że po narodzinach zaczął znikać na całe noce? Czy narodziny dziecka spowodowały ten szok i musiał kogoś poznać? Co oznacza, ze poznał miłość i odszedł? Czy Ty nie byłaś jego miłością? Skoro tak, to po co być z takim człowiekiem dla którego nie jestem ważna? Dlaczego tłumaczysz siebie i usprawiedliwiasz drania mówiąc, że nie jesteś brzydka ani nie się nie roztyłaś? Czy jakbyś przytyła to wtedy mógłby Was zostawić? Czy to go uprawnia do unikania obowiązku rodzicielstwa? Dziewczyny po co wmawiacie kłamstwa sobie i innym? Teraz nie ma co rozpaczać... napisałam tylko że jest to po prostu smutne. Smutne, że czujecie się na tyle słabe, że wiążecie się z byle kim. Tak jakbyście nie zasługiwały na kogoś fajnego. A teraz musicie być silne, choć jesteście słabe. Powodzonka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczera zona
nic nie da sie przewidziec! nic! zycie czasem obraca sie dla czlowieka o 180stopni... autorko, ja mam meza ale wiekszosc obowiazkow, opieka nad dzieckiem i inne sprawy do zalatwienia sa na mojej glowie. wszystko, juz nie mam sily czasami. maz nie pije nie bije niby kocha-pisze niby bo czasem mam watpliwosc***atrzac jakim potrafi byc egoista nie pomagaajac mi w domu, przy dziecku, przynosi cala wyplate do domu, nie szlaja sie rzadko wychodzi z kumplami, ustala ze mna wszystkie sprawy-nie podejmuje praktycznie zadnej decyzji bez porozumienia ze mna-i odwrotnie.co nie zmienia faktu ze ze wszystkim jestem sama i czuje sie wlasnie jak taka samotna matka. a co do tych zaangazowanych ojcow-to czesto zaangazowanie na pokaz- bo jesli wydaje ci sie ze niedzielny wspolny spacer z żona i dzieckiem to zaangazowanie to jestes w bledzie, my chodzimy na spacer-ale rzadko ma on miejsce z inicjatywy meza, chodzimy na basen, rowery...i ktos z boku pomysli ooo jaki przykladny maz- ale ze w domu mi nie pomaga to nikt nie widzi....dlatego wiekszosc tyc "przykladnych mezow" to pozoranci, jak slucham opowiesci znajomych, kolezanek, czy czasem nawet w autobusie podslucham czyjas rozmowe to wcale te malzenstwa nie sa takie cudowne jak sie wydaje, tyle ze zadna ci sie nie przyzna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AdamDagmaraPaulaFilip
Jest się w stanie wiele przewidzieć, jeśli wcześniej dostrzega się niepokojące sygnały. Mimo, że wcześniej można uczciwie przyjrzeć się wspólnym relacjom, to ludzie wiążą się ze sobą. Skopiowałam 10 zwiastunów nieudanego małżeństwa: 1. Różnice w zachowaniu względem ciebie, a względem innych bliskich osób. 2. Brak akceptacji dla twoich przyjaciół. 3. Przedkładanie własnych potrzeb przed potrzeby partnera. 4. Uzależnienie od rodziców. 5. Brak samodzielności i inicjatywy. 6. Zupełnie odmienne hobby lub sposoby spędzania czasu. 7. Odmienne podejście do sposobu wychowania dzieci. 8. Duży rozrzut intelektualny między partnerami. 9. Brak skłonności do rozwoju u jednego z partnerów. 10. Niedopasowanie w sprawach seksu. Szczęśliwe małżeństwa, owszem istnieją. Kto chce, może temu zaprzeczać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×