Musialabym schudnac zeby zlapac nowego faceta, ale nie chce mi sie robic, byc na

diecie itp :D

ja jestem otylym mezczyzna i chce r00chac seksowne modelki tu i teraz a nie byc na diecie jak debil

No to ja chociaz wiem ze faceci wola chudsze

po co.. 1. po to zeby zlapac jakiego psychopate i nie miec zycia 2. zeby ze sredniej wielkosci zrobil sie maly biust 3. zeby wazyc 45 kg przy 1,63 i wygladac jak szkielet. szkoda zycia. schudlam i psychol wmawia mi ze teraz nie mam biustu. a mam wyebane

Mi też się nie chce chudnąć. Jestem gruba. Przynajmniej nikt mi nie powie, że jestem dechą i w związku z tym niekobietą. Chociaż grube też są uważane za mniej kobiece. No cóż, chuda i cycata nigdy nie będę, mam figurę typu gruszka i kiepską przemianę materii. Mówi się trudno. Dobre jedzenie przyjemniejsze i smaczniejsze niż faceci i do tego nie wymaga i nie krytykuje + można dokupić wibrator i wtedy w ogóle pełnia rozkoszy pod ręką.:P

Nie trzeba koniecznie diety, wystarczy więcej aktywności. I nikt Ci nie każde chudnąć do poziomu 45kg, baby myślcie troche

ja wiem. mam bmi 19, 51/163, nie wiem z czego mialabym jeszcze chudnac. jesli juz to troche z d**y i ud, ale bardziej ujedrniac sflaczale cialo a nie chudnac. ech, szkoda ze zdrowia do cwiczen nie mam na razie :(

Normalni tez wola chude, oczywiscie te chude z cycem Bylam szczuplutka i tez mialam biust ;) Owszem, na psychola trafilam , juz mi sie 10 razy dzisiaj pytal czy ide na silownie :D Jak ja nie lubie cwiczyc.... Pozbede sie psychola, niech idzie szukac chudych

E tam aktywność. Ja jestem aktywna, ale jak sobie pofolguję to i tak tyję. Tak już mam. Chudnę głównie od odmawiania sobie jedzenia, taka prawda. No chyba że bym biegała codziennie po 15 km, ale takiego parcia na bycie active, to póki co nie mam.

Nie trzeba biegać p o15km, 5km codziennie albo co 2gi dzień, tak dla zdrowia nawet., ostatnio bieganie jest znacznie modniejsze

Kilka lat temu schudlam na diecie "mniej zryj" Cwiczenia nic nie daly :P

5 km dziennie, zwariowałes? jak bylam w kwiecie wieku i zdrowia, to max 1,5 km. teraz ze wzgledu na serce i tarczyce nie moge prowadzic forsownych cwiczen. nadnercza tez ich nie lubia. spacery spacery

spacery też mogą być

no, lubie spacery, potrafie 5km przejsc na nózkach ale biegi na wiecej niz 2 km to jest masakra

:P

Nie lubie cwiczyc

a to juz nie moj problem :)

Najpierw lecicie na psychola a potem narzekacie.i na pewno macie łatwiej niż faceci, bo trudniej znacznie jest wyrobić mięśnie niż po prostu mniej żreć...Tak. wystarczy ze będziecie mniej żreć . A facet musi specjalne diety , zestawy ćwiczeń, pełno kombinacji , zaangażowanie,czasu , pienuedzy ehhhh

Nie lubie napakowanych facetow z wielkimi nogami

A jakich lubisz?

Tez lubie pyszne jedzenie i nie lubie cwiczyc :D nie ma sie co dziwic ze nie mamy talii osy :D