Czy w takim przypadku obowiązuje mnie wiernośc kobiecie?

To od poczatku: Jestem 5 lat po rozwodzie, od 2 lat spotykam się z cudowną kobietą, która bardzo mnie kocha, ja także coś do niej czuję, ale prosiłem ją, by poczekała, bo po moim nieudanym małżeństwie ciężko mi wejść w związek. Kobieta czeka już dwa lata, jest bardzo dobra, ciepła, porzadna i wierna, bardzo mnie kocha, a ja wiem, ze chcę z nią być w przyszłości, bo drugiej tak dobrej już pewnie nie znajdę. Tyle, ze jeszcze nie jesteśmy razem w związku, spotykam się z innymi czasem, bo mam u kobiet powodzenie, czasem do czegoś dojdzie, ale oczywiście ta kobieta nie wie o tym. Co sądzicie, czy w moim przypadku jest to zdrada, czy jako wolny jeszcze facet mam prawo uprawiać seks, spotykać się jeszcze z innymi póki nie jestem z tamtą?

2/10

hipokryta, spotykasz sie z nia, kazesz jej czekac, ale pozostalym z ktorymi sie tez spotykasz nie kazesz czekac, hojnie dzielisz sie swoim q**sem. ja p********.

Teoretycznie nie jesteś w związku, więc możesz. Z kolei mi zwykła ludzka przyzwoitość nie pozwoliłaby na takie traktowanie kobiety.

Jprdl nie wierze w to co czytam. Każesz jej czekać 2 lata, a sam między czasie gzisz się z innymi. Boże co za palant

Ale, inne kobiety nie kochają mnie, są to tylko takie spotkania dla rozrywki. Tamta mnie kocha, jest dla mnie dobra, czeka na mnie, pomogła mi się pozbierać po rozwodzie, bo cięzko ze mną było. tO bardzo dobra kobieta, ja jeszcze na związek gotowy od rozwodu nie jestem, ale wiem, że jak poczuję gotowość, to chcę być właśnie z nią, bo jej mogę być pewny, bo jest bardzo dobra dla mnie i kochająca mnie.

Twoja byla zona moze byla glupia jak wychodzila za ciebie ale zdecydowanie zmadrzala, ta czekajaca wierna kretynka tez dlugo glupia nie bedzie. Trzym sie tych pustakow, ktore czasem ru/chasz bo nic lepszego cie nie czeka.

o kier.wa, dlatego jestescie stworzeni tylko do tego zeby was doic z kasy. zdania nigdy nie zmienie :D

Myślałam, ze nic mnie już nie zdziwi. Faceci jednak to chuje.