Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Cieszycie się czasem z czyichś niepowodzeń, napiszcie szczerze

Polecane posty

Gość gość

Bo ja czasem tak! Jak ktoś był albo jest wredny wobec mnie czy mich bliskich i noga mu się powinie to się cieszę! Zlinczujcie mnie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście, że tak!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, chociaż zło wraca, ale to raczej wróciło do osoby z której niepowodzenia się ucieszyłam, bo wcześniej ona była tą złą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli to dotyczy złej osoby, takiego cwaniaka to tak, ale powinien nas cieszyć sukces osoby która na to zasłużyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powinien, powinien... autorka się pyta jak jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ktoś nic m8i nie zrobił- to współczuję mu. Ale jak ktoś jest gnidą lub skrzywdził mnie lub kogoś mi bliskiego- oczywiście, że tak. Powiem więcej. W liceum miałam bardzo przykrą sytuację z pewnym facetem. Chorowałam na niedoczynność tarczycy i miałam parę kilo na plusie (jak hormony mi się uregulowały to kilogramy same zaczęły znikać- oczywiście trochę ten proces wspomogłam dietą i ćwiczeniami). I ten gościu zrobił mi piekło z życia. Typowy rozpuszczony synalek bogatych rodziców. I jakieś 2 lata temu złożyłam na jego ojca donos do US i ich firma jest na skraju bankructwa :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście, ze tak. Sama przed sobą się tego wstydzę. Nie wiem dlaczego tak czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko z niepowodzeń wrogów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wierze że zło wraca pracuje z tak cyniczną i wredną babą, że jeszcze przez całe życie nie widziałem takiego potwora i ma się doskonale :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak jak osoby powyżej jeśli ktoś mi coś zrobił to może nie że się cieszę, ale wiem że sobie zasłużył, a tak to raczej współczuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy kiedyś ucieszył sie z cudzego niepowodzenia. Mnie jednak nie ciesza tragedie typu śmierć noworodka nie lubianych mi osób, choroba wypadek utrata majatku. Satysfakcje mam gdy np widze faceta w moim wieku ktory bardzo dogryzal pewnej rudej w klasie, że ma syna RUDEGO haha to taka złośliwość losu. Lub pewna zrozumiała plokara po raz 3 nie zdała prawka. Ot taka ludzka wredna natura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rudy to ładny kolorek włosów a ty jesteś pusta z tym ze współczujesz komuś dzieciatka z ruda główka. Polski ciemnogrodzie. A co do pytania z tematu - nie ciesze się z porażek neutralnych lub miłych dla mnie ludzi. Jak natomiast zdarza się porażką komuś kto mnie niszczył to tez się nie ciesze tylko mu współczuję i myślę że dobrze bo może to te osobę czegoś nauczy i ja zmieni. A wy macie strasznie podłe cechy...boje się kobiet jesteście wredne. Tez jestem kobietą i wstyd mi za was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przepraszam, nie doczytałam bo jestem a autobusie. Zwracam honor. Ty nue jesteś pusta tylko ten debil co śmiał się z rudych. Wybacz pomyłkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiste, ze z niczyjej śmierci czy choroby się nie ciesze, wręcz mnie ciarki przechodzą, mimo, ze osoby tej nienawidzę ale poza tym owszem, zdarza się, zwłaszcza w pracy, osobiste nieszczęścia czyjeś mnie przygnębiają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12.20---a ja nie wierzę, że jesteś taka bez skazy. O wiele bardziej szanuję osobę, która się przyznaje do niezbyt ładnych myśli na temat czyjegoś niepowodzenia niż takie świętoszki i umoralniaczki jak ty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, absolutnie nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlatego tak ci się nie wiedzie zawistna istoto, twoja matka, to szmata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie np. do szału doprowadza koleżanka - zarabiamy mniej więcej tyle samo, tyle, że ja co miesiąc odkładam kasę, a ona puszcza na ciuchy dla sobie, dziecka, nigdy nie ma pieniędzy. Ale wkurza mnie, że ona sobie ciągle robi jakąś przyjemność, a mnie na buty za kilka stów nie stać - tzn. stać, ale ich nie kupuje, tylko oszczędzam. I ostatnio kupiłam sobie nowy samochód - z salonu - myślałam, że koleżankę rozsadzi z zazdrości. Też mi zaczęła opowiadać, że rozgląda się za nowym autem, tyle, że ona poza kasą ze sprzedaży starego resztę musiałaby wziąć na raty i stwierdziała po tygodniu, że taka rata to jednak za dużo dla niej i będzie nadal jeździła starym :) nie ukrywam - bardzo mnie to ucieszyło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale p********z

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak ciesze, niepowodzenia ludzi którzy w celowy sposób ingeruja w moje zycie(np plotkujac na mój temat) , tym którzy mi złorzecza życzę dokładnie tego samego co oni mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i wlasnie dlatego wielu rzeczy nie mowie znajomych aby nie mogli sie cieszyc, np tego ze zostalam zwolniona nie powiedzialam nikomu procz mamie, mezowi, tesciom i najblizszym 2 kolezankom, reszta mysli ze sama zmieniłam prace :D hahahahah i teraz zazdroszcza mi ze mi sie udalo znalezc robote blizej domu, za ta sama kase prawie, i w 15min jestem na miejscu a nie poltorej godziny, no i juz komentuja ze pewnie po znajomosci (a tak nie jest) i szlag ichh trafia...hahahahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak ciesze sie ale tylko w stosunku do osob ktore mi za skore jakos zalazły...np kiedy moja "znajoma" znow zostanie sama(a wroże jej to niebawem) to bede znow sie cieszyc za to ze jest podla, arogancka, zarozumiala, zachowuje sie jakby wszystkie rozumy zjadla, bezczelna krowa, 28 2 maz 2 dziecko, wczensiej facetow zmieniala jak skarpetki doslownie-miala ich chyba z 15 i z kazdym juz "za maz wychodzila"...dupna paniusia, brzydka choc jak sie umaluje to blyszczy...ech...wszystkim by dogryzała i ustawiala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I dobrze robisz. Tez nigdy nikomu nie mówię o niepowodzeniach. Jak straciłam ciążę pewna plotkara osiedlowa która w tym czasie rodziła dziecko rozpowiedziala o tym. Byłam wściekła takiej łajzie jak noga sie powinie to faktycznie bede sie cieszyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie. Osiągnęłam ten cudowny stan, kiedy dokładnie tak samo zwisa mi czyjeś powodzenie albo niepowodzenie :D Polecam, świetne uczucie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie! Zwłaszcza z niepowodzeń sąsiadów i koleżanek. Nie jest mi może wstyd, ale wiem że to źle no ale co zrobić....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, zdarza mi się, chociaż przyznam, że satysfakcja z takich spraw jest raczej krótkotrwała. Dobrze brzmi jak się o tym opowiada w stylu "należało mu się, o!", a za moment życie i tak leci po naszemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteście chore bo wzbudza w was pozytywne emocje zemsta, odgrywy losu. To chore. Nie jestem żadna umoralniaczka tylko zwyczajnie uważam ze to chore. Jesteście chore i takie osoby nigdy nie będą szczęśliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.15---cudownie, dziękujemy ci, że nam to uświadomiłaś a teraz idź zapalić świeczkę przy ołtarzyku z twoją świętą gębą :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzki mózg potrzebuje np. agresji, to udowodnione, uznawane za normalne i wcale nie obniżające ogólnego poczucia szczęścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli nie lubię tej osoby to jasne, ze się cieszę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×