Uwielbiam swoj maly biust.

Mimo, ze czesto zdarza mi sie slyszec uwagi na jego temat. Tego wlasnie nie rozumiem: co innych ludzi obchodzi rozmiar moich piersi? Uwazam, ze sa bardzo ladne, a poza tym nie zyje by zadowalac wszystkich dookola. Nie mowiac juz o tym, ze to bardzo niegrzeczne zwracac komus uwage na jakakolwiek czesc ciala, tym bardziej nie bedac zapytanym o zdanie. Troche kultury ludzie :o

jest cool, bo łatwiej sie zyje z mniejszym, przy bieganiu zawsze duze bola, ciezej sie chodzi itp. male jest bezproblemowe :D

Jeszcze jestes w gimnazjum ze slyszys takie uwagi? Serio, dorosli ludzie tak sie nie zachowują

Oj zdziwil(a)bys sie jak potrafia sie zachowac dorosli ludzie. Nie mowie o relacjach formalnych, ale wieczorem przy piwie czy na imprezie zdarzaja sie teksty typu "zrob sobie cycki" - od facetow albo "na twoim miejscu nosilabym pushup" - od dziewczyn (przewaznie tych hojnie obdarzonych przez nature - nie wiem, chca sie dowartosciowac, ze one maja duzy biust a ja nie?) . Mnie one nie ruszaja, serio, mam ciety jezyk i potrafie sie odciac, choc czasem nawet juz mi sie nie chce, zal mi energii na podobnych kretynow. Uwazam, ze ci ludzie sobie wystawiaja ocene takim zachowaniem, nie mnie, ale wiem, ze sa duzo wrazliwsze dziewczyny o niepewnej samoocenie, jak one sie maja czuc slyszac takie slowa?