Co powinna robic kobieta po 30 jesli chce jeszcze w tym zyciu byc z jakims

mezczyzna? 1. chodzic co tydzien po klubach/pubach w nadziei, ze ktos sie przyklei 2. zapisac sie na kilka portali randkowych i chodzic an wszystkie randki 3. chodzic do kosciola, udzielac sie w wolontariacie 4. blagac kolezanki i kolegow o zeswatanie 5. inne?

eroportale - od razu widzisz co ma w gaciach i potem urabiasz w strone zwiazku :)

Klub matrymonialny i wieczorki zapoznawcze

w nastepnym cisie uda

w tym wieku powinna dać sobie już spokój z facetami, oni wolą młode

duzo masz expa wiecej odemnie?/

Przecież ona jet mloda

topyatanie do ciebie nie do niej

oczywiście, że masz szans! interesują cię młodsi?

nie bardzo

gość dziś w tym wieku powinna dać sobie już spokój z facetami, oni wolą młode x Mój kolega ma 25 lat i jest w związku z 15latką. To jego pierwszy związek. Fajnie, że w końcu kogoś ma.

a co to ma wspólnego z zacytowaną przez ciebie wypowiedzią?

s praktycznie/

cieszyć się życiem.

gość dziś Bo kobiety z kafe często obrażają mężczyzn jak są z młodszymi i mówią, że chodzi tylko o seks szczególnie jak są one po 30 i same.

no i sie cieszysz zyciem?;p

gość dziś w tym wieku powinna dać sobie już spokój z facetami, oni wolą młode XXXXXXX Nie jest to prawdą. Mam 35 lat, niecały rok temu zakończyłem dłuższy związek, chętniej zwiążę się z 30-latką niż 20-latką. Szukam osoby na moim poziomie, z podobnym podejściem do życia. Młode dziewczyny to ryzyko inwestycyjne, że tak powiem. Aha, nie jest łatwo znaleźć. Nie pracuję w dużej korpo (własna działalność), do pubów chadzam rzadko, znajomi w parach, dzieci te sprawy. Rozważam portal randkowy, ale ciężko się przemóc mentalnie.

nie patrzec na metryke tylko szalec - poki nie przekroczy 50tki ma jeszcze kolo 15/20 l. to duzo. aczkolwiek kazdy dzien moze byc naszym ostatnim

w tym wieku to juz nie da sie nic zrobic

30 lat,to juz jest koniec

pan krac - jeszcze Ci te 30 wyjdą bokiem sam się przekonasz... trzeba było robić wszystko żeby stary związek się nie rozpadł. Bez obrazy dla nikogo ale ludzie po 30-stce są raczej trudni czego dowodem jest to że są samotni i ciężko stworzyć szczęśliwy dla obojga związek. Kompromisy są dobre ale nie można we wszystkim ulegać bo to prowadzi do nieszczęścia strony uległej i zemści się kiedyś na tym związku. Obecnie jakbym miał kogoś poznawać po 30 to dałbym sobie spokój, szkoda na to zdrowia.

hahahhaa gość w kość :D

Powinna robić następujące rzeczy 1. Na portalach randkowych pisać co najmniej kilkanaście tygodni i potem może się spotkać. 2. Nie chodzić do klubow, tam przecież zboczency i nie wiadomo kto. Normalny człowiek jak chce potańczyć to robi to w garażu. 3. Podobnie z pubumi. Przecież nikt nie zapłaci za piwo 10 PLN jak w biedrze jest po 1. 4. Dbać o siebie i ładnie wyglądać ale jednocześnie olewac facetów którzy się patrzą. Przecież nie po to się stroje żeby mnie ktoś oglądał. 5. No i najważniejsze - ciągle się rozwijać i mieć dużo różnych hobby.

jak juz sie przestaniesz rozwijac to bedziesz skonczona jak papier toaletowy

wyjechac za granice, swiat sie nie ogranicza do buraczanych Polakow w kamizelce wedkarskiej i z reklamowka przy kazdej okazji zanurkowac w necie, ale nie na portalach randkowych tylko zeby poznac ludzi, np. na badoo czy tagget.sa tam tysiace mozliwosci, a np w miejscu pracy na kilkanascie kobiet dwoch beznadziejnych kolegow.ale oczywiscie bedzie walka nawet wsrod atrakcyjnych kobiet o takich dziadow, bo to faceci w koncu poza tym gość dziś , zaciekawilo mnie to tanczenie w garazu.klub jakis czy doslownie garaz?towarzystwo czy solo, i jak ustawic muze w takiej sytuacji?

Nie księżniczkować, samej wykazać inicjatywę i będą efekty.

sama widzisz ze sprawa jest beznadziejna

Zależy jakiego faceta szuka ta kobieta po 30. Jednej można doradzić kluby i puby, innej odradzić. Pomysł nr 4 jest chyba ok.

Taka po 30 powinna przede wszystkim mniej wybrzydzać. Nie chodzi o to żeby brać kogokolwiek ale na milionera przystojniaka już nie ma co liczyć.

" gość dziś pan krac - jeszcze Ci te 30 wyjdą bokiem sam się przekonasz... trzeba było robić wszystko żeby stary związek się nie rozpadł. Bez obrazy dla nikogo ale ludzie po 30-stce są raczej trudni czego dowodem jest to że są samotni i ciężko stworzyć szczęśliwy dla obojga związek. Kompromisy są dobre ale nie można we wszystkim ulegać bo to prowadzi do nieszczęścia strony uległej i zemści się kiedyś na tym związku. Obecnie jakbym miał kogoś poznawać po 30 to dałbym sobie spokój, szkoda na to zdrowia. " XXXXXXXXXXX Trochę masz racji, ale na to nie ma reguły. Wsród moich znajomych jest sporo osób, które związały się po 30tce i tworzą udane małżeństwa, mają związki. Nie każdy samotny po 30tce jest odpadem z trudnym charakterem. Są ludzie, którym po prostu nie wyszło, wypalenie, przechodzone związki - to norma. Przedłużamy młodość i niezależność, aż nagle budzimy się z ręką w nocniku. Takie czasy.