Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

nie wiem co on

Polecane posty

Gość gość

Opiszę wam kilka sytuacji, nie wiem czy choć trochę mogę mu się podobać. Nie znamy się dobrze widzieliśmy się kilka razy na imprezach impreza1 nie znaliśmy się dobrze, ale cały czas coś do mnie gadał , pytał, jego brat bardzo się upił widać było, że jest mu trochę przede mną wstyd, i cały czas mnie przepraszał itp. impreza2 byliśmy wszyscy trochę pijani, zaczęło się od niewinnych komplementów , wiadomo zagadywanie, przelotne spojrzenia. Potem zeszło na tematy studiów, mam plan się wyprowadzić i tak gadka szmatka zaczęłam go ciągnąć za język , czy chciałby żebym została itp. Powiedział, że w sumie jestem ładna, że on lubi takie nie wysokie jak ja. I na koniec końców powiedziałam, że jak coś ma z tego być to wszystko zależy od niego. I jeszcze jeden taki szczegół, dla żartu ustalili z moją siostrą, że jak do 30 nie będą w związkach to będą mięli razem dzieci i biorą ślub. I powiedziałam mu, że musi zerwać ten pakt, jeśli coś ma być między nami. On wtedy powiedział mi tylko, że nie chce mieć z nią dzieci. nie widzieliśmy się miesiąc, zero kontaktu impreza3 Było bardzo niezręcznie na początku. Przyszłam na imprezę i co widzę? On i moja siostra spisują ten swój pakt o 30 na serwetkach. Za to ja słyszę od jego młodszego brata : cześć bratowa. Ogólnie w towarzystwie było takie ogólne poruszenie, ewidentnie wcześniej o mnie rozmawiali. Tym razem już nie było tak miło, po deklaracjach z ostatniej imprezy czar prysł. Nic , nie zagadywaliśmy do siebie, nie było jego spojrzeń, ogólnie mijaliśmy się, on też wyszedł na jakiś czas, a gdy w końcu wrócił ja zaczęłam się zbierać. Powiedział tylko, żebym jeszcze nie wychodziła, i została Jeszcze jedna koleżanka powiedziała mi na tej imprezie, że powinniśmy ze sobą spróbować, że nie tylko ja na niego lecę, ale, że on na mnie też. Jednak była tak pijana, że nie wiem skąd się jej to wzięło, i skąd miała takie pomysły. Nie mam pojęcia, czy ja już sobie uroiłam tą chemię między nami, czy faktycznie jest coś na rzeczy. Zastanawiam się, czy brać sprawę w swoje ręce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pakt? Serio? To przecież jakiś frajer musi być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo ciężki temat, mam podobne sytuacje tylko, że ze starszymi. Wydaje mi się ze coś jest na rzeczy, podobają mi sie, chciałabym z nimi być... i czar pryska. Tai pakt to niby głupstwo, ale jesli Twoja siostra bierze to na poważnie to słabo byłoby się w nim głębiej zakochać. Podejrzewam ze on sam nw co robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To chyba jakieś prowo, bo nie wierzę że ktoś jest tak głupi żeby zawierać jakieś pakty rodem z filmu ''Mój chłopak się żeni''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem, że ten pakt to jakiś absurd, przynajmniej w moim wyobrażeniu. " Dogadali się" zanim ja go w ogóle poznałam. Nie mam tak dobrego kontaktu z siostrą, żeby zapytać ją o tą całą sprawę. Wydaje mi się, że ona jednak jest przeciwna naszej znajomości, nie dlatego, że on się jej podoba. Bardziej dlatego, że on jest jej przyjacielem i jest zazdrosna o niego, jako o znajomego i jest zła, że wchodzę w jej środowisko. Nigdy nie miałyśmy wspólnych znajomych, imprez itp. Wracając on nigdy nie mówi, nie wspomina o tym pakcie, jeśli już ktoś poruszy ten temat to on zawsze broni się, że to wszystko nie będzie nic znaczyć jeśli znajdzie miłość swojego życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli to prawda to powiem ci tyle... naprawdę sądzisz że to wszystko na powaznie? Że on na serio sie z nią ożeni tylko dlatego że zawarł z nią jakiś 'pakt'? Ile ty masz lat dziewczyno? Jak dla mnie to wygląda na to że: twoja siostra bierze to na serio, ale dla tego chłopaka to są tylko 'jaja', 'beka' po prostu, nie na poważnie. Więc jesli ci się podoba to się bierz za niego, a nie przejmuj takimi p*****lami. Chociaż... z drugiej strony... z kimś kto zawiera takie pakty (nawet na żarty), chyba nie jest do końca w porządku. Ale to twój wybór, jak ci się podoba to nie czekaj na nic, tylko działaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×