Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Faceci na sympatii...

Polecane posty

Gość gość
Tak, dostatecznie. Wśród tych wszystkich Twoich wymagań uczucia i miłość są na samym dole?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie...tu napotykamy na barierę nie do przeskoczenia. Może dla Ciebie to nic upodlającego. Ale wyobraź sobie taką sytuację - jednego dnia jesteś lekarzem, a drugiego sprzątasz. Czy to nie za duży przeskok? Pytam hipotetycznie. A koleżanka oczywiście znalazła się sama pracę po jakimś czasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Tak, dostatecznie. Wśród tych wszystkich Twoich wymagań uczucia i miłość są na samym dole? X Uczucia są najważniejsze, ale ja skupiłam się teraz na partnerstwie. Nawet najpiękniejsze uczucia to za mało, jeśli partnerzy do siebie nie pasują. Po 2 latach zakochania kurtyna opada i co wtedy? To temat rzeka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szukasz partnera biznesowego? Sympatia to raczej niewłaściwe miejsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aspiracje aspiracjami, ale człowiek powinien posługiwać się rozumem, nie masz pracy, to idziesz tymczasowo do takiej jaka jest, póki nie znajdziesz czegoś lepszego. Każdy chciałby mieć dobrą pracę i każdy chciałby dużo zarabiać aby żyć na godnym poziomie i spełniać swoje marzenia, więc praktycznie każdy ma takie same aspiracje. A co rozmów, jeśli w tym widzisz problem i uważasz że ktoś z maturą nie może mieć pasji, nie może się czymś interesować i nie może posiadać odpowiedniej wiedzy, to jesteś w błędzie i to świadczy o twoim płytkim sposobie myślenia. A jeśli tak się obawiasz że nie będziesz umiała rozmawiać ze swoim przyszłym partnerem, to poszukaj sobie faceta po tym samym kierunku studiów i najlepiej aby pracował w tej samej firmie co ty, wtedy wszystko was będzie łączyć. Nie będę już nawet wspominał o tym, że w twoich wypowiedziach nie ma nawet słowa o czymś takim jak uczucie/miłość, a tego akurat zaplanować się nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wydaje mi się, że mam problem z formułowaniem myśli. Widocznie atakujące mnie osoby same pracują gdzieś na kasach w supermarketach, stąd to ufiksowanie się na moim rzekomo wybujałym ego. Po prostu dla was to abstrakcja, o czym świadczy odpowiedź o "partnerze biznesowym". Mam wrażenie jakbym rozmawiała że ścianą. Szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja z Tobą kulturalnie rozmawiam. Zadaje pytania, próbuję zrozumieć czego Ty naprawdę chcesz. W odpowiedzi obrażasz mnie (i innych). Przeczysz sobie, pisałaś że jesteś kulturalna. Nie lubię Cię, nie będę tracił już czasu na rozmowę z Tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka to przyszła stara panna. Za kilka lat założy tu temat o tym jakiego kota kupić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niemniej to Ty tak zaradna życiowo, wykształcona, obyta i majętna nie potrafisz sobie znaleźć partnera ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nigdzie nie napisałam, że osoba bez matury nie może mieć pasji. Ale ja jak narazie nie spotkałam takiej, która by je miała. Może na taką nie trafiłam, bo zbierania kapsli od butelek pasją nie nazwę. Często jest też tak, że osoby z niższym wykształceniem zarabiają lepiej od tych z wyższym. I jakoś nie zauważyłam, żeby to się przekładało na ciekawe pasje. Zazwyczaj jest to popisywanie się dobrami materialnymi na fb. A ciekawe pasje tj. podróżowanie np. mają moi znajomi po studiach. O uczuciach nie pisałam, bo trudno o nich mówić pisząc z kimś w internecie. Jedno spotkanie to też za mało, żeby się zakochać. Czy Ty dajesz szansę każdej osobie poznanej w realu na miłość? Nie, odrzucasz te, które Ci nie odpowiadają. Tak samo jest w internecie. Czy naprawdę takie rzeczy trzeba wyjaśniać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jednego dnia jesteś lekarzem, a drugiego sprzątasz. Czy to nie za duży przeskok? Pytam hipotetycznie. x Ale co z tego że przeskok? Życie to nie bajka i nie zawsze układa się po naszej myśli, nie zawsze dostajemy to czego chcemy, a żyć za coś trzeba, no chyba że ma się naturę pasożyta i nie widzi się nic złego w bezrobociu... ja bardziej bym zwariował z braku pracy, niż z faktu że np. zamiatam ulice. Żadna praca nie hańbi, a takie doświadczenia przydałyby się co poniektórym (np. politykom), może wtedy zaczęliby szanować innych ludzi i doceniliby ich pracę, bo jak świat, światem to gospodarki od zawsze opierały się na ludziach mniej wykształconych i na pracy fizycznej, to tacy ludzie są solą tej ziemi i dzięki nim państwo ma pieniądze, ale to nie znaczy również że ci mniej wykształceni są głupi i że nie ma o czym z nimi rozmawiać, bo studia, a wiedza i umiejętność porozumiewania się do dwie zupełnie inne sprawy. Widzę że na tych studiach nauczono cię bardzo szablonowego sposobu myślenia, ma dyplom szkoły wyższej = mądry i inteligentny, nie ma dyplomu = prostak i idiota. Aż jestem ciekaw jaki to kierunek skończyłaś? Chyba musi to być prawo, bo większych prostaczków niż prawnicy to nie znam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@Widzę że na tych studiach nauczono cię bardzo szablonowego sposobu myślenia, ma dyplom szkoły wyższej = mądry i inteligentny, nie ma dyplomu = prostak i idiota. Aż jestem ciekaw jaki to kierunek skończyłaś? Chyba musi to być prawo, bo większych prostaczków niż prawnicy to nie znam. Oj wypraszam sobie w imieniu wszystkich absolwentów prawa. Ukończyłem prawo i profesor zawsze powtarzał nam, że można spotkać fryzjera geniusza i sędziego idiotę, więc bez łatek jeśli można ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie starasz się mnie zrozumieć. Przedstawiasz swój punkt widzenia. To wszystko. Nie porozumiemy się. Widocznie masz inny próg wrażliwości u dla Ciebie degradacja z osoby na stanowisku do pracownika fizycznego to rzeczy całkiem zwyczajna. Ja za pomocą tego przykładu chciałam zobrazować różnice światopoglądu. Osoby na innych szczeblach edukacji mają inne potrzeby duchowe. Nie wmówisz mi, że ktoś kto nie zdał matury, bo nie miał zapału do nauki będzie się interesował historią i prowadził dyskusje na ten temat na poziomie uniwersyteckim. Jak, skoro nie przeczytał w życiu żadnej książki poza obowiązkowymi lekturami. Przepraszam, ale nie znam takich osób. Poza tym nie obrażam Ciebie, tylko tych, którzy piszą powierzchowne, złośliwe komentarze, wyśmiewając się, że szukam kogoś w necie. A niby moje ego jest rozdmuchane. Przeczytaj sobie inne komentarze. One nawet w 1% nie trafiają w sedno tego o czym rozmawiamy. To nie jest wątek o uczuciach. Uczucia to rzecz najważniejsza, ale trudno o nich mówić na etapie selekcji. Tak tak, selekcji. Każdy z nas to robi, nawet jeśli nie zdaje sobie z tego sprawy. Dlatego proszę nie wytykać mi braku uczuciowości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ciekawe pasje tj. podróżowanie np. mają moi znajomi po studiach. x No popatrz,a ja nie mam matury nawet i od 10 lat prowadzą własny serwis komputerowy i nie jednego po informatyce potrafię zagiąć. Ty myślisz że tylko ludzie po studiach lubią podróże? Zwiedziłem praktycznie całą Europę, pracowałem w winnicy w Portugalii i Hiszpanii, pracowałem w restauracji we Włoszech i w hotelu w Grecji, w Niemczech, Austrii, Szwecji i Norwegii na budowie i przy rolnictwie, przez kilka miesięcy prawowałem i mieszkałem w innych krajach, poznawałem ludzi, kulturę i zwyczaje w przeciwieństwie do większości Twoich wykształconych znajomych podróżników, którzy zapewne widzieli jedynie to co przewodnik wycieczki zaplanował, czyli najbliższe okolice hotelu. Nie robiłem tego bo musiałem, tylko dlatego że chciałem, byłem młody, nic mnie nie trzymało, nie miałem żadnych zobowiązań i chciałem zwiedzić trochę świata zanim się ustatkuję. Masz naprawdę bardzo prostacki i płytki punkt widzenia, a dyskusja z kimś takim nie ma najmniejszego sensu i być może w tym tkwi problem dlaczego nie potrafisz znaleźć sobie faceta i musisz korzystać z portali randkowych :) a tak na marginesie skoro Twoim zdaniem nie umiałabyś dogadać się z kimś z gorszym wykształceniem, to domyslam się że nie masz zbyt wielu takich znajomych, więc nawet nie masz pojęcia o czym piszesz i posługujesz się wyłącznie stereotypami. Pozdrawiam i polecam zastanowić się nad sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj wypraszam sobie w imieniu wszystkich absolwentów prawa. Ukończyłem prawo i profesor zawsze powtarzał nam, że można spotkać fryzjera geniusza i sędziego idiotę, więc bez łatek jeśli można x Wybacz :) najwidoczniej miałeś to szczęście, ze trafiłeś na rozumnego profesora, który potrafił wytłumaczyć studentom, że ludzi nie wolno oceniać po pozorach i kierować się stereotypami, ale to wyjątek, zwłaszcza wśród prawników, lekarzy i polityków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmm, znam parę osób bez matury STO RAZY mądrzejszych niż lale po tak zwanych studiach - pedagogikach, socjologiach, politologiach, kulturoznawstwach, europeistykach, marketingach itd. Te lale są tak tępe, że aż brak słów. Chodzi też o zaradność życiową - te osoby bez matury są fachowcami w swoich zawodach, dobrze sobie radzą, dobrze zarabiają. Te po tak zwanych studiach - mają roszczeniową postawę, a nic, dosłownie nic, nie potrafią, nie wiem, nie poradziłyby sobie pewnie i na kasie w supermarkecie. Ale uważają się rzecz jasna za bardzo "mądre" i wykształcone, choć to oczywista bzdura. Była taka sytuacja, podczas której rozmawialiśmy o kinie - chłopak bez matury, po zawodówce samochodowej (bardzo dobry fachowiec i mądry chłopak) zaginał lalę po pedagogice, ta nie wiedziała kto to Herzog, kto to Jarmusch, było mnóstwo z niej śmiechu, że taka "wykształcona".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie napiszę kim jestem, ale mam w pracy do czynienia z osobami bardzo niskiego stanu (w sensie, że są moimi klientami, przy czym nie jestem prawnikiem) i naprawdę ci ludzie to dno intelektualne. Patrząc czysto hipotetyczne - jakie oni mogą mieć pasje? Reasumując, nie ma sensu roztrząsanie wątku o zawodach, skoro dla Ciebie to nic złego, żeby z lekarza stać się np. śmieciarzem. Jak znam środowisko lekarskie, to tam już są takie obce takie poglądy. Lekarz prędzej zatrudni się w kilku miejscach, będzie dorabiał na pogotowiu po nocach, niż się przebranżowi. Z szacunku do zdobytej wiedzy chociażby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No popatrz,a ja nie mam matury nawet i od 10 lat prowadzą własny serwis komputerowy i nie jednego po informatyce potrafię zagiąć X Może tylko tak Ci się wydaje? Może masz rozdmuchane ego? Mnie to od razu zarzucono, więc uważaj, kiedy piszesz o sobie w takich superlatywach. I nie jestem teraz złośliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pedagogikach, socjologiach, politologiach, kulturoznawstwach, europeistykach, marketingach itd. X Dobrze, ale ja nie jestem po takich kierunkach i w ogóle nie o takim wyższym wyksztalceniu mówię. Dla mnie takie kierunki są na równi z LO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
PS. Mój kieruje jest ścisły i tutaj byś mnie na pewno nie zagiął, więc już tak nie kozacz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam deja vu, zupełnie jakbym czytał swoją eks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Abstrahując od poziomu wyksztalcenia, piszesz, że ta dziewczyna nie wiedziała kim jest Herzog. No to ja o takich osobach właśnie mówię! W profilu podaje taki, że jest kinomanem, a w rozmowie wychodzi, że nie zna Herzoga, a jest fanem Transformersów. Lubi wycieczki i przyrodę, a okazuje się, że przez ostatnich 10 lat chodził z psem do parku. Lubi jakiś gatunek muzyki, a potem się okazuje, że słucha chłamu, bo jest głuchy jak pień. Niepotrzebnie pisałam o braku matury, bo od razu osoby bez matury poczuły się urażone...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest rozdmuchane ego, tylko mając własną firmę musiałem w końcu zatrudnić pracowników i niestety, ale żaden absolwent informatyki się nie załapał (choć przyznaję że wielu ich nie sprawdziłem, bo w sumie jeśli dobrze pamiętam było ich 12), bo nie radził sobie z podstawowym serwisem sprzętu, także wiem o czym piszę :) W swoim życiu poznałem naprawdę wielu ludzi z różnych klas społecznych, od tych z wykształceniem podstawowym, po tych po studiach i w sumie niczym ludzie się nie różnią, a już na pewno nie świadczy o nich ukończona szkoła, jeśli ktoś nie jest ciekawy świata, jeśli w pierwszych kilkunastu latach życia nie nauczył się kultury i szacunku do ludzi, to niestety, ale nawet najlepsze uczelnie już go tego nie nauczą. Wystarczy popatrzeć na naszą klasę polityczną, niby wykształceni, dobrze zarabiają, obyci w świecie, a prostactwo aż od nich bije po oczach i to tak mocno, że nawet ci z wykształceniem podstawowym się za nich wstydzą. Klasę albo się ma, albo nie i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na portalach randkowych są same odpady. Niezależnie od wykształcenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A potrafisz biegle programować? Bo tym się głównie zajmują informatycy na studiach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chirurg świetnie się nadaje do ćwiartowania kurczaków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niepotrzebnie pisałam o braku matury, bo od razu osoby bez matury poczuły się urażone... x Ja się tam nie poczułem urażony, bo raz... bez matury dobrze sobie radzę i był to mój w pełni świadomy wybór, bo wiedziałem co chcę w życiu robić i co mnie interesuje. Dwa... obce osoby nie są w stanie mnie w żaden sposób urazić, co najwyżej mogą mnie rozśmieszyć :) Nie lubię tylko posługiwania się stereotypami i wiecznego narzekania na płeć którą reprezentuję, zwłaszcza wtedy kiedy wy kobiety postępujecie w dokładnie identyczny sposób. Ileż to ja się nasłuchałem jakie to kobiety mają pasję (również te wykształcone), czego to nie lubią, a życie wszystko weryfikowało i okazywało się że dziewczyna opowiadała mi o tym jaka to chciałaby być, a nie jaka jest. Tacy są ludzie, lubią ubarwiać swoje życie, uważać się za lepszych, lubią kłamać i oszukiwać nawet samych siebie, ale to nie ma nic wspólnego z wykształceniem. Wyżej wspomniałaś o pasjach i masz takie 100% kobiece podejście do tego, dla Ciebie pasją są podróże, bo to cię interesuje i ciekawi, ale już o zbieraniu kapsli wyrażasz się negatywnie i uważasz że to nie jest pasja, a tym bardziej ciekawa... dla ciebie pewnie nie, ale dla kogoś kto te kapsle zbiera będzie to fascynujące. Wydaje mi się że szukasz klona samej siebie, tylko w męskim wydaniu, a to ci się nie uda, bo nawet jeśli go znajdziesz, to bardzo szybko ci się znudzi, bo będzie przewidywalny i nieciekawy. Zawsze można odnaleźć wspólny język, znaleźć wspólne pasje i tematy do rozmów... oczywiście jeśli ludzi coś łączy i nie są diametralnie różni od siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona szuka nie tylko klona siebie, ale przede wszystkim ppartnera który będzie potwierdzeniem jej pozycji, a nawet jej prestiż podniesie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A potrafisz biegle programować? Bo tym się głównie zajmują informatycy na studiach. x Na informatyce uczą was jak działa komputer i poszczególne podzespoły, jak co jest zbudowane, itd... więc podstawy diagnostyki komputerów musicie mieć w małym palcu, nie wspomnę o rozwiązywaniu podstawowych problemów z systemem operacyjnym, informatyka to nie tylko samo programowanie. A co do umiejętności programowania, kiedyś owszem bawiłem się tym, jeszcze za czasów Basic-a i nawet miałem zamiar iść na studia informatyczne, ale szybko to mi się znudziło i z jakimiś małymi projektami bym sobie poradził, ale jak dobrze wiesz z językiem programowania jest jak z językiem obcym, jeśli z niego nie korzystasz, to dużo rzeczy zapominasz, tym bardziej że w mojej pracy programowanie jest zbędne, bo to nie ten kierunek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ta nie wiedziała kto to Herzog, kto to Jarmusch, było mnóstwo z niej śmiechu, że taka "wykształcona". xx no nie każdy po socjologii musi być fanem twórczości A. Ferrary czy S. Eisensteina. powiem wiecej, łatwiej "parują" się osoby lubujące się w "przeciętności", bo takich po prostu jest więcej i zachwycą się też "bele jakim" partnerem. wyluzuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×