Faceci na sympatii...

gość dziś Czyli po prostu jesteś zwykłym składaczem komputerów? To rzeczywiście, przewyższasz informatyków po studiach.

ta nie wiedziała kto to Herzog, kto to Jarmusch, było mnóstwo z niej śmiechu, że taka "wykształcona". xx no nie każdy po socjologii musi być fanem twórczości A. Ferrary czy S. Eisensteina. powiem wiecej, łatwiej "parują" się osoby lubujące się w "przeciętności", bo takich po prostu jest więcej i zachwycą się też "bele jakim" partnerem. wyluzuj XXX Pięknie napisane :)

Ja na sympatii też nie mogę znaleźć nikogo wartościowego. Jedynie desperacji i tacy co to życia sobie nie wyobrażają bez kobiety. Jakiejkolwiek.

kiedys weszlam na chwile, bez rejestracji, wyswietlilo sie kilka profilow facetow z mego miasta, calkiem przystojni. nie wiem o co wam chodzi z tymi brzydalami.

Coś Ty! Same mordziagi tam siedzą. O ile zdjęcie prawdziwe lub nie podrasowane w ps.

Czyli po prostu jesteś zwykłym składaczem komputerów? To rzeczywiście, przewyższasz informatyków po studiach. x Akurat w dziedzinie serwisowania sprzętu przewyższam tych co miałem okazję przetestować i to o głowę, bo jeżeli ktoś chwali się że jest w tym dobry i do tego szczuci się dyplomem informatyka, a nie potrafi nawet zdiagnozować prostej usterki systemowej, to wybacz, ale taki z niego informatyk jak z koziej d... trąba i nawet do głowy nie powinno przyjść mu staranie się o pracę w serwisie. Jakbyś czytał ze zrozumieniem to wiedziałbyś o czym pisałem i o co mi chodziło, gdybym zajmował się programowaniem i np. tworzeniem stron, to wtedy szukałbym programisty, a nie serwisanta. A tak na marginesie, to serwisy rzadko składają komputery, 99% zleceń to naprawa, a nie składanie... ze złożeniem komputera poradzi sobie średnio rozgarnięty nastolatek.

Dla autorki wszyscy jesteście zerami. Żal mi jej, trudno jej będzie żyć z jakimkolwiek mężczyzną, nawet jeśli znajdzie tego wymarzonego. Zawsze znajdzie jakieś ale, zawsze będzie miała to poczucie wyższości, pogardę i jad.

No to faktycznie powód do dumy. Przewyższasz nastolatka ;)

nie wiem o co wam chodzi z tymi brzydalami x Kwestia gustu, większość księżniczek z tego typu serwisów szuka faceta który wygląda jak Pierce Brosnan, DiCaprio lub Pitt i każdy który odbiega od tego wyglądu, to brzydal :P Tylko że większość Pań najpierw powinna spojrzeć w lustro, zanim zaczną wybrzydzać. Fakt jest jeden... ludzie normalni, bez problemów znajdują sobie partnerów w realu, problemy mają jedynie ofiary losu lub osoby które ubzdurały sobie ideał.

Właśnie obraziłeś/aś osoby, które zostały porzucone, zdradzone i poszukują w ten sposób kogoś, bo w ich najbliższym otoczeniu nie ma nikogo. Można powiedzieć, żeby wyjść do ludzi. Ale gdzie wyjść mając zajętych, dzieciatych znajomych i samemu będąc już po 30-stce? Samemu włóczyć się po klubach? Czy to nie desperacja?

No to faktycznie powód do dumy. Przewyższasz nastolatka x Powodem do dumy może być zrozumienie czym głównie zajmują się serwisy komputerowe, ale jak widać ty nadal nie rozumiesz tego pojęcia. Ale jeśli według ciebie informatyk nie musi znać się na podstawowym serwisie sprzętu i oprogramowania, to współczuję i już wiem dlaczego większość dzisiejszych gier komputerowych trafia do klientów w tak tragicznym stanie, że nawet nie da się w to grać nawet na sprzęcie z najwyższej półki, no ale jak nie wie się jak działa procesor, karta graficzna, płyta główna, to i nie wie się jak optymalizować gry i takich właśnie mamy absolwentów informatyki, może 1/1000 coś potrafi :P

Ale gdzie wyjść mając zajętych, dzieciatych znajomych i samemu będąc już po 30-stce? x Jak to gdzie? Ciekawe osoby można poznać wszędzie, poza portalami randkowymi i klubami, już prędzej tu znalazłabyś chłopaka niż na sympatii :P A klub to nie jest dobre miejsce na szukanie partnera, tam co najwyżej można poznać kogoś na 1 raz, więc jeśli do tej pory tam właśnie poznawałaś facetów, to nie dziw się że jesteś samotną kobietą po 30-tce. Są teatry, kina, muzea, galerie (nie handlowe), dlaczego wy szukacie kogoś w klubach? Kluby służą do prymitywnej rozrywki.

Te, domorosły informatyk, ględzisz jak baba. Jakbym czytał swoją ex.

no widzisz, nie szukam modelów. zwróciłam uwage na faceta z mojego rocznika, gdzies 1,70, szatyn a z twarzy cos jak wokalista zespołu Milano. sympatyczny. lubie takich sympatycznych chlopakow. przy facecie mam czuc sie na luzie i komfortowo, a przy jakims modelu takbym sie nie czula, wiec nie mam ochoty na takich, a oni tez nie mieliby ochoty na tak przecietna osobe z wygladu jak ja.

Jak poznać kogoś w kinie, skoro na seanse chodzą pary lub siedzą pojedyncze osoby na sali. Ludzie chodzą do kina na film, a nie podryw. W teatrze mam zaczepiać przypadkowe osoby i pytać czy im się podobała sztuka? Przestań pisać takie frazesy, no od tego robi się słabo.

gdzie jest logika wszystkich dam, które twierdzą że na portalach randkowych wszyscy to odpadki, nieudacznicy, frustraci, kłamcy? a tylko one jedne jedyne są na poziomie, inteligentne i piękne, niczym diament w kupie g****a?

W teatrze mam zaczepiać przypadkowe osoby i pytać czy im się podobała sztuka? x Wybacz, ale czym różni się zagadanie do kogoś w teatrze, kinie, czy chociażby na ulicy od zagadania kogoś w klubie? Chyba już wiem... w klubie jesteś nawalona w 3 d**y więc skrępowanie mija i łatwiej pogadać z obcym człowiekiem :P Wy samotni wszędzie i we wszystkich widzicie problemy tylko nie w sobie, a normalni ludzie potrafią poznać się dosłownie wszędzie, nawet w autobusie.

Więc równie dobrze można kogoś poznać na portalu randkowym. To nie gorsze od zagadywania przypadkowych osób w autobusie.

Teoretycznie, w praktyce jednak na portalach randkowych są głownie ludzie albo z przerośniętym ego, albo totalne sieroty życiowe dla których internet to jedyna szansa na to aby w ogóle pogadać z płcią przeciwną. Pominę ludzi którzy są tam dla zabawy lub z nudów, szukających odskoczni od związku w którym są i pasożytów liczących na trafienie na "dobrą" partię. Oczywiście wśród tysięcy sierot i oszustów można trafić na perełkę, ale to jak wygrana w totka.

Hahahsamo sedno. W istocie tam 90 procent ludzi,którzy są słabo totalnym sierotami albo cwaniaczkami.od jednych i drugich wiać z daleka.a dwoje normalnych ma tam naprawdę trudno aby się odnaleźć.

Autorka - dyskusja wciąż trwa ? :) Jak ja napisałam, że nie ma w kim wybierać, to mnie wyzwano od zadufanej w sobie ;) Gdzie tu logika?

To już nie te czasy, jeszcze tak 5 lat temu faktycznie można było poznać ciekawe osoby w necie, większość portali ogłoszeniowych miało swoje działy towarzyskie gdzie fajnie można było sobie z kimś popisać i wyjść na miasto, teraz został najgorszy sort, same prostytutki i frajerzy szukający darmowego *****nka. Nawet fora się zmieniły, pokolenie ludzi które jeszcze myślało, potrafiło doradzić dorosła i już nie traci czasu na siedzenie przed kompem, a teraz w necie zaczęło dominować pokolenie porno i facebooka, które to charakteryzuje się brakiem mózgu :P I wykształcenie nie ma tu nic do rzeczy, kiedyś łatwo było rozpoznać osobę wykształconą, inny sposób pisania, ogólnego wysławiania się, dziś i ci wykształceni wysławiają się nie lepiej niż patologia.

"Teoretycznie w praktyce?" :D Moi znajomi mają już związki i dzieci, ich znajomi też. Pracuję w domu albo służbowo w delegacjach, gdzie spotykam z racji charakteru pracy w większości przedstawicieli swojej płci. Do klubów nie chodzę, bywam w pubach, ale rzadko. Czas leci, a pula wokoło o niebo mniejsza niż 8 lat temu, kiedy wchodziłem w poprzedni związek. Portal randkowy wydaje się sensownym rozwiązaniem, zwłaszcza że znam osoby które tak się poznały. Normalne osoby.

15;14 Nie wiesz? Powinnaś się cieszyć że ktoś się tobą interesuje a nie wybrzydzac. Tu na kafe siedzi paru facetów, których jak widać żadna niechce.i młoda i strara.więc wyzywaja się anonimowo na kobietach z forum.na rownolatke nie mają szans,bo ona ma swój rozum i wymogi.na 20 latke też nie mają szans,bo nie mają kasy.więc upust złości dają w sieci.bo na żywo to takie popierdOlki życiowe.sieroty.tylko kozaczą w sieci.

Jak ja napisałam, że nie ma w kim wybierać, to mnie wyzwano od zadufanej w sobie x Bo już na wstępie zasugerowałaś że osoby mniej wykształcone są gorsze. Przekreśliłaś gościa tylko dlatego że nie miał matury, a może akurat on mógł się okazać tym z którym potrafiłabyś przegadać całe noce i nie miałabyś dość? To że ktoś nie ma matury nie znaczy że nie może mieć dobrej pracy i dobrze zarabiać, weź takiego Wojewódzkiego, uważany jest za człowieka inteligentnego, odniósł sukces i kasy ma jak lodu, studiów nie skończył i tytułują go redaktorem :)

buahaha, dobre :D ja czasam wpadam na kafe, z nudów i przede wszystkim dlatego, że wejście w taki netowy babiniec to dość ciekawe studium Waszej psychiki. nie piszę tego negatywnie. jest pełen przekrój. zajmujące.

Teoretycznie w praktyce? x Co? Przecinka się nie zauważyło i zrobiło się z siebie debila nie umiejącego czytać ze zrozumieniem :P

Przykro mi.jakkolwiek wśród magistrów zdarzają się i inteligentni i mili jak i głupi i nie do życia, to wśród osób bezmatury nie znam żadnej nadające się do życia. Wszystkie są na utrzymaniu rodziców, albo wykombinować odważnych rentach albo żyją odpierszego odpierszego, albo siedzą na zasilkachz :( Nie znam osobiście innego przypadku by ktoś bez matury radził sobie sam w znaczeniu że sam się utrzymuje i wyprowadził z domu.

Olek Kwaśniewski nie obronił sie i co, stoczył sie? Trzeba wiedziec jak sie w zyciu ustawic, gdzie sie wkrecic, bywac tu i tam - w odp. miejscu i czasu, miec znajomosci. Darujmy sobie te farmazony o wykształceniu.

"Teoretycznie w praktyce? x Co? Przecinka się nie zauważyło i zrobiło się z siebie debila nie umiejącego czytać ze zrozumieniem?" xxxxxxxxxxx Przecinek w zdaniu nie zmienia jego sensu. Albo coś jest w praktyce, albo w teorii. Poza tym ja Ciebie nie obrażam, droga Damo Na Poziomie. Proponuję przemyśleć swoje podejście do ludzi, może w nim jest problem. Nie wzbudzasz sympatii, to nie jest kobiece. Pozdrawiam Cię serdecznie.