Mam 36 lat i marze o tym by zakochać się ze wzajemnością w młodej 18 24 lata

szukał, szukał, aż nie znalazł i teraz pisze głupie posty za kase (albo nawet nie)

Będzie ci ciężko znaleźć taka młoda dziewczynę tak na poważnie, takie laski wola imprezy,wyjazdy itp.chyba ze jakas zahukana albo poleci na kasę.ty zaraz będziesz miał 40stke a ona cale życie przed sobą myślisz ze taka młoda dziewczyna nie wie o tym:)ze niedługo sie zrobisz stary. Kiedys miałam w pracy tez takiego trzydziestopatorolatka co lubil takie 20stki,strasznie go unikalysmy bo juz sam wzrok miał obleśny. Zadna z moich koleżanek nie chciała takiego starego wszystkie miałyśmy facetów w swoim wieku i tylko tacy nam sie podobali.

o baron pokazał jakim jest prymitywem. Gratulacje, zoneczka nie ma pryszczy na piscie? nie strzela sobie palcówki?

@ baron pancerny dziś @ gość dziś Baron ale znajdź tą wartościową pośród 20 latek, naprawdę wierzysz w taki cud? x O widzisz, to jest PRAWIDŁOWO postawione pytanie. Gdzie taką znaleźć. Hm... Sam szukałem bardzo dłuuugo. Nie jest przypadkiem, że tak późno się ożeniłem. Fakt, że i niezbyt ciągnęło mnie wcześniej do żeniaczki ale drugi fakt, że nie było za bardzo z kim. Dookoła same nimfetki dla których pryszcz na piście urastał do rangi życiowej tragedii, a nie obejrzenie czterotysięcznego odcinka telenoweli powodowało załamanie nerwowe połączone z koniecznością strzelenia se natychmiastowej palcówy jako aktu rozpaczy i sprzeciwu wobec niesprawiedliwości losu. Taaa... Szukanie tej jednej normalnej pośród stada ogłupionych kokietek nie jest łatwe, przyznaję. x :D baron mistrz! :D :D

@ gość dziś o baron pokazał jakim jest prymitywem. Gratulacje, zoneczka nie ma pryszczy na piscie? nie strzela sobie palcówki? x Moim zadaniem nie było obrażanie kogokolwiek tylko zdiagnozowanie pewnego stanu rzeczy. Jaki ten stan rzeczy jest każdy widzi. Nie będę używał języka poprawnego politycznie i nazywał głupoty mądrością, bo głupota nie jest mądrością. Nazywam rzeczy po imieniu. Uważasz, że przesadziłem z tym pryszczem? To Cię zaskoczę. Kiedyś w jakiejś szkole średniej zrobiono ankietę (nie pamiętam czy chodziło o polską szkołę czy jakąś amerykańską) gdzie uczniowie mieli wpisywać swój największy problem dnia. Wyniki były zaskakujące. Właśnie coś w rodzaju pryszcza, złamanego paznokcia, ktoś tam nie odpisał na sms-a, itd. To są "problemy" młodzieży :O Zatem pretensje nie do mnie tylko do nich.

@ gość dziś :D baron mistrz! :D :D x A dziękuję, dziękuję... :)

Autor... o czym ty marzysz? W tym przedziale wiekowym dziewczyny zajęte są lakierem do paznokci, jak najbardziej efektywną mascarą /o ile sie orientujesz co to w ogóle jest/ i pushupem bo z przerażeniem odkrywają prawo grawitacji i sądzą że jednak wymyślono już coś co je podniesie. Nawet był na kafe jakiś temat założony przez młodą desperatkę, która na gwałt szukała modeli cyt: "naprawdę unoszących biust do góry". Widzisz w szkołach nie uczą że cycki to nie baloniki, ale znów reklama daje co poniektórym szansę uwierzyć że jednak się może uniosą i jak cepeliny poszybują gdzieś w kosmos. Ocknij sie człowieku, miłość nie ma 20 lat tylko sporo więcej.

W zasadzie to baron wyczerpał już temat. Od siebie dodam, że jak się już trafi taka niegłupia 20-latka to jest partnerką do rozmowy o wiele bardziej zajmującą niż te wszystkie trzydziestolatki razem wzięte.

gość dziś Jakieś 90% pewnie tak. Ale są wyjątki od reguły, które nawet trzydziestoparoletniego poważnego mężczyznę potrafią zaskoczyć dojrzałością przemyśleń. Moje rówieśniczki, kiedy miały te 20 lat były o wiele bardziej infantylne.

Szanowni goście oraz , proszę nie wrzucajcie całego młodego pokolenia do jednego worka. Ja mam 18 lat, a: - na imprezie nigdy nie byłam i nie będę, nienawidzę hałasu oraz tłumu głupich ludzi (co innego metalowe koncerty :) ); - co złego jest w wyjazdach? Podróżowanie jest rzeczą fantastyczną, ale tylko w celu poznawania i podziwiania krajobrazów, a nie imprezowania; - pieniądze mnie nie interesują. Co mi po rzeczach materialnych? - całe życie przed sobą... Nie zależy mi na wieczności. Gdybym poznała mężczyznę, którego kochałabym całym swoim sercem, ale miałby on 40 lat, to byłabym przy nim cały czas, który mu pozostał. Któż też wie, do czego miłość może być zdolna, może gdyby zmarł to umarłabym razem z nim... - "zajęte są lakierem do paznokci" - nie mam lakierów, żadnych. Nie cierpię mieć pomalowanych paznokci, a tipsy u innych dziewczyn wyglądają wg mnie nieładnie. Ach, nie, to chyba teraz moda na hybrydy, czy jakoś tak... - "mascara" - co to jest? Chodzi o tusz do rzęs? Nie maluję się, nawet nie mam za dużo kosmetyków, a tylko jeden z chińskiego bazarku tusz do rzęs, kredkę za złotówkę, szminkę, i to chyba tyle... A i tylko podstawowe kosmetyki, czyli żel pod oczy, dezodoranty i perfumy, itp.; - "push-up" - nigdy w życiu. Noszę najzwyczajniesze na świecie biustonosze. I to ostatnie zdanie: ,,(...) miłość nie ma 20 lat tylko sporo więcej.". Powiedz... Dlaczego tak sądzisz? Czy naprawdę miłość jest zależna od wieku zakochanych? Rozumiem, że prawdziwa miłość w szkołach podstawowych nie występuje, ale już 20-latka zna pojęcie miłości i może kochać tak samo mocno jak 40-latka. A nawet, więcej widzę zdrad u kobiet po 30. roku życia, aniżeli w młodych związkach, gdzie kobieta ma 20 lat.

podnosze

i nie odpisze

Mam 13 lat i chcialabym sie zakochac :)

Mam 13 lat i chcialabym sie zakochac :)