Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Vegi44

Koniec związku po 5 latach ?

Polecane posty

Gość Vegi44
Sytuacja koleżanki była faktycznie tak samo nieciekawa. Tyle że nasz związek trwał 5 lat, a on nagle stwierdził że nie wie czy chce ze mną być. Wszystko było super, no i dziś wyszło że chyba musi się wyszalec, ale ciężko mu mnie zostawić :( Mam nadzieję że będzie kiedyś żałował odnalezionej miłości, która zostawił tylko dla chęci bycia singlem. Myślę też że wpływ na to mieli jego koledzy, żaden z nich nie jest w poważnym związku, mieszkają 100 km od siebie ponieważ wyjechali do większego miasta, a on mieszka tu że mną. Mimo tego że ma wymarzoną zdalna pracę, czegoś mu brakowało, a rozwiązania brak :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś od niego starsza mentalnie o co najmniej 5-7 lat. To młody chłopak, nie gotowy do stałych zobowiązań, takich na całe życie. Kiedyś mówiło się, że 17-18 latkowie chodzą ze sobą.. Ale takich relacji można było mieć kilka, zanim przyszła dojrzałosc, i naturalna potrzeba stałego związku, malzenstwa , rodziny... Wybacz, ale 17-18 latek sam jeszcze nie wie, czego chce, co będzie robił w życiu..Co dopiero mu się marzenia, plany ledwie krystalizują..Oczywiście hormony szaleją, testosteron aź dymi, lecz zapewnienia o uczuciu w tym wieku nie gwarantują trwałej więzi na przyszłość. Zbyt poważny związek w młodocianym wieku właśnie często skutkuje chęcią ucieczki, źycia swobodnego, bez zobowiązań, bo..tak mało się przeżyło, zaznało, widziało, zycie jakby toczy się bokiem...Takie zobowiązanie zaczyna uwierać, wręcz ...dusić. A czy Ty masz jakieś marzenia Autorko? Co chciałabyś przeżyć, zobaczyć, zanim założysz rodzinè??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vegi44
Mimo tego że jesteśmy prawie w równym wieku faktycznie mam wrażenie jakbym była dużo starsza. Tak już chyba jest, faceci dojrzewają dużo później. Szkoda, że wcześniej nie zauważyłam tej różnicy. Oczywiście jak każdy mam marzenia, nie czuję potrzeby zakładania rodziny w tym momencie, jednak zależy mi na dojrzałym związku. Wtedy mogłabym marzenia spełniać wspólnie. Chyba bardzo potrzebuje miłości i drugiej osoby. Boję się nawet ze juz nigdy nie znajdę kogoś kogo tak mocno pokocham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za dobrze trafił i się przyzwyczaił. Zauroczenie minęło, a on zamiast postarać się urozmaicić wasze życie szuka innej. Na początku będą motylki, ale później znowu pojawi się rutyna. Dostanie parę razy po d***e i zatęskni za Tobą. Jesteś wyjątkowa i mało już dziewczyn takich jak Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Vegi, naucz się pobyć sama. To ważne dla Ciebie, dla Twojej psychiki, nastawionej od lat na bycie z kimś, na dawanie. Marzenia realizuj w miarę możliwości, sama, nie czekając na mężczyznę. Zaopiekuj się sobą, zastanów, co chciałabyś zrobić, zmienić, ot tak, sama dla siebie. Dla własnej przyjemnosci, czy fantazji, nawet kaprysu. Spotkaj się z przyjaciółmi, nawiąż nowe znajomości, zmień fryzurę, zrób prawo jazdy, jeśli go nie masz... Wydaje mi się, że nawet jesteś zbyt poważna na swój wiek. Gdy przyjdzie pora, spotkasz mężczyznę, dojrzałego partnera, któremu nie będziesz musiała matkować, bo podejrzewam, że tak nie raz bywało. Jestes mlodą kobietą i potrzebujesz dojrzalego męzczyzny, byś mogła się rozluźnić, i po prostu...być kobietą. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Vegi44 wczoraj Mimo tego że jesteśmy prawie w równym wieku faktycznie mam wrażenie jakbym była dużo starsza. Tak już chyba jest, faceci dojrzewają dużo później. Szkoda, że wcześniej nie zauważyłam tej różnicy. xxx no i synek uciekł od zaborczej mamusi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vegi44
Dziękuję Wam za wszystkie odpowiedzi, wiele dzięki nim zrozumiałam. Muszę teraz ogarnąć siebie, swoją psychikę, żeby nie myśleć tylko o miłości, a w nowym związku który przyniesie życie będę madrzejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie będę mówić, że będzie łatwo, bo nie będzie. Wiele mam już za sobą takich rozczarowań, a u Ciebie to jest coś nowego. Ale pamiętaj- nic nie dzieje się bez przyczyny, może taki los masz zapisany, może on musiał teraz odejść, żebyś kiedyś mogła poznać kogoś przeznaczonego Tobie. Poza tym człowiek musi w życiu doświadczyć cierpienia z powodu miłości, bo wtedy się rozwija, staje się silniejszy i zaczyna rozumieć wiele rzeczy, których nie zrozumiałby, gdyby był tylko szczęśliwy. Słyszałam kiedyś mądre zdanie, że nieraz trzeba upaść z nieba na ziemię, żeby móc zauważyć innych, cierpiących ludzi. Pomóc im i razem z nimi podnieść się z nieszczęścia. Poza tym daj czasowi czas, dzień za dniem będzie lepiej. Czas szybko upływa, co akurat w Twoim przypadku jest sprzymierzeńcem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×