Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość444

Czy jest sens dalej być w tym układzie ....

Polecane posty

Gość gość444

Witam mam 25 lat jestem z moim chłopakiem 9 lat (27lat) Mamy 2.5 letnia córkę . Od blisko 4 lat nie układało nam się w związku . Gdy zaszłam w ciążę również nie było idealnie i tak to się ciągnie do dnia dzisiejszego. Nie mieszkamy razem ja z córką u moich rodziców a on u swoich 6 km nas dzieli. Spotykamy się przeważnie w weekend ... ciągle się kłócimy obrazamy na wzajem . Nie jesteśmy nawet narzeczenstwem nie oświadczył mi się a gdy JA proponowała ślub nawet cywilny to słyszę "weźmiemy "i na tym się kończy . On ma swoje zainteresowania i nawet w weekend nie ma pełnego czadu dla dziecka ja poświęciłam wszystko dla wychowania córki nie pracuje wiec utrzymuje nas partner. Wylicza każdy grosz .... on mnie już raczej nie kocha ale najbardziej boli mnie to że on nie tęskni za dzieckiem a ona cierpi najbardziej bo bardzo ho kocha córka jest strasznie za nim. Co ja mam robić przecież bez sensu żyć w takim układzie to nawet życiem związkiem czy rodzina nie można nazwać ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem, ze nikt Ci przy dziecku nie pomaga?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie warto. On i tak ma na ciebie wywalone i na dziecko też. Musisz teraz po prostu z nim zerwać, bo jak nie to i tak w końcu się rozejdziecie a ty będziesz się tylko dłuzej męczyc w tym związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co prawda dziecko ucierpi najbardziej, ale jesli masz dobrych rodziców i pełne wsparcie to odejdz od niego, to jakiś chory układ. Dziecko będzie tęskniło, ale z tego co piszez teraz tez nie ma dla niego czaasu więc jakby podobnie. Jestes młoda jeszcze masz szansę ułożyc sb zycie. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jesteście narzeczenstwem, nie oświadczył się, a Ty proponujesz mu ślub cywilny? Desperatka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak czy siak żyjecie jak nie w związku mimo że macie wspólne dziecko. odejdź od niego, złóż o alimenty a jeżeli wyrazi chęć kontaktu z dzieckiem, to ustalcie też sądownie terminy widzenia z nim, nic się w twoim życiu nie zmieni prócz tego, że nie będziesz tkwiła w chorym "związku"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość44
Najgorsze jest to ze nie mam za bardzo co liczyć na rodziców ... może i jestem desperacko jak to ktoś napisał niżej tylko ciężko jest samej sobie powiedzieć prawdę jak widzi się z daleka jakie to wszystko jest na sile ....chciałam żeby córka miała rodzinę ... mnie przeraża sytuacja ze sobie nie poradzę finansowo itp macie racje to bez sensu ma mnie on gdzieś tylko dlaczego dziecko ?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość44
Najgorsze jest to ze nie mam za bardzo co liczyć na rodziców ... może i jestem desperacko jak to ktoś napisał niżej tylko ciężko jest samej sobie powiedzieć prawdę jak widzi się z daleka jakie to wszystko jest na sile ....chciałam żeby córka miała rodzinę ... mnie przeraża sytuacja ze sobie nie poradzę finansowo itp macie racje to bez sensu ma mnie on gdzieś tylko dlaczego dziecko ?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość444
A co do pytania dlaczego mu ślub proponowała bo gdy wydawało mi się ze może w tedy bd inaczej wiem głupie ... zmiana nazwiska bo córka ma po ojcu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie bierz tutaj wszystkich "na dziecko", na litość.. Sama piszesz, że od 4 lat się w związku nie układało, a mimo to! zdecydowałaś się na dziecko??? A teraz wychodzi na to, ze męzczyzna musi się poczuwac do bycia ojcem, czy tego chce, czy nie?? Nie zadeklarował się swego czasu, by być Twoim narzeczonym, o ślubie nawet nie wspomniał... To co? Ojcostwo, by go "zachęcic" do deklaracji?? Źeby nie było- jestem kobietą, ale staram się spojrzeć na Twój układ z każdej strony. I nie dziwię się temu męzczyźnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość444
Nie biorę nikogo na litość a co ojcostwa to mam my wybaczyć i może przeprosić ze zaszłam w ciążę tez nie byłam gotowa na dziecko powiem otwarcie wpadka ! Ale dorosłam i nie wyobrażam sobie życia bez niej . Trochę nie spr twój komentarz ale napisałaś to w taki sposób ze dotarło do mnie ze on mnie nie chce ...i nic tego nie uratuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×