Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość gabrysiaa20

Dlaczegp praca sprzątaczki jest taka upokarzająca?

Polecane posty

Gość gabrysiaa20

Moja koleżanka ze studiów pracuje jako sprzataczka w biurach. Ostatnio przy okazji rozmowy powiedziała mi, ze ta praca jest upokarzająca nie przez to, ze się sprzata, ale przez to, jak sie jest przez ludzi traktowanym. Ona twierdzi, ze przez pracowników tego biura jest traktowana, jakby była ograniczona umysłowo, głupia i o 5 klasach podstawówki. Że pracuje tam 3 miesiace, ale będzie musiała szukać innej pracy, bo czuje się przez to traktowanie i mówienie do niej tonem pogardliwym bardzo źle. Czy spotkaliście się w XXI wieku z takim czymś, zeby nadal panowały jakieś stereotypy co do pracy? Przecież teraz ludzie pracują w różnych pracach- niezależnie od wykształcenia. Czy spotkaliście się z takim traktowaniem ludzi na najniższych stanowiskach pracowniczych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trqfiła na jakichś chamów i tyle. Zacisnąć zęby i szukać nowej roboty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym chciała być sprzątaczka, zero wysiłku intelektualnego czy odpowiedzialności, co z tego go ze mam studia jak muszę pracować po godzinach za darmo, odpowiadać za wszystko, myśleć po pracy o pracy. Pieniądze niewiele większe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ŻLE NAPISAŁAŚ całe swoje wypociny. Praca jak praca. Z praca nie ma problemu ale z ludzmi którzy tak pracuja jest problem "ze przez pracowników tego biura jest traktowana, jakby była ograniczona umysłowo, głupia i o 5 klasach podstawówki" i "mówienie do niej tonem pogardliwym bardzo źle". praca jak praca. Nie jest upokarzająca a ci ludzi którzy tam pracują są delikatnie pisząc IDIOTAMI! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Praca jak każda inna, ktoś ją musi wykonywać, a ktoś inny inna. Problem w tym ze niektórzy uważają się za lepszych od innych, za wyższych w społeczeństwie bo mają pieniądze samochód drogi itp. Nie kasa powinna być miarą a człowiek- za to jaki jest, ale te bogate p****y tego nie zrozumieją dla nich tylko kasa. Laski tez nudne palanty mają bo co niektóre lecą na kasę taka prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też pracuje jako sprzataczka z tym ze robie to dla spełnienia swoich marzeń ,jestem sama tzn dzieciaki dorosłe mają swoje zycie nie mieszkaja ze mną ,z tego co zarobie w pracy po zrobieniu opłat nie zostaje za wiele zeby oszczedzic ,wiec po południami sprzatam dwa biura pieniadze które zarobie odkładam na to co zawsze chciałam robic a mianowicie zwiedzic swiat , mam przyjaciółke z ktora wyjezdzam ona nie ma problemów finansowych wiec mam towarzyszke na wyjazdy europa jest juz zaliczona ,krym ,izrael,w spokojniejszych czasach był egipt,tunezja,w tym roku chiny do ktorych troche dzieci mi dołozyly a najfajniejsze jest to jak osoby które traktuja mnie z góry bo jestem sprzataczka dowiaduja sie przy jakiej okazji ze byłam w tylu miejscach miny bezcenne, :) róbcie swoje i nie przejmujcie sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
praca jak praca, KTOŚ to musi robić, a debili olewać bo to ich łatwiej zastąpić niż tą sprzątaczke. Kasa to kasa i praca to praca, tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie, praca - jak praca. Nie spotkałem się nigdy z żadnymi szykanami w stosunku do tego zawodu. Mało tego, często widzę jak osoby trudniące się tym zajęciem, dostają czekoladki, kwiatki, i inne wyrazy uznania. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze i zle napisala "wypociny" ale cos w tym jest. Na studiach pracowalam jako sprzataczka w markecie i nie wspominam tego okresu najlepiej. Przykre sytuacje spotykaly mnie zarowno ze strony personelu jak i klientow sklepu. Spotkana znajoma speszyla sie na moj widok i udawala,ze mnie nie zna. Kasjerka,ktora w kuchni dla pracownikow rozlala sok powiedziala " ona jest od tego" ...maszyna do sprzatania ciagle sie psula izapychala a facet,ktory byl odpowiedzialny za pomoc w jej czyszczeniu nigdy tego nie robil,lekcewazyl moje prosby. Raz ktos celowo naswinil w lazience i naskarzyl kierowniczce ze nie sprzatnelam. Moge duzo jeszcze podac takich prxykladow. Moja znajoma teraz tez dorabia w biurze i skarzy sie,ze dziewczyny nie myja nawet kubkow po swoich kawach zostawiajac to jej i nie przesuna nawet na milimetr krzeselkiem gdy chce umyc podloge. Praca jak kazda inna a jednak nie powazana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie panie w biurze ciagle kontrolowały wytykały kazdy kącik,plamke ,paproszek a każda z nich miała "sokoli wzrok"jak umyłam w jadalni podłoge zaraz wszystkie musiały po cos tam wejsc wiec podłoge musiałam myc kilka razy ,miałam zrezygnować z pracy ale zmienił sie dyrektor na jego miejsce przyczedł młody facet ,który po pewnym czasie jak się dowiedzałam "pocztą pantoflową" na zebraniu pracowników stwierdził że panie zamiast pracowc zajmują sie kontrolowaniem sprzątaczki a kto jest zaangażowany w swoją prace to nie zwraca uwagi na takie sprawy bo w firmie jest od tego wyznaczona osoba ,od tej pory moge normalnie pracować , dyr zagonił ich do roboty kilka osób odeszło kilka zwolnił ,ci nowi sa w porzadku ,dyrektor awansował jest teraz na jego miejsce kobieta ale wszystko jest ok utrzymała zasady każdy zajmuje sie swoją pracą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powyższy koment niezłe prowo, pracujesz jako sprzątaczka kilka godzin po południu i z tego niby odłożysz na podróżowanie po Europie,albo na wycieczkę do Chin... ha ha dobre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem sprzataczka i kocham tą prace. Nie zwracam uwagi na tych co mnie obrazaja. Kazdy powinien być sprzataczka. Byłam Bardzo obrazana, ale zmieniłam wygląd (Obciełam włosy) Wszystko sie zmieniło. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Powiedz im, ze jesteś duszą artysty, że piszesz książkę albo, że malujesz obrazy i jeszcze niczego nie sprzedałaś za porządną kasę i to zajęcie nie może być jedynym źródłem dochodów wiec musisz gdzieś dorabiać. Wielu studentów elitarnych kierunków dorabiało do marzeń pracą na zmywaku , w supermarkecie, w ochronie czy nawet w night clubie. Nawet jeśli nie masz wygórowanych ambicji, a jesteś sprzątaczką i jesteś ze sobą szczęśliwa i z tym co robisz oraz jaki zawód wykonujesz czyli konserwator powierzchni płaskich:classic_biggrin: (to pewnie jakiś lewak wymyślił), to przecież nikt inny nie musi o tym wiedzieć... Po prostu odbij piłeczkę, okłam ich, bądź arogancka tak jak oni aczkolwiek w bardziej elegancki sposób. Zobaczysz jak pójdzie im w pięty. 😉 Trzymaj się :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×