co myśleć ..czy on rezygnuje

Cześć, niedawno poznałam faceta, spotykaliśmy się praktycznie codziennie, codziennie też telefony, smsy nawet jak wyjechał na kilka dni. Ostatnio ja musiałam wyjechać slużbowo, też byliśmy w kontakcie. W dniu kiedy wracałam byliśmy umówieni "na wino", cały dzień kontakt i pytania czy juz jestem, i jak będe w domu to żebym dała mu znać. Przyszedł i przeprosił, że dziś to tylko możemy wypic kawę, bo przyjechał jakiś klient z x i on musi sie z nim spotkać. I że przekładamy na jutro. Jutro napisał, że bardzo przeprasza, ale musi wyjechać, wróci kolejnego dnia. Nie odezwał się przez kolejne 2 dni. Zapytałam czy wszystko ok., bo trochę sie martwię. Odpisał tylko ok. i że się skontaktuje. Minęło kilka dni i cisza. Kusi mnie, żeby go zaczepić, ale nie chce byc nachalna. Co myślicie?

Dziwne najpierw dość intensywny kontakt, nie staje mu.

Troche dziwne i podejrzane zachowanie Twojego faceta......a jeśli nie chcesz być nachalna to może lepiej już nie przypominaj o sobie. On potrafi obsługiwać tel więc pewnie odezwie się

he, he, pewnie, że umie, ale dzięki za tekst, bo jeśli się zdecyduję o o to zapytam. Tęsknię do niego, chcę, żeby był.

Olal Cie, pewnie ma inna. Co za problem byc w kontakcie i wogole, bajer.

Też tak myślę, szkoda, bo budowałam już zamki z piasku z nim....

Lepiej na poczatku znajomosci niz pozniej. Olac****atrzec w przyszlosc. Widac nie jest dla Ciebie.

Spokojnie poczekaj, odezwie się. Ależ wy baby jesteście niecierpliwe i tworzycie od razu durne historie.

Uff, tak bym chciała, zebyś miał rację, w końcu patrzysz męskim okiem.