Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

znacie kobiety,które jedzą słodycze i nie ćwiczą,a mają super figurę? ja tak

Polecane posty

Gość gość

Tzn.jedna nie ma biustu za bardzo ale i tak uważam, że jej fajnie, nie musi odmawiać sobie dodatkowej porcji lodów itd. Ćwiczyć nie musi. Ja żeby utrzymać swój rozmiar S muszę żywić się racjonalnie i ruszać się. Nieraz mam ochotę na chipsy lub słodycze a ograniczam się ile się da. zycie nie jest sprawiedliwe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozmiar S i nie możesz sobie od czasu do czasu pozwolić na lody i słodycze? Przesadzasz. Zresztą co to za życie, ciągle na sałacie... Ja mam rozm.L, czasem grzesze i jestem szczęśliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale nie nie, zle zrozumialas. Ja jem slodycze, ale mało i nie codziennie. I trochę mi żal, że obok jest ktoś kto wpiernicza za troje a ma jeszcze mniejszy tyłek od mojego ;) żeby nie było, nie mam płaskiego biustu czy tyłka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak znam taką. Uczyła mnie w liceum, była po 40stce i dwóch porodach. Miałam wtedy 18 lat i jej zazdrościłam. :D Nigdy nie widziałam, żeby sobie czegoś odmawiała. Na przerwach, wycieczkach szkolnych czy wypadach jakieś ciastko, słodycze, kawa z cukrem itp itd. Jej figura była dla mnie uosobieniem kobiecości. Miała płaski brzuch, ale szerokie biodra i krągłą pupę. Czyli idealny metabolizm. W szkole chłopaki ciągle się za nią oglądali, a na studniówce to miała takie wzięcie jak żadna licealistka. Hehe. Naprawdę była śliczna... Eh... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:39 Kooochana! Nic się nie martw, a wręcz bądź dumna. Wydatna pupa jest w modzie, a faceci to uwielbiają.. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ktory zone ladna ma
Moja Żona. 161 cm i 49 kg. Plaski brzuszek i biust B... Takie mam cudenko co noc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jem codziennie słodycze i nie cwicze ,ale nie mam parcia na bycie wieszakiem. Na to wielkie moje zarcie to i tak jest ok. Nie wyobrazam sobie odmawiac słodyczy,czy lodow tylko dlatego ze z kilogram mnie przybedzie. Wole byc grubsza ale zjesc na co mam ochote.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:45 Gratuluję kobiecej mądrości! Wspieram i szanuję takie myślenie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość ktory zone ladna ma dziś No to masz Treblinke co noc, ale co kto lubi, ja wolę mieć na czym oko zawiesić tj. cycuszki, pupa niż taka porcja rosołowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja znam , ale do 25 roku zycia potem metabolizm chyba spada sama do 25 roku zycia moglam jesc ile chcialam i bylam szczupla, a potem zaczelam tyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:54 to i tak masz super, ja zaczelam tyć jeśli jadłam co chciałam już od 15 roku zycia. Ogarnęłam się jak miałam 23 lata bo nie chciałam byc pulchna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kto powiedział, że szczupła dziewczyna nie może mieć pupy i piersi? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, sama taką jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:01 gratuluję, masz szczęście :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ktory zone ladna ma
Tak Mam treblinke bo takie wlasnie uwielbiam. Niech każdy dostatnie to co lubi a wszyscy będą szczęsliwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja znam- siebie. Chociaż prawdę mówiąc za słodyczami nie przepadam, wolę konkrety i lubię zjeść tłusto, tak po męsku;-) Wydaje mi się, że to geny, ale też nie cieszę się na zapas. Wiem, że dobra karta może się odwrócić w jakimś wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćpo 50
164 wzrost 51 kg długie nogi rozmiar S niczego sobie nie odmawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćania
polecam podnoszenie ciezarów-ale ciezkich takich 60-100 kg:) jesz,przepraszam wp*****lasz ile chcesz a i tak jestes szczupła bo wymaga to wiele energii:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak znam taka- to ja. 35 lat, dwojka maluchow, rozmiar XS, 44 kg wagi, wzrost 162 cm, biust mam spory C . co prawda troche cwicze, brzuszki, pompki, troche biegam, ale figury to mi gimnazjalistki zazdroszcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idź do brafitterki, bo "c" to nie rozmiar i masz kompletnie źle dobrany biustonosz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak znam kilka takich osób, które maja mega szybki metabolizm i są chude od zawsze, taka ich uroda. Ale tez nam takie, ktore bardzo dużo schudły po 25 kg i więcej i teraz żeby to utrzymać bardzo się męczą bo niestety ale nie schudły zdrowo i racjonalnie tylko na głodówkach typu dieta 1000 czy 1200 kalorii i teraz tyją od dodatkowego listka sałaty. I albo sie będą tak męczyć albo w końcu peknął i kg niestety wrócą, pewnie nie wszystkie ale część bankowo. Sama należę do osób, kotre schudly 25 kg i niestety ale wpadly w pulapkę zwaną anoreksją. Wiele bym dala żeby cofnąć czas bo bycie chudym nie równa sie szczęśliwym. Wole mieć więcej kg niz byc chodzącym kościotrupem, z masą problemowa zdrowotnych, obsesyjnie myślącą o liczeniu i spalaniu kalorii, wiecznie głodną i bez chęci do życia. Ale teraz muszę sie z tym zmierzyć. Także naprawdę babeczki kochajcie siebie i akceptujcie bo łatwo można stracić nad tym kontrolę, w konsekwencji zdrowie i zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja znam, to moja kolezanka z liceum. W szkole zjadala tyle, co ja przez caly dzien,ja pulchna, ona wieszak doslownie. Kiedys wzielam sie za siebie, schudlam 15kg i wygladalam super. Byla to glupia dieta, 1000kcal. Ale kg nie wrocily, dopiero po 3latach przytylam 15kg w ciazy. Dzis jestem 1,5 roku po porodzie i w kolejnej ciazy. 5kg zostalo z poprzedniej. Ale na razie sie nie przejmuje. 3 miesiace po porodzie ide do dietetyka, bl chce schudnac po drugim dziecku fest, ale madrze, bo wtedy pol wlosow stracilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×