Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co jest złego w tym, że 3,5 latek ogląda rano bajki przez 30 minut?

Polecane posty

Gość gość

Jedna pani przyczepiła się do mnie na innym temacie, że dziecko rano przez 30 minut ogląda bajki przed wyjściem do przedszkola. Czy to na serio taka masakra? Dodam, że to jedyny czas w ciągu całego dnia kiedy mały ogląda bajki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
halo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic w tym złego, olej babsztyla :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wg mnie nic. Dziecko do lat trzech nie powinno mieć kontaktu z ekranem, taka jest teoria- nie wiem czy znacie taki spot kampanii społecznej"homo tabletis" - warto zerknąć. Ale prędzej czy później wszystko jest dla ludzi. Pół godziny dziennie dla 3-latka to w sam raz. Nie oszukujmy się, ale rzesza dzieci znacznie więcej czasu patrzy w ekran telewizora czy co gorsza komputera, tabletu itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli jednak tak jak myślałam, inne mamy też tak robią ufffff ulżyło mi, normalnie kamień z serca :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla mnie to troche za dlugo, moja corka w tym wieku ogladala maks 20 min dziennie, i nigdy rano (ale to juz kwestia organizacji, nie mamy na to czasu - wstajemy, toaleta, ubranie, sniadanie i wychodzimy, na tv czy bajki na tablecie czas byl i jest wieczorem)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:58 Tylko, że ja wracam do domu przed 18 z dzieckiem. Zimą staramy się organizować mu jakoś fajnie czas na zabawie raczej. Latem do 20 jesteśmy na dworze. Staram się poświęcać mu każdą minutę po pracy więc nie wyobrażam sobie posadzenia go przed bajką. Jeśli chce pomaga mi przy obowiązkach domowych, rozwieszamy razem pranie na zasadzie on mi podaje ja wieszam itp itd. Jak ścieram kurze to on sobie sam szmatkę bierze i też wyciera :D Nie widzi ani mnie ani męża przez cały dzień prawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Max 20 minut dziennie? Yhym. I rozumiem, że koleżanka powyżej od tej reguły nie odchodzi? To ja w takim razie zaraz się tutaj dowiem, że jestem patologiczną matką bo zabieram czterolatkę do kina :D czyli siedzi około 2 h przed ekranem. O jo jo joj straszne :P umrze od tego, będzie miała niedorozwój mózgu i w ogóle oślepnie i ogłuchnie oraz przestanie mówić prawda? :D a i jeszcze zapomniałam dodać, że zacznie zachowywać się jak orangutan zdjęty z drzewa :P Ogląda bajki pełnometrażowe czasem i nic jej się nie dzieje, dlaczego mam dziecku tego odmówić skoro potrafi usiedzieć przed taką bajką na tyłku, nie nudzi jej, bawi ją humor sytuacyjny, rozumie o co chodzi. Nie widzę w tym nic złego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moja 10 miesiączka córka lubi oglądać reklamy w telewizji i co ?? Raz dwa trzy hejt!!!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gościa z 12:29- nie będę hejtować, bo nie mam tego w zwyczaju, ale mogę powiedzieć na przykładzie mojego dziecka, że telewizja źle wpływa na psychikę dzieci. Mój syn jest nadpobudliwy, jak zresztą wiele współczesnych dzieci - mają problemy z koncentracją, nie rozumieją czytanego tekstu, bo są"zaprogramowane" na przyswajanie obrazów. Warto o tym pomyśleć. Sama zrobiłam błąd, którego teraz skutki odczuwam. I żeby nie było, ja już tu wcześniej pisałam, że 30 minut dla 3-latka to w sam raz. Ale pod kontrolą i treści dostosowane do wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ze nie rozumie tresci czytanego tekstu to znaczy ze jest debilem, tak jak mamuska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nadpobudliwość nie ma nic wspólnego z oglądaniem telewizji w młodszym wieku zresztą to zależy co się daje dziecku do oglądania. Moje dwie mlodse siostry praktyczne wychowaly się na reklamach telewizyjnych teraz mają ponad 20 lat i nigdy żadnej nadpobudliwości są na studiach dobrze się uczą. Nie przesadzajcue. Ja też wychowałam się na bajkach Ale też potrafiłam iść pobawić się na podwórko z koleżankami i co? Żyje mam się dobrze mam dziecko nie jestem nadpobudliwa i nie noszę okularów. Najlepiej wsadzcie dziecko za obrazek i powiescie na ścianie i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A moja 10 miesiączka córka lubi oglądać reklamy w telewizji i co ?? Raz dwa trzy hejt!!!!! usmiech.gif x Mój syn też fascynował się reklamami. A to dotyczy chyba każdego dziecka, reklama przyciąga uwagę, dźwięk idzie głośniej, do tego w innej tonacji. Dorosły jest w stanie to ignorować bo ma świadomość, ale małe dziecko? Nie ;) Mój syn w tym wieku też lubił oglądać bajki. A ja to wykorzystywałam poniekąd bo mieszkaliśmy w wynajętym mieszkaniu, które było zrobione w budynku, w którym właściciel kiedyś miał po prostu domek jednorodzinny, ale wybudowali większy i to zrobili na wynajem, zaaranżowali mieszkania. W kotłowni był piec w piwnicy. Każdy lokator miał swój tygodniowy dyżur. Więc żeby pójść dołożyć do pieca szukałam reklam w tv. Byłam pewna, że te 5 minut młody stojąc w łóżeczku będzie z rozdziawioną buzią gapił się w to pudło :P pędziłam do piwnicy, kiedy wracałam młody był w tej samej pozycji hehe ale to było doraźnie ;) Nie wpłynęło to w żaden sposób na jego psychikę ani nic z tych rzeczy ;) Autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie w domu praktycznie przez cały dzień tv chodzi sobie gdzieś tam w tle. Mały może przez 3 pierwsze miesiąca życia bardzo się nim interesował, więc tak ustawiliśmy łóżeczko, żeby nie widział ekranu, tylko słyszał dźwięki. Potem mały się przyzwyczaił i już w ogóle nie zwracał uwagi na tv. Teraz, jak jest większy, to czasem się zapatrzy na jakiś obraz na moment i zaraz wraca do swojego zajęcia. Jest *****iwy, ale nie nadpobudliwy. Praktycznie nie płacze, jest ogólnie spokojnym i towarzyskim dzieciakiem. Noce przesypia bez problemu a i z zaśnięciem nie ma problemów, mimo że jeszcze wieczorem tv chodzi. W sumie to więcej zainteresowania budzi w nim włączony ekspres do kawy albo mikrofalówka. A teraz możecie po mnie jechać, jaka ze mnie patologia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie Autorko dla mojej 10 miesięcznej córki reklamy są jedynym lękiem na bardzo bolesne ząbkowanie a nie pomaga nic. Wolę jej włączyć reklamę niż faszerowac lekami które pomagają tylko na krótką chwilę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam napisać, że lubił w tym wieku oglądać reklamy nie bajki.. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj syn tez ma 3,5 lat i tez oglada bajki, tyle ze na tablecie. W ciagu tygodnia przed wyjsciem do przedszkola nie, ale za to po przyjsciu do domu, albo w weekendy, rano, kiedy rodzice chca sobie jeszcze pospac :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wg mnie nadpobudliwośc wywołuje granie w gry albo bajki w stylu wojownicze żółwie ninja A nie oglądanie pszczółki Mai czy Bolka i Lolka. Śmiać mi się chce jak was czytam hahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja napisałam o tej nadpobudliwości - użyłam może skrótu myślowego. Chciałam powiedzieć, że od tego się zaczyna, od niekontrolowanego kontaktu z ekranem, takiego właśnie "telewizora w tle" Piszecie jak na razie o małych dzieciach, a potem właśnie zaczynają się gry itd. Ale zapomniałam, że to kafe i że zaraz mi się sięgnie;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13.13 dokładnie. Trzeba wybierać odpowiednie bajki i tyle, nie dajmy się zwariować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś no wyobraz sobie, ze od tej reguly nie odchodzilam. Bajka byla w ramach dobranocki, po niej do lozka, czytanie i spac. I ogladalismy razem, zeby moc z dzieckiem o takiej bajce porozmawiac chwile, a nie je bezmyslnie posadzic przed ekranem jak lalke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:24 Porozmawiać o bajce w tv? yyyy o_O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś 12:24 Porozmawiać o bajce w tv? yyyy o_O x Miało być 13:39 :P spisałam godzinę z treści, źle spojrzałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak. Ty nie rozmawiasz??? :o "Dlaczego mis byl smutny? Czy ty tez bys byla"? "Kto pomogl swince? Dlaczego? Dobrze zrobil?" Oczywiscie nie zawsze i po kazdej bajce, ale bardzo czesto. W ten sposob dziecko uczy sie rozmawiac o tym co widzi, oswaja rozne zachowania i uczucia, uczy sie o nich mowic, rozwija slownictwo. Myslalam, ze to normalne, moi rodzice tez tak robili... a tu kogos to dziwi??? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie też to dziwi bo ja mojemu synowi nie muszę tłumaczyć dlaczego ktoś jest smutny na podstawie bajek. On to wie bo od zawsze, odkąd zaczął mówić nazywałam jego uczucia, moje uczucia i uczucia innych ludzi. Mój syn oglądając bajkę sam ją komentuje. Nie przytoczę Ci przykładu bo nie oglądam z nim bajek. Jestem wtedy w łazience. Nie muszę z nim omawiać bajki, on mi ją opowiada w drodze do przedszkola sam. Autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli robisz to samo tylko innym systemem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No niby tak, ale czy nie lepiej uczyć takich rzeczy na podstawie żywych jednostek a nie na podstawie komputerowych stworów na ekranie? Dziecko nie obcuje z misiami, rybkami i innymi bohaterami bajek tylko z ludźmi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj syn nie ogląda bajek, nie lubi. Za to ogląda takie dvd "brainy baby". Potrafi dzieki temu liczyc w 3 jezykach do 20, zna alfabet w dwoch itd. A ma dopiero 2 latka. Staram sie mu puszczac piosenki i prigramy edukacyjne dla babies, na jego wiek. Fajny jest na YT Little Pim, mały panda, ktory uczy jezykow obcych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:31 Tak tak. A jak będzie miał 10 lat to już pójdzie na studia. Nie widziałam dwulatka, który by liczył do 10 po polsku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja ogląda ok 1-2 h dziennie. Ma 2l8miesiecy. Zwykle jak jest brzydka pogoda. Ogląda klub przyjaciół myszki miki pepe stscyjkowo domisie sloniczka ella Tomek i przyjaciele. Jest wzorem spokoju. Potrafi godzinę lepić ze mną ciastoline. Śpiewa piosenki uklada puzzle z 24-48 kawałków sama i wazne-siedzi do konca aż nie ulozy. Ogladala książeczki w końcu przez 30-40 minut sama odkąd skonczyla 7-8 miesięcy. Mówi kapitalnie liczy do 20 śpiewa piosenki po angielsku i polsku gada jak stara babka . Można z nią porozmawiac-odpowiada na pytania opisuje sytuacje. Uważam ze z bajek nauczyla sie baaardzo dużo. Mysle ze jak pójdzie do przedszkola od wrzesnia to będzie dużo mniej ogladala(bajka na dobranoc) bo poprostu nie będzie czasu np rano. Wogole super mi spi od maleńkiego regularna byla bardzo drzemki zawsze po 2-3 godziny. Teraz rezygnuje często ale spi 20-8 rano spokojnie cala noc w swoim łóżku i swoim pokoju. Nie zauwazylam nadpobudliwosci , moczenia(robi na nocnik od 2rz) czy jakania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×