Co jest złego w tym, że 3,5 latek ogląda rano bajki przez 30 minut?

Ja nie widzę nic w tym złego, zresztą ludzie teraz dosłownie wariują. Jak ja byłam dzieckiem to siedziałam całe dnie przed telewizorem i krzywda mi się nie stał, ba, teraz już telewizji nie oglądam, bo mnie nie ciągnie. Jak ktoś pisał, nie dajmy się zwariować, trzeba mieć własny rozum.

Niech oglada. Tak jak z mm albo unikaniem slodycze. Fakty mowia same za siebie ale na kafe sa najlepsi psychologowie rozwojowi na swiecie. Czy wiecie, ze programy edukacyjne sa nieskuteczne? Ze dziecko w tym wieku najwiecej i najlepiej sie uczy przez ****** cialo? Zreszta w Polsce wprowadzane sa elektroniczne tablice do przedszkola w momencie kiedy Francja np dopuszcza ekrany do edukacjo dzieci od 6 roku zycia... I w ograniczonym zakresie czasu.

U mnie w domu telewizor chodzi non stop. Dziecko 3 letnie ogląda do woli. Tak samo tablet. Oprócz tego je ile chce słodyczy. Stoją w koszu i może jeść ile chce. Żyje i ma się dobrze.

Popieram wypowiedź z 13:05. Nie jestem bardzo radykalna i uważam, że wszystko jest dla ludzi. Ale z drugiej strony wiek przedszkolny to jest czas na innego rodzaju naturalny rozwój. Oczywiście, że dzieci łatwo uczą się liter czy liczenia, bo są chłonne jak gąbka i chwytają to, co im zaproponujemy. Ale często kosztem czegoś innego np. rozwoju fizycznego, małej i dużej motoryki, nauki samoobsługi. Oczywiście znowu nie twierdzę, że tak się dzieje zawsze. Niemniej niedawno był tu temat o braku samodzielności u dzieci - i to jest po części konsekwencją tego, że jako rodzice proponujemy dzieciom aktywność nieadekwatną do wieku.

To ze trzylatek ogląda tv 30 minut dziennie jest ok. Ale że rano to już nie jest ok.

Ale wy jestescie p*****lniete, pewnie was rodzice bez stopera trzymali przed ekranem

14:31 >>> naprawde to twoje otoczenie ma bardzo waskie pojecie o mozliwościach małych dzieci. Mają doskonaą pamiec, wyobraznie i sa doskonałymi obserwatorami. To, ze ich mowa jest słabo rozwinięta nie znaczy, ze są głupie i nie zdolne do rozwoju... Powtorze... Moj 2 letni syn potrafi liczyc do 20 w trzech jezykach, polskim, angielskim i hiszpanskim, zna nazwy kolorow i ksztaltow w dwoch, prawie trzech, kwestia czasu i to opanuje. Zna wiele innych słow w tych jezykach, alfabet cały angielski z piosenki, polski bez liter z koncowkami. Poprostu zamiast zwyklych bajek, puszczam mu dvd edukacyjne i piosenki. Co w tym dziwnego? Teraz w necie pełno jest materiałow dla babies i dzieci juz mozna uczyc czytac w wieku 3 lat i one to beda potrafiły, gdy przedstawi sie im to w formie zabawy. Niestety w pl rodzice wciaz wolą "dzieci i ryby głosu nie mają", no i lepiej wychowywac posłusznego niewolnika, bo a noz bedzie od niego mądrzejszy... Polecam dla zainteresowanych rodzicow filmiki pt "Little Pim" na YT. Maly mis panda w zabawnej formie uczy obcych jezykow, moj syn go uwielbia, ogląda to i słucha jak mowi po hiszpansku, chinsku, francusku itd

O czy wy piszecie, ze programy edukacyjne sa nieskuteczne... Gdyby tak było to znaczy ze dziecko nie jest zdolne sie niczego nauczyc... Jezeli vokolwiek przedstawiasz dziecku w formie zabawy, kolorowo, ciekawie, z twoim zaangazowaniem. Nie ma siły zeby sie tego czegos, co uczycie, nie nauczyło. Moj syn ogląda serie pt "Brainy baby", sa tez na allegro widziałam wersje polskie, ja mam dvd angielskie. To nie jest tak, ze moje dziecko to ciagle oglada, jak widze ze traci zainteresowanie to wyłaczam. No i sprawnosc fizyczna tez jest wazna, chodzimy na place zabaw, do parkow, bawimy sie w ogrodzie, buegamy po akach, plazy, chodzimy do klubow z materacsmi i trampolinami do skakania dla dzieciakow w jego wieku. Jest bardzo sprawny, elastyczny i ma duzo energii jak skonczy 4 latka zapisze go na gimnatyke, zeby w tym mogł zuzyc seoja energie, bo ja czasami wysiadam, ale staram sie jak najlepiej, zeby wykorzystac dla niego maksymalnie plastycznosc jego umysłu, bo od 4-8 roku zycia, tych powiazan i neuronow jak nie wykorzysta to one zanikają i pozniej z kazdym rokiem trudniej dziecku a potem doroslem oddtworzyc te sciezki, a tak bedzie mu łatwiej rozwijac sie, uczyc, to jest dla dziecka jedyna taka szansa, zeby ułatwic mu w przyszłosci nauke szybsza i efektywniejszą. O tym wszystkim mozna sobie poczytac... Ilu rodzicow z powodu własnego lenistwa zaniedbuje wielostronny rozwoj swoich dzieci, niszczy przez to ich potencjał, ktory znika jak ich sciexki w mozgu bezpowrotnie albo ciezko odtwarzalne. Poprzez zabawe mozna pomoc dziecku byc inteligentniejszym, szybciej myslacym, uczacym sie nowych rzeczy i ulepszania nabytychvjuz umiejetnosci. Trzeba tylko chciec to dla własnego dziecka zrobic...

Obronczyni programow edu dla dzieci. Badania wykazaly, ze dzieci uczace sie w interakcjibz czlowiekiem uczy sie i przyswaja duzo wiecej i twalzj niz z ekranem. Cale szczescie, ze twoje dziecko zapamuztuje to co slyszy w TV. W przeciwnym wypadku musialabys sie martwic.

To nie jest zadne szczescie tylko normalny rozwoj. Potrzymanie działania poaczen nerwowych, ktore do 2 -3 roku zycia wystepuja w ogromnej niewyobrazalnej ilosci. Od 4 do 8 roku zycia nastepuje nadtepuje przyspieszone tempo zanikania tych połaczen, ktore nie sa uzywane, a w latach pozniejszych coraz trudniej je znowu odtworzyc,czyli nauka przychodzi oporniej, gdy nigdy ich sie nie potrzemywało, zeby nie ulegały zanikowi. Dlatego jednym ludziom przychodzi nauka pewnych rzeczy atwiej a innych trudniej. Kto ci powiedział ze moj syn nie ma zadnych interakcji z innymi ludzmi. Codziennue chodzimy do grup z dziecmi, gdzie spityka miedzynarodowe towsrzystwo. Dzieci mowia w roznych jezykach, rodzice i panie z grupy organizuja wiele roznych zabaw, gier. Ja sama z synem ucze sie piosenek, tekstow, wierszy, zwrotow z tych dvd i czasami z nim odtwarzam, albo sobie je omawiamy, raczej ja bardziej, ale syn reaguje na to. Staram sie ho zrizwijac pid wieloma katami, zeby pozniej miał z czego wybierac, gdy bedzie stsrszy sposrod wielu swoich mozliwisci intelektualnych czy fizycznych. Ja nie zistawiam syna zeby bezmyslnie ogladał bajki, z ktorych poza rozrywka nic nie ma. Rozrywki uwazam jest duzo wszedzie, ciezko teraz jest o rozwoj...

Napisalam i cale szczescie, ze zapamuztuje, gdyby tak nie bylo to mialabys powod do zmartwien.

Wytłumacz mi dlaczego zdtowe, sprawne dziecko miałoby nie zapamietywac?

Czytanie ze zrozumieniem sie klania.

Nie jestem chodzącym geniuszem i mam prawo czegos nie rozumieć. Zadałam ci pytanie, jezeli nie potrafisz konstruktywnie rozmawiac to nie wyjezdzaj z sytuacjami, ktore sa nieprawdopodobne...

ylko, że ja wracam do domu przed 18 z dzieckiem. Zimą staramy się organizować mu jakoś fajnie czas na zabawie raczej. Latem do 20 jesteśmy na dworze. Staram się poświęcać mu każdą minutę po pracy więc nie wyobrażam sobie posadzenia go przed bajką. Jeśli chce pomaga mi przy obowiązkach domowych, rozwieszamy razem pranie na zasadzie on mi podaje ja wieszam itp itd. Jak ścieram kurze to on sobie sam szmatkę bierze i też wyciera smiech.gif Nie widzi ani mnie ani męża przez cały dzień prawie. x Ale supi, zamiast spędzić ten KRÓTKI czas z dzieckiem na jakiejś zabawie, czy czytaniu książek, ty z nim pranie wieszasz, czy kurze ścierasz i czujesz się przez to lepiej, żenada.

Wojownicze żółwie ninja: Wyjście z cienia (2016) Teenage Mutant Ninja Turtles 2 dostępny już do pobrania oraz online >>>http://d8x.pl/r/xzTwojownicze-zolwie-ninja-wyjscie-z-cienia-2016 >>>http://d8x.pl/r/xzTwojownicze-zolwie-ninja-wyjscie-z-cienia-2016 >>>http://d8x.pl/r/xzTwojownicze-zolwie-ninja-wyjscie-z-cienia-2016 Oparta na popularnej serii o wojowniczych żółwiach ninja kontynuacja wielkiego przeboju kinowego z 2014 r. I tym razem czterech wojowniczych śmiałków stanie w obronie zagrożonego miasta. Donatello, Michaelangelo, Raphael i Splinter będą musieli zmierzyć się z niebezpieczeństwem, o jakim nawet nie śnili.

Nie widzę w tym nic złego. Dopóki nie ogląda kompletnych głupot i nie spędza przed TV połowy wolnego czasu, to cóż w tym złego. Dobry pakiet dla dziecka np. takie jak z netii, plus opieka i kontrola rodzica i nic złego się dziecku nie stanie ;)