Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mgr sklepownictwa

Pracuję w sklepie odzieżowym po studiach czy to wstyd wg was?

Polecane posty

Gość mgr sklepownictwa

Poszłam tam "na chwilę", ale będzie niedługo rok, praca z początku wydawała mi się ciężka i poniżająca, klienci czasem byli chamscy, jednak z czasem nabrałam dystansu i wszystko mi się podoba, mam umowę o pracę, niezłą pensję, elastyczny grafik i zniżki na ciuchy, pracuję z ludźmi, praca jest fizyczna, co akurat ma plusy i minusy, lubię tą pracę, jednak ze strony rodziny, zwłaszcza dalekiej i babć slysze " ile jeszcze będziesz pracować w sklepie" . Oczywiście wysylam CV do firm zgodnie z wyksztalceniem. Jest maly odzew, bylam na paru rozmowach i albo umowa zlecenie albo zarobki jak u mnie plus więcej stresu... co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie przejmować się :) Też pracuję w sklepie i odczucia mam podobnie (tylko mało tej jest "fizycznej" pracy) i też mam zamiar trochę tu popracować. To nic złego, praca jak każda inna i nie jest bardziej ambitna od tej w biurze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak niezłą pensję, to o co chodzi? Trzymać się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mgr sklepownictwa
Dzięki za poparcie, tylko,że u mnie w rodzinie są kierownicy bankowi, lekarze, prawnicy, ludzie z doktoratami, a ja przynoszę im wstyd, a najlepsze, gdy moja 80 letnia babcia pyta "a nie chcesz pracować w zawodzie?" wtedy mówię jej złośliwie "oczywiście, że nie chcę, wolę w sklepie do końca życia :classic_cool: " nie ma pojęcia jak wygląda teraz rynek, gdy 95% ludzi ma wyższe wykształcenie, a za jej czasów nieliczni mieli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne, że nie. Wstyd to być dziwką. Rynek jest jaki jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trochę nie mogę uwierzyć, ze Twoja wykształcona rodzina nie może uzyczyc Ci pleców w drodze do kariery w zawodzie... chyba coś krecisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jaki masz zawod?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasem trzeba się przemęczyć na zleceniu czy w pracy gdzie jest "więcej stresu", bo dzięki temu nabierasz doświadczenia w branży. Po kilku latach ciężko będzie się wyrwać ze sklepu i znaleźć pracę zgodnie z wykształceniem, bo na Twoje miejsce znajdą osobę w Twoim wieku już z doświadczeniem. Nie znam oczywiście kierunku, więc ciężko coś powiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakich pleców mają mi użyczyć? babcie nieczynne zawodowo od ponad 30-40 lat? czy może lekarze, prawnicy, architekci, kiedy ja skończyłam coś innego... niestety humanistyczne, nic nie warte studia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćtesciowa
Walisz ściemę! Jak masz takie plecy w rodzinie to juz powinnas być adiunktem na uczelni... Ja skonczylam politologie no to teraz sprzedawca to chyba najlepsza posada jaką dostane w zyciu! Takze bez ściemniania bo się wku..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:30 już w tym momencie są ludzie z mojego rocznika i młodsi z lepszymi CV, ja straciłam nadzieję, moją największą wadą jest charakter - brak sily przebicia, pewności siebie, do korporacji się nie nadaje, do wyścigu szczurow,a w sklepie jest sporo osob takich jak ja, dla których liczy się np rodzina bardziej niż kariera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jaki masz plan na przyszłość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam dla Ciebie rade: Kombinuj tal zeby zostac koordynatorem regionalnym- oni zawsze zarabiaja i nikt Ci nie powie, ze jesteś ,,tylko" regionalnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żeby być takim koordynatorem to pewnie najpierw trzeba przejść inne szczeble, kierownicze czyli minimum kilka lat, a zresztą moj***abcie i tak nie zrozumieją co to jest KOORDYNATOR, może ordynator? na oddziale szpitala to co innego... pewnie jakbym była kurtyzaną i zarabiała 5 tys miesięcznie uznałyby to za większy prestiż. Zreszta taka prawda. Ludzie nie szanują za ciezka prace tylko za pieniądze. Kuhwy dobrze się maskują, chociaż np w sklepie mam kolezanke, która zawsze je rozpozna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Weź nie gadaj mi głupot bo moja nieczynna zawodowo babcia, ma grono koleżanek po fachu i jest w stanie cos zdziałać... i skoro moja siostra po historii pracuje w statystyce, dzięki babci...no to bardzo Cię proszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
80 letnia babcia nieczynna zawodowo od 40 lat? to ona przeszla na emeryture majac 40 lat? cos krecisz glupia szmato

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aktualnie studia dają raczej rozwój niż pracę. Ja też skonczyłam dobre studia i pracuję fizycznie i co więcej lubię to. Nie wyobrażam sobie hodowania hemoroidów za biurkiem. A babcią się nie przejmuj, niby zawsze chcą jej najlepiej, tylko nie zawsze wiedzą co to znaczy i z czym nam dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma się czego wstydzić. Znam osobę, która jest mgr kulturoznawstwa i pracuje w firmie sprzatającej, teraz będzie pracować w sieciówce z ciuchami, bo zwalnia się jej znajoma. Każdy próbuje sobie jakoś radzić i zarabiać na życie. Większość koleżanek z mojego rocznika ma pracę poniżej kwalifikacji i nie związaną z kierunkiem studiów, doradca klienta, sekretarka takie tam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz, decydujac sie na kierunek humanistyczny musialas sie liczyc z tym, ze pracy nie bedzie. Nie ty pierwsza tak lądujesz. Za to pewnie mialas mile studia. Trudno miec wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mgr sklepownictwa
No ja jestem z pracy zadowolona,chodzę z uśmiechem do niej, wiadomo są gorsze dni,ale po pracy jestem wolna,nie muszę siedzieć z nosem w komputerze. Dokładnie jak ktos napisał,nie hoduje hemoroidow :-D tylko stare osoby uważają moją pracę za hanbiaca, nawet babcia (tak ty od głupiej szmaty,widać kultury cie w domu nie nauczyli, poszła na emeryturę dość młodo, bo miała bogatego męża,a po jego śmierci zaczęła pobierać jego emeryturę ) zaproponowała mi pieniądze w zamian za rezygnację z pracy w sklepie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja ogólnie myślę, że nie ważne jaką masz pracę, tylko jak pracujesz. Lepiej być użyteczną i dobrą sprzedawczynią, niż bezużyteczną i kiepską księgową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hm... dziwna sytuacja. tzn dla mnie to nie wstyd pracować w sklepie odzieżowym, ale z taki "plecami"? Coś mi tu nie gra. Sama kończyłam podobny kierunek na http://www.zpsb.pl/studia-ii-stopnia/ w Szczecinie i choć wiem, że magisterka pracy dzisiaj nie gwarantuje, to też bez przesady. Jak ktoś chce, to potrafi. Tylko trzeba chcieć pracować właśnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Al Bundy też robotę złapał tylko na wakacje. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o jakich plecach mówicie?! co innego jak się ma w rodzinie polityków albo właścicieli firm czy urzedasow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wy myślicie że rodzina taka chętna załatwić pracę?Moja chrzestna jest Dyrektorem szkoły.Poprosiłam ją żeby załatwiła mi prace na stołówce u siebie w szkole czy do sprzątania a ona że "nie da rady".A skończyłam studium finanse rachunkowość i już 2 lata szukam pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie, ktoś mnie rozumie, a nie tylko ślepo powtarza, że znajomości i znajomości, chrzestna dyrektorka pewnie boi się być pomówiona o nepotyzm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiolka159
Ja też skończyłam studia i nie pracuje w zawodzie . Zresztą obecnie bardzo mały procent osób w nim pracuje. Zawsze dla odmiany możesz spróbować pracy tutaj http://www.individual.pl/ . Grafik też jest elastyczny a kasa nie jest zła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wstydem jest żebranie o socjal w MOPSie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×