gorąca prośba o radę

Cześć dziewczyny. Prośba o pomoc, bo już nie radzę sobie z tym. W skrócie: pierwsza umowa z pracodawcą - umowa na zastępstwo, wrócił zastępowany pracownik, umowa się rozwiązała, pracodawca zadowolony z mojej pracy, zaproponował nowe stanowisko, które jednak nie zostało utworzone i jedyne co mógł zaproponować to kolejne zastępstwo tym razem pracownika Y. W tym przypadku umowa na okres próbny 3-mce i uwaga - gadka, że jeszcze pewnie na 4 miesiące, bo wraca inny stały pracownik X i żeby nie blokować mu miejsca. W jaki sposób blokuję miejsce pracownikowi X zastępując pracownika Y? Podejrzewamy wszyscy, że chodzi tylko o to, że pracownika Y zastępuje żona kierownika innego działu i wychodzi na to, że ona zmieni zastępstwo po prostu. Jest to osoba, która na niejednym kroku pokazała jaka jest wredna i jako jedyna jest bardzo pewna, że przedłużą jej umowę. Umowę podpisywała w 2014, więc pewnie ma tam wpisane do dnia powrotu X. Z tego co rozmawiałam z kierownikiem to on jest dalej zadowolony z mojej pracy. Czy na moją prośbę pracodawca ma obowiązek dać mi na piśmie dlaczego mi nie przedłuża umowy? Dlaczego moim kosztem?