Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Za co dziecko złapie? Czyli roczkowy zwyczaj.

Polecane posty

Gość gość

Nie wiem czy dalej się to praktykuje, ale ja chcę tak zrobić na roczku córci, teraz w sobotę. Co się kładzie przed dzieckiem? Pieniądze, różaniec, nożyczki, książeczka do nabożeństwa? Tylko po co ta książeczka skoro ma takie samo znaczenie jak różaniec? I co jeszcze? Proszę o rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla mnie strasznie głupi zwyczaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi rodzice dali do wybrania kieliszek, różaniec i książkę. Podobno za jednym zamachem wybrałam i różaniec i kieliszek. Jak dla mnie głupi zwyczaj, bo w zabobony nie wierzę i mojemu dziecku nie zamierzam fundować takich atrakcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jejku..dziecko niemowle interesuje sie każdym przedmiotem i niby co?noby teraz w wieku 1 roku jak złapie z ZAINTERESOWANIA COS CO MU SIE TERAZ SPODOBA to oznacza ze tak mu sie osobowosc wykształtuje i bedzie np religijne lub oczytane lub bedzie chlało na umór? naprawde kobiety wierzycie w coś takiego? prosze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest tylko zabawa, atrakcja na roczek i nie sądzę, aby ktoś brał to na poważnie. Bez jadu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, że nie biorę tego na serio. U mnie praktykuje się to, ale bardziej jako zabawę, żart - po latach można się z tego pośmiać oglądając zdjęcia. U nas daje się kieliszek, różaniec lub książeczkę do nabożeństwa oraz pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:31 No właśnie o to mi chodziło :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też traktuję to jako fajną zabawę i można później to wspominać ;) Tak naprawdę możesz dać dużo rzeczy, co Ci przyjdzie na myśl, moja kuzynka oprócz standardowych, wyżej wymienionych, dała: pałkę kuchenną (jako symbol kucharza), kluczyki do samochodu (kierowca), mapa (podróżnik), grzebień (fryzjer), coś jeszcze było, ale już nie pamiętam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeszcze wibrator...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kieliszek to po co? Ze niby pijakoem będzie? A cóż to za zawód?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak, u mnie jest tak, że kieliszek - leń, obibok, różaniec - pobożny człowiek, i pieniądze - materialista:-) Czasem jest jeszcze książka - mądry, intelektualista. Nie w takim sensie, że ma to oznaczać zawody. Ale pewnie co dom, to obyczaj;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ja słyszę wokoło ze to po to kim dziecko ma zostać z zawodu. Więc się tak zastanawiam po co ludzie kładą ten kieliszek dziecku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to można uznać, że kieliszek to bezrobotny zawodowy:-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulcia gość
Podoba mi się pomysł z 10:35 Fajne, rzeczywiście można się pośmiać a ten kieliszek ... , bez komentarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bezrobotny czytaj nieudacznik życiowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tego typu rzeczy należy traktować z przymrużeniem oka i nie są one wymagane w każdym domu, u każdej z rodzin. Moja mama pamięta, co wzięłam do ręki i często to wspomina. Była to książeczka do nabożeństwa. Mój brat-natomiast-kieliszek. Gdybym miała własne dzieci, to też zrobiłabym im taki "test", ale więcej jest w tym śmiechu, niż prawdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie, to tylko zabawa, ale myślę, że sprawia wiele radości gościom i rodzicom :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziecko to nie zabawka która ma być atrakcją dla rodzinki która się będzie podniecała wyborem dziecka. Strasznie przedmiotowo traktujecie te swoje niemowalki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×