Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kobieta, która dokłada się do budżetu kastruje mężczyznę

Polecane posty

Gość gość
Do autora komentarza o 12:38. Jeżeli facet ma zarobić na benzynę do auta [dzienx wielkie za uświadomienie, że do auta, bo przecież mogło chodzić o prom kosmiczny ;) ], to znaczy że ma auto. Jeżeli jest w stanie wypracować auto, to problemem będzie dla niego kupno w prezencie pary majtek? Wątpię. Wnioskuję więc, że jesteś z tych co to dumają, co by leżało w zakresie ich obowiązków, a co nie. Czyli, póki co, mówisz czysto teoretycznie. Super. Mocnyś w gębie, obyś był tak samo mocny w czynach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mądry mężczyzna wie, co to polisy, itp. Zdobyć wykształcenie przez kobietę to jedno, a utrzymywanie domu przez mężczyznę to drugie. Co ma piernik do wiatraka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co jej majtki jak w domu siedzi, może śmigać bez albo łatać stare. Chce byc atrakcyjna niech sie postara. Mój zona jest mega atrakcyjna za swoje pieniądze, ja tez obsypuje ja prezentami. Ty chcialas byc śmieszna,, słabo, mamy tez dwa motory wiec nie tylko auto jeździ na benzynę. Swój motor opłaca i utrzymuje sama. Ty najwidoczniej jesteś z tych co chodzą bez majtek bo mąż nie kupił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cytat: 'Po co jej majtki jak w domu siedzi, może śmigać bez albo łatać stare.' Z obfitości serca, mówią usta. Zaśmierdziało chamstewkiem. Już widzę jak obsypujesz żonkę prezentami, chyba w snach. Nie zdziw się jak kiedyś zgarnie ci ją sprzed nosa facet z prawdziwego zdarzenia. Nawet 10 motorów nie pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z natury pracowita
a jak ma wychowywać dzieci i jednocześnie zdobywać doświadczenie zawodowe?no chyba że odda je do żłobka albo podrzuci babci ale po co w takim razie decydować sie na dziecko?co innego gdy dzieciak jest juz starszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z natury pracowita
dlatego ważne jest umożliwienie kobietom powrotu do pracy zawodowej po kilku czy kilkunastu latach wychowywania dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co to za masakra za 300 zł???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale zlot frustratek, których nie ma kto utrzymywać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie lubie dzieci, gotowac ani robic nic w domu i jestem kobieta :P I co powiesz na to autorko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
klasyczny model to był kiedyś, mąż przychodził pijany a jak żoneczka pyskowała to dostawała po mordzie a autorka to chyba dostała mocno od życia bo pewnie myślała, że zwojuje świat i będzie niezależna a jak jej się nie udało to teraz ma nową ideologię jak tu lekko przepłynąć przez życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odniose sie tylko do jednego. Bo jest to coś co mnie osobiście załamuje.. /Nie oszukujmy się , ale w większości wypadków gdzie kobieta w domu siedzi, a facet zarabia na wszystko po czasie kobieta jest wyzywana od k***w, suk,dziwek, bita i poniżana. I to tylko i wyłącznie dlatego,że sama sobie krzywdę robi nie idąc do pracy. Po czasie facet traktuje ją jak wyposażenie domu które sobie nabył zamiast jak człowieka i nagle bajka zamienia się w koszmar/ jeśli facet szanowałby mnie tylko dlatego,że mam pracę..to nie chciałabym z nim być. Takie kobiety których mąż zamienił się ( a raczej okazał się potworem) tylko dlatego,że zdało mu się,że może sobie pozwolić na poniżanie jej i może sie pobawić we władcę z tym chorym podejściem kto płaci ten rządzi..mają o tyle szczęście,że wiedzą,że związały sie z burakiem. A jakby miały tą pracę a facet by je "szanował" i "kochał" no to wcale nie jest fajne..mogłyby sie nawet nie dowiedzieć z jakim burakiem żyją. Choćburactwo i tak by pewnie wyszło inaczej na jaw. Nie wiem czy ktoś mnie zrozumie ale to jest coś co mnie najbardziej razi w tym wszystkim...w każdym razie jak mąż kocha i jest porządnym facetem to nigdy ale to nigdy kobiety nie uderzy ani nie poniży. Jeśli facet ma zapędy do wyzywania i bicia,ma na to ochotę...to to z nim dopiero jest problem poważny.. facet ma szanować kobiety i wyzywanie jest niedopuszczalne. Nie ma usprawiedliwienia dla takiego traktowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma czegoś takiego jak 'niepracująca kobieta'. Kobieta zajmując się dziećmi PRACUJE i w ten sposób właśnie zarabia na swoje 'drobne wydatki' i nie tylko, a to czy jest to dostrzegane i doceniane zależy już tylko od zaawansowania poziomu rozwoju umysłowego mężczyzny, który niestety w większości przypadków jest niziutki, stąd radosna piosnka pt. Gdzie ci mężczyźni. - z tym też sie zgadzam :) jakże durne jest docenianie tylko pieniędzy..jakby tylko ta praca która przyniesie pieniądze sie liczyła. A kobieta może sie nieźle natyrać w domu przy dzieciach i jeszcze sie tego nie docenia i ją obraża..a przecie skoro nianiom sie płaci i to praca,to samo z kucharzami,sprzątaczkami itp czy nawet tej prostytutce - płaci się. Więc dlaczego żony siedzące w domu sie tak poniża? to chore. Ludzie nie tylko te cholerne pieniądze sie liczą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NIKT nie skazuje się na poniżanie. Na poniżanie skazuje kat/oprawca, nie ofiara samą siebie. Kobieta chcąca iść za głosem natury, wypełniać sumiennie swoje powołanie i poświęcić się dzieciom (co jednocześnie wyklucza pracę zawodową) nie robi sobie krzywdy. Krzywdę robi jej agresor. Wpis Pavlocośtam pokazuje, jak mało jest współczucia i wsparcia dla ofiar przemocy domowej, i jak często role są odwracane. Jesteś bita? Sama sobie jesteś winna. Nie, nie ten su&&&syn, który cię bije, tylko właśnie ty. A dlaczego? Bo jesteś za kiepska, bo masz za mało pieniędzy na koncie, bo to , bo tamto, bo śramto. Oj, przydałaby się społeczeństwu solidna edukacja, która uczuliłaby na problemy przemocy w rodzinie. Może wtedy mniejsza byłaby akceptacja dla takich zjawisk. Pisząc od siebie, w odróżnieniu od Pavlo, mi zawsze jest żal bitych i wyzywanych kobiet, i nie szukam wymówek by usprawiedliwić kata. Pomagam zawsze. Wydaje mi się, że to kwestia posiadania serca, nie serca z kamienia... - to też prawda..i właśnie ten kat próbuje jej wmówic,ze ona sie do niczego nie nadaje..co świadczy o tym,że mimo tej jego pozycji i pieniędzy musi sie czuć bardzo słaby i mieć kompleksy skoro poniża kogoś innego. Bo tacy co poniżają i biją sami siebie nie szanują i nie kochają. Jak widać żadna pozycja i żadne pieniądze,żadna praca nie zastąpi szacunku i miłości do siebie i do innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie tylko praca za kasę sie liczy. X To rob, możesz się jako wolontariusz zatrudnić. A jak facet zechce pracować jako wolontariusz za darmo bo zrobi sie nagle szlachetny to z czego będziecie zyc i opłacać rachunki. Nie tylko praca za kase sie liczy :D smiechu warte . Ale głupie pipy tu piszą. Praczkom, sprzątaczka, niankom płacą ale ci których na to stać, tych co nie stać robią to same. Jakim to trzeba być osłem, zeby prostych rzeczy nie rozumieć. Leniwe baby powinny iść do klasztoru, tam można zyc za darmo bez kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za brednie, już w czasach ery kamienia łupanego kobiety też chodziły na polowania, co prawda polowały na mniejszą zwierzynę, ale jednak polowały... mniej więcej do lat 20-tych XX wieku zdecydowana większość kobiet ciężko pracowała (głównie w fabrykach i na roli), pracowały również dzieci. Kobiety siedzące w domu i zajmujące się wyłącznie dziećmi to mit i nie wiem skąd dzisiejsze kobiety wzięły te informacje. Dla mnie osobiście kobieta która nie umie na siebie zarobić to kaleka umysłowa, taka kobieta nie różni się niczym od zwierzaka domowego, trzeba się nią wiecznie opiekować, dawać jeść, wyprowadzać na spacery... tak samo traktuje się psy, świnie, konie, krowy, itd... A swoją drogą straszne z was hipokrytki, bo jeśli chodzi o stanowiska w pracy i zarobki, to tu waszym głównym argumentem jest równouprawnienie, a te same kobiety w domu uważają już że to facet powinien je utrzymywać :P Czyli równouprawnienie jak najbardziej, ale pod warunkiem że jest ono wam na rękę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak wam tak źle robić coś we własnym domu i przy własnym dziecku to idźcie do pracy i dajcie mężczyźnie popracować w domu ! ale przecież dla was tylko kasa się liczy i przecież wy jesteście egoistki i nie wydacie nawet złotówki na mężczyznę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lenie śmierdzące tu siedzą aż wstyd, co za faceci sie z takimi ożenili ale wtopa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeciez to kobiety bardziej chca dzieci to wiec one powinny pracowac na swoje zachcianki, mezczyznom tak na dzieciach nie zalezy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mężczyzna, który czuje sie zagrożony w roli dostarczyciela dóbr wszelakich przez kobietę ma chyba spory problem z wlasną tożsamością. Popaprańcom emocjonalnym pomoże psycholog a nie kierat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hotcumshot
Autorko przeraża mnie twoje podejście do życia jesteś niedouczoną wyemancypowaną karą domową lepiej zajmij się dziećmi a nie siedź na kafe bo widać Masz za dużo wolnego czasu znudziło ci się już leżeć i pachnieć więc wyladowujesz swoje frustracje prostaczko bez ambicji myślisz w kategoriach PRL-u ciekawy jestem jak twoim zdaniem wygląda równouprawnienie skoro uważasz że wszystko ma być na karku mężczyzny a ty masz leżeć i pachnieć wytykasz komuś ze zarobia 3 tyś niektórzy co całe życie studiowali nie mają tyle bo nie ma dla nich etatów i pracują w innym zawodzie niż powinni ja pracuje i moja kobieta też zbieramy na ślub ona w gastronomii za 2 tyś ja jako spawacz za 4 jak się pobierzemy chcemy postawić dom oczywiście nikt nam nie dokłada jak żona zajdzie w ciążę ja będę nadal pracować żona będzie na macieżynskim jak dziecko podrośnie to pójdzie do żłobka i żona wróci do pracy tak powinien wyglądać współczesny model rodziny prostaczko bez ambicji dla mnie stwierdzając po twoich wpisach jesteś pustą idiotką znajdź sobie faceta który dużo zarabia i weźmie cię na utrzymanie kiedyś twoja uroda przeminie i uzna że wyszłaś z obiegu i wymieni cię na młodszą lampucere następnego pasożyta na jego koncie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hotcumshot dziś wyjaśnij może nam jeszcze które z rodziców we współczesnym modelu rodziny ma non-stop brać zwolnienie jak dzieciak w żłobku zacznie chorować, co zdarza się nagminnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To może teraz troszkę informacji o dzieciach wychowywanych przez kury domowe... otóż dzieci wychowane przez pracujących rodziców, ewentualnie samotne pracujące matki, lepiej sobie radzą w życiu niż dzieciaki wychowywane przez matki niepracujące. Wybaczcie ale taka leniwa kobieta nie jest w stanie niczego dziecka nauczyć, ani przekazać mu żadnych wartości, bo co może dać ktoś kto nie ma żadnych ambicji i godzi się na rolę utrzymanki? A co do tej harówy przy dzieciach, tak to mogły mówić wasze (nasze) matki, pieluszki tetrowe które trzeba było co chwilę prać, a pralek nie było (niektóre miały pralki franie) a jeszcze wcześniej zwykła tarka, albo pranie ręczne, nie było robotów kuchennych ułatwiających przygotowywanie posiłków, trzeba było stać w kolejkach do mięsnego przez pół nocy, itd... dziś jak widać dla kobiety samo otwarcie pralki i naciśnięcie 2 przycisków to straszny wysiłek. Przykro mi to mówić, ale kobiety dziś są strasznie leniwe i roszczeniowe wcale się nie dziwię że większość facetów nawet nie myśli o ożenku, bo tak naprawdę nie ma z kim... dla takiego faceta kobieta będzie tylko dodatkowym problemem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" gość dziś Nie ma czegoś takiego jak 'niepracująca kobieta'. Kobieta zajmując się dziećmi PRACUJE i w ten sposób właśnie zarabia na swoje 'drobne wydatki' i nie tylko, a to czy jest to dostrzegane i doceniane zależy już tylko od zaawansowania poziomu rozwoju umysłowego mężczyzny, który niestety w większości przypadków jest niziutki, stąd radosna piosnka pt. Gdzie ci mężczyźni. - z tym też sie zgadzam usmiech.gif jakże durne jest docenianie tylko pieniędzy..jakby tylko ta praca która przyniesie pieniądze sie liczyła. A kobieta może sie nieźle natyrać w domu przy dzieciach i jeszcze sie tego nie docenia i ją obraża..a przecie skoro nianiom sie płaci i to praca,to samo z kucharzami,sprzątaczkami itp czy nawet tej prostytutce - płaci się. Więc dlaczego żony siedzące w domu sie tak poniża? to chore. Ludzie nie tylko te cholerne pieniądze sie liczą! " X z tym się zgadzam, prowadzenie domu na poziomie, czyli ogarnianie takich rzeczy jak zdrowe jedzenie, domowe przetwory, wystrój domu itp. to moim zdaniem w pewnym sensie nawet sztuka, ale... zawsze trzeba brać pod uwagę różne ewentualności. w tym takie, jak śmierć partnera czy rozejście się. dlatego ważne jest, żeby dbać także o swoje życie zawodowe i swój rozwój. dzieci też kiedyś dom opuszczą, więc nigdy nie należy w tym wszystkim zapominać o sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
/To rob, możesz się jako wolontariusz zatrudnić. A jak facet zechce pracować jako wolontariusz za darmo bo zrobi sie nagle szlachetny to z czego będziecie zyc i opłacać rachunki. Nie tylko praca za kase sie liczy smiech.gif smiechu warte . Ale głupie pipy tu piszą. Praczkom, sprzątaczka, niankom płacą ale ci których na to stać, tych co nie stać robią to same. Jakim to trzeba być osłem, zeby prostych rzeczy nie rozumieć. Leniwe baby powinny iść do klasztoru, tam można zyc za darmo bez kasy./ - no właśnie jakim osłem trza być,żeby każdą wypowiedź sprowadzać do wypowiadającego sie..nic nie wiesz o mnie wiec nie odnoś tego do mnie. Nie pisz nic o tym z czego ja będe żyć i z kim i jak bo to nie twoja sprawa. Gwarantuje że będzie jak ja chce a ja akurat nie chce być na utrzymaniu. Ja pisałam o czymś mega ważnym tylko jak osioł nie rozumiesz ( osioł prędzej by zrozumiał). A w klasztorze to wcale nie siedzi sie za darmo..przecież one tam pracują na różne sposoby. Oto właśnie chodzi między innymi. Ty postrzegasz jako wartościowe tylko to co za pieniądze na to wychodzi. Właśnie wolontariat jest tu dobrym przykładem - to też praca. Po prostu szanujcie innych a nie oceniajcie tak byłoby najlepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
/Dla mnie osobiście kobieta która nie umie na siebie zarobić to kaleka umysłowa, taka kobieta nie różni się niczym od zwierzaka domowego, trzeba się nią wiecznie opiekować, dawać jeść, wyprowadzać na spacery... tak samo traktuje się psy, świnie, konie, krowy, itd.../ - idąc tą drogą można powiedzieć,że facet,któremu sie ciągle gotuje ( czyli też daje jeść tylko inaczej) pierze i sprząta też jest jak takie dziecko które trzeba niańczyć :P wyprowadzanie na spacery haha :D weź pod uwagę,że czym innym jest jak sie czegoś nie potrafi ale może by się chciało a czym innym gdy ktoś umie ale nie chce. Jeśli ktoś nie potrafi to jest to inny problem,innego rodzaju. Taka osoba może mieć nawet poglądy takie jak Ty i wie jak powinno być,ale jest skazana na coś innego. Jak kaleka właśnie,który wolałby być sprawny ale nie jest więc siłą rzeczy liczy że ktośsie zlituje i mu pomoże. A jak ktoś umie i ma możliwości,tylko nie chce to dopiero wtedy możesz sie czepiać. /A swoją drogą straszne z was hipokrytki, bo jeśli chodzi o stanowiska w pracy i zarobki, to tu waszym głównym argumentem jest równouprawnienie, a te same kobiety w domu uważają już że to facet powinien je utrzymywać / nie chce mi sie gadać o równouprawnieniu ale ja nie uważam,że facet powinien utrzymywać..ale jeśli ktoś tak woli i żyje w takim związku gdzie tak jest nic mi do tego jak są szczęsliwi to jest ok. O to chodzi. Niech każdy żyje jak mu odpowiada a jak nie może z jakiegoś powodu tak żyć to trudno,niech docenia to co mimo wszystko ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
/jak wam tak źle robić coś we własnym domu i przy własnym dziecku to idźcie do pracy i dajcie mężczyźnie popracować w domu ! ale przecież dla was tylko kasa się liczy i przecież wy jesteście egoistki i nie wydacie nawet złotówki na mężczyznę/ - jeśli ktoś żyje w związku gdzie to kobieta utrzymuje faceta i tak sobie wybrali to też ok i niech im będzie. Dla mnie sie nie liczy tylko kasa a wręcz zwracam uwage na to,że sie liczy coś o wiele więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
problemem w tym temacie jest to,że matki wychowujące dzieci i zajmujące sie domem obraża sie i nie szanuje i co dla mnie jest śmieszne i smutne,że sie im wytyka pasożytnictwo i leżenie i pachnienie..skoro one wcale nie leżą do góry brzuchem! Dużo mają do roboty,przy dzieciach jest co robić. A co jeszcze śmieszniejsze to to,że skoro tak uważam,to ja na pewno wg was jestem leniem to dopiero śmieszne wy po prostu jestescie ograniczeni umysłowo co zresztą widać po tym jak stereotypowo oceniacie i do tego obrażacie. taka matka moze sie wiecej narobic niz tatuś bo tatuś po 8 godzinach pracy wraca i odpoczywa a mamusia cały dzień biega za dziećmi a potem jeszcze za tatusiem żeby mu dogodzić :D to przykład tylko ale tak bywa.. np. u mnie w domu tak było. Ojciec po pracy szachy,piwko,luzik a mama cały dzień coś robiła. Tym gorzej czuje sie czytając co piszecie,ja miałam fajne dzieciństwo,nie z jakimiś obcymi nianiami tylko z mamą ale ona dużo sie narobiła nabiegała za nami i nikt nie ma prawa jej obrażać,bo nie jest leniem wręcz przeciwnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żona będzie na macieżynskim jak dziecko podrośnie to pójdzie do żłobka - macieżyńskim tak? i kto tu jest prostakiem...macierzyńskim a nie macieżyńskim. Żłobek może dziecku zaszkodzić,nie zastąpi ciepła i bliskości miłości matki. Kurde to jest jakiś społeczny problem chyba,że ludzi sie ocenia tylko po pracy..to przerażające. Tylko ten co pracuje wartościowy a jak nie pracuje to na pewno same najgorsze cechy,ktoś pusty i tak dalej.. mylisz sie moja matka wiele mnie nauczyła i jest osobą bardzo wartościową,sto razy bardziej niż wy wszyscy razem wzięci co tak ujadacie. To wy nie macie pojęcia o życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przykro mi to mówić, ale kobiety dziś są strasznie leniwe i roszczeniowe wcale się nie dziwię że większość facetów nawet nie myśli o ożenku, bo tak naprawdę nie ma z kim... dla takiego faceta kobieta będzie tylko dodatkowym problemem. - a faceci to niby nie są leniwi? to że do pracy ktoś chodzi jeszcze nic nie znaczy ( tak samo jak to,że nie chodzi)...może chodzić bo musi ale poza tym być leniwy. Np. w domu już nic nie zrobi bo mu sie nie chce :D nie naprawi kranu i nie odkurzy. Poza tym jakoś nie widze tych roszczeniowych kobiet..prędzej facetów takich więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z tym się zgadzam, prowadzenie domu na poziomie, czyli ogarnianie takich rzeczy jak zdrowe jedzenie, domowe przetwory, wystrój domu itp. to moim zdaniem w pewnym sensie nawet sztuka, ale... zawsze trzeba brać pod uwagę różne ewentualności. w tym takie, jak śmierć partnera czy rozejście się. dlatego ważne jest, żeby dbać także o swoje życie zawodowe i swój rozwój. dzieci też kiedyś dom opuszczą, więc nigdy nie należy w tym wszystkim zapominać o sobie. - no widzisz, Ty sie zgadzasz bo rozumiesz to a ci faceci tylko ujadają i nie rozumieją...a może ich zazdrość zżera,że ktoś sie wychowywał z rodziną,z matką a nie z obcymi osobami? może oni spędzili smutne dzieciństwo w złobkach, z nianiami a potem w świetlicy do wieczora bo ich rodzice robili kariery a dzieci swoje widziały tylko w weekendy a i to wątpliwe. To myslą,że to normalne i tak musi być. A prawda jest taka,że cały ten system jest nienormalny i niewolniczy. I zarówno kobiety jak i mężczyźni są jego ofiarami. No i dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×