Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość gość

wydaje mi się,że teściowa nie pokocha mojego synka tak jak pierwszego wnuka

Polecane posty

Gość gość

Nie chodzi mi o to, żeby babcia nie wiadomo jak nowego wnuka uwielbiała, ale mam obawę, że ona będzie robić pomiędzy nimi wyraźną różnicę. Zacznę od historii z jej synami: mówiła mi, że zawsze chciała mieć jedno dziecko, bo jemu by się poświęciła, a drugiego bała się że nie będzie umiała tak traktować jak pierwsze (kurczę, straszne że nie uważa, że miłość można dzielić, a wtedy ona się pomnaża). Ale los chciał że urodziła tez drugiego syna. Mój mąż jest tym pierwszym. Jest faworyzowany, mam wrażenie że bardziej "kochany" przez matkę. To bardzo widać. Widzę czasem, jak szwagrowi jest przykro, bo matka widzi tylko mojego męża. Ten młodszy syn ma już synka. Teściowa zakochała się w tym dzieciaczku, teraz my też będziemy mieć dziecko. Czy myślicie, że skoro teściowa uważa, że nie da się pokochać drugiego dziecka tak jak pierwsze, to naszego małego będzie tak traktowała jak szwagra mojego traktuje, czyli będzie robiona różnica? Dzieci bardzo wyczuwają takie rzeczy, nie chcia łabym by mały myślał że dla babci jest tym gorszym, bo pojawił się jako drugi. Ale babcia serio tak zakochana jest w starszym wnuku, że jestem w stanie uwierzyć że ona ma jakiś kłopot z odbdzielaniem miłością innych. Zamyka się na jakieś jednostki/ Co myślicie o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×