Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mellisa25

Mój facet tragicznie się odżywia!

Polecane posty

Gość mellisa25

Ręce mi czasem opadają, kiedy widzę, jak odżywia się mój facet. Je bardzo dużo słodyczy, każdego dnia wypija litr coli plus inne pomarańczowe oranżady z biedronki. Na kolację chleb posmarowany tandetną margaryną, usmażona na margarynie kiełbasa lub parówki. Owoców i warzyw nie tknie nawet. Na obiad kupuje często gotowe jakieś burgery w markecie, które odgrzewa- bo rodzice też lubią albo do pracy zabiera 4 gorące kubki Knorra. Wypala do tego prawie 2 paczki papierosów dziennie! Ja natomiast bardzo zwracam uwagę na to, co jem i obawiam się, że jak razem zamieszkamy, to moze być problem własnie z tym stylem życia i kuchnią. Czy któraś z Was tak miała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odżywia się jak każdy normalny samotny facet. Zamieszkacie razem, szybko zmienisz jego nawyki żywieniowe. To akurat najmniejszy problem Gorzej z papierosami. Skłoń go na przejście na e-papierosa. Jako etap przejściowy przed rzuceniem. Po dwóch paczkach fajek jego płuca przypominają zużyty filtr po spaleniu papierosa blee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak,dodam tylko,ze moj jeszcze pil co weekend hektolirty rumu. rzucilam go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj przyjaciel tak samo, raz czy dwa mu napomnknelam, ze straszny syf w siebie wrzuca to tylko spytal czy chce lyka haha to wyniesione z domu i raczej nic sie nie da z tym zrobic chyba ze sam zechce. Zreszta jego sprawa co je, tobie chyba nie wpycha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To podobnie jak ja. Ja codziennie chipsy, słodycze, nieraz co dziennie pepsi, pizze, frytki, kebaby i inne takie. Owoców praktycznie wcale nie jem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mellisa25
On teraz mieszka z rodzicami, jest rozwodnikiem. Z tego, co wiem, to w małżeństwie również tak się odzywiał ze swoją żoną. ma synka 10 letniego, który ma nadwagę i zawsze, jak odwiedza na weekend ojca, to ten kupuje mu masę słodyczy, chipsy, colę, hamburgery w osiedlowym barze itp. O paleniu z nim rozmawiałam- nie ma szans, by rzucił, bo po prostu nie chce. W mieszkaniu rodziców pali bez ograniczeń, choć rodzice narzekają, ze im to śmierdzi. Co do żywienia, to narazie moje zasady żywieniowe go bawią, mówi, żebym tak nie czytała tych składów i nie ograniczała się, bo i tak się zestarzeję i umrę, że to bez znaczenia jak sie człowiek odżywia, ze nie należy sobie pyszności żałować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no super,jeszcze kilka lat i bedziesz kolo niego chodzic, bo facet´´z niewiadomych przyczyn´´dostanie raka jelita albo inna chorobe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" bo i tak się zestarzeję i umrę, że to bez znaczenia jak sie człowiek odżywia, ze nie należy sobie pyszności żałować" xyz Każdy tak mów,i bo nie wierzy, że to go osobiście może spotkać No przecież ON/ONA są nieśmierteni i odporni na wszystkie syfy tej planety Dopiero gdy zaczynają się kłopoty wtedy panika i histeria

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×