cud potrzebny

Znalazłam się w trudnej sytuacji, z którą całkowicie sobie nie radzę. to trwa już 3 miesiące, jestem wrakiem człowieka i w chwili obecnej nie mam nawet siły funkcjonować normalnie. Próbowałam wróżek, afirmacji, działania, modlitw do świetej rity i nic nie pomaga. Czy słyszeliście może o jakimś zakonie,kościele, cokolwiek gdzie dzieją się cuda? mnie widocznie ten u góry nie słucha, a chciałabym złożyć ofierę i prośbe o intencje.

Jaki masz problem?

to zabrzmi banalnie, ale zwyczajnie złamane serce, z tym że nie radzę sobie z tym zupełnie i fizycznie odczuwam konsekwencje tego stanu. Nie mogę się pogodzić ze stratą, to był ten z którym chciałam budować przyszłość i troszczyć się do końca swoich dni.

Czas leczy rany.

ten cud masz w sobie :) szukasz Boga na zewnątrz a jest w Twoim sercu

z nim jedynym miałam orgazm pochwowy! i odszedł....złamał mi serce.

a czy Martyno33 miałaś sny z zaświatów w czasie twej choroby . Czy otrzymałaś jakiś przekaz z nieba .

martyna 33 masz piękną duszę :)