Czy powinnam wybaczyć?

Jestem z chłopakiem od pół roku. Kiedy się poznaliśmy oboje mieliśmy tindera. Po tym, jak się zeszliśmy oboje usunęliśmy tę aplikację. Niecałe trzy tygodnie temu dowiedziałam się, że od 4 miesięcy używa go znowu, pisze do dziewczyn, że szuka przygody i że zaprasza na noc. Znalazłam to przez przypadek, nie chowamy przed sobą telefonów, komputerów itd. Oczywiście od razu zrobiłam mu awanturę. Następnego dnia mnie przepraszał, mówił, że nie wie, dlaczego to zrobił. Jestem prawie pewna, że tylko z nimi pisał. Moje zaufanie dramatycznie spadło, wiadomo. Bardzo go kocham, wiem, że on mnie też. Wszyscy jego znajomi mówią, że na nikogo nie patrzył tak jak na mnie. Poza tym mieszkamy ze sobą. Nie wiem, co mam zrobić. Po całej tej sytuacji usunął to konto do zera. Wybaczyć? Nie wiem, czy kiedykolwiek uda mi się o tym zapomnieć.

To był pierwszy krok do zdrady. Jak znajdzie jakąś fajną dziewczynę to zrobi drugi.

Może on nie wie, ale ja wiem, dlaczego to zrobił: chce z*****ać i to nie ciebie.

Twierdzi, że nigdy ie tknąłby innej. Znajomi wprost mu przy mnie mówią, że zazdroszczą mu mnie. Poza tym, jak pisałam, mieszkamy razem. Nie miałby okazji nikogo do NAS zaprosić.

Chyba żartujesz, wybaczyć? Wykopać na zbity pysk! Zapatrzony w Ciebie? Tak zapatrzony, że po dwóch miesiącach już szukał innej dziewczyny? Teraz pisał, a za dwa miesiące się spotka, za cztery prześpi z którąś. Miej trochę szacunku do siebie i go zostaw, po co Ci facet, który ''szuka przygody i zaprasza na noc'' inne dziewczyny? W jakim celu, chce z nimi w monopol zagrać? Prędzej, czy później i tak Cię zdradzi, bo to taki typ. Lepiej dla Ciebie, żebyś się z nim rozstała teraz, wcześniej niż później.

Nie rozumiem, dlaczego chciałby to zrobić. Ja mam zawsze ochotę i nigdy mu nie odmówiłam. I wiem, że jestem zaj***sta w łóżku. Doskonale wie, że ma ode mnie wszystko, czego mógłby chcieć.

Nie miałby okazji nikogo do NAS zaprosić. XXX Wiesz, że sa hotele, motele i inne speluny? A Tobie jak widać można każdy kit w cisnąć i łykniesz to jak pelikan, skoro już teraz go usprawiedliwiasz. Może i znajomi mu Ciebie zazdroszczą, ale najwyraźniej dla niego nei jesteś taka wspaniała, skoro koleś już po dwóch miesiącach wypisuje do innych panienek.

I wiem, że jestem zaj***sta w łóżku. XXX Uważaj, bo pękniesz. Nie Tobie to oceniać.

Nie jestem naiwna. Po prostu kocham go i z nim mieszkam. Gdybym była naiwna, to bym mu ślepo wierzyła i nie dzieliłabym się tym tutaj. Nie wiem, co mam zrobić w tej sytuacji, bo mieszkanie wynajmujemy razem, a ja sama nie dam rady za nie płacić.

Tym bardziej nie Tobie oceniać :D

Ty masz chyba 16 lat, a Twój koleś 13.

Chyba jednak nie jesteś taka z******ta, nie tylko w łóżku, skoro koleś tak szybko się Tobą znudził. Musisz być strasznie zapatrzona w siebie, jestem z******ta, zazdroszczą mu mnie OMG, serio, uważaj, bo pekniesz.

Tak, oczywiście. I mieszkamy razem :D On pracuje, a ja studiuję. Ale coś mi się zdaje, że Ty masz max 18. Liczyłam na jakąś poradę, a nie na wyśmiewanie i obrażanie. Zachowaj kulturę wypowiedzi i szacunek do rozmówcy :P

Zapatrzona w siebie?? Od kiedy to pewność siebie jest zła??? To, że ktoś jemu zazdrości mnie, to nie moje zdanie, tylko, tak jak pisałam, słowa jego znajomych.

Przecież dostałaś odpowiedzi. Pisanie z inną, to PIERWSZY krok do zdrady. Zbyt duża pewność siebie może obrócić się przeciwko Tobie ;) Znajomi mogą uważać, że jesteś taka super, dla nich, ale NIE dla niego. Po co Ci facet, który już po dwóch miesiącach szuka innej do zabawy? Powinien być zapatrzony w Ciebie jak w obrazek!

To może ktoś jest mi w stanie powiedzieć, co w tej sytuacji mam zrobić z mieszkaniem??? Mam z nim mieszkać cały czas? Ja nie mam gdzie iść i on tak samo. Wynajem jest na nas obojga, żadne z nas samo nie da rady.

Po dwóch miesiącach wyrywa inne dziewczyny?!! Kopnęłabym go w d**e, zaraz kazałbym zbierać swoje rzeczy.

I Ty sie jeszcze zastanawiasz, czy wybaczyć? Poważnie? Nie szkoda Ci czasu na takiego padalca? Albo żyjcie jak lokatorzy, albo szukajcie czegoś tańszego/wracajcie do rodziców/ nie każde z was wynajmie mieszkanie z innym znajomym.

następnym razem cię zdradzi i też powie, że nie wie, dlaczego to zrobił. jakiś pustak intelektualny czy co?

poradź się swoich znajomych, bo z tego co czytam, są dla ciebie wyrocznią absolutną. I...zrób, jak uważasz.

Wyrocznią absolutną XD Jednak to prawda, że takie fora to po prostu miejsce, gdzie ludzi, którzy mają swoje kompleksy wyżywają się na innych. Tak jak pisałam wcześniej, warto czasem zachować własną kulturę. To, że tutaj jesteśmy anonimowi, nie znaczy, że można się zachowywać jak kompletne prostaki. Nie wiem, ile macie lat i jakie doświadczenie. Ale chyba czasami lepiej nie pisać nic, niż bez powodu cisnąć po innych. Poza tym wszystko można przekazać w sposób milszy :) Nie jest to zdanie o wszystkich użytkownikach forum, ale niestety o większości.

Witam, powiem Ci ze sytuacja nie jest fajna. tobie trudno podjąć decyzję, rozumiem, bo jest uczucie, patrzysz na to subiektywnie. I ta sprawa z mieszkaniem. Ale z boku niestety wygląda to nieciekawie, facet który już takich rzeczy szuka, będzie szukał dalej, gdybyś tego nie odkryła, ciągnął by to dalej. Decyzję podejmiesz sama, ale zastanów się dobrze

Z boku zawsze wszystko wydaje się łatwiejsze. Facet strasznie się sytuacją przejął. Powiedział, że to wszystko uświadomiło mu, jak bardzo mu zależy i jak bardzo nie chce mnie tracić. Mieszkam z nim cały czas i widzę, że się bardzo stara.Ale co jakiś czas to wraca do mnie i boję się, że zaufanie już nigdy nie wróci. Pomieszkam z nim do końca wynajmu chyba i wtedy podejmę decyzję.

ludzie popełniają głupoty,mądrzy starają sie przemysleć i naprawić,niektóre kobiety wybaczają o wiele większe grzechy,ja bym nie histeryzowała jeśli byłby to sporadyczny incydent,nie rezygnuj ale obserwuj

dziś Sporadyczny? On przez 4 miesiące pisał z innymi laskami, 4 miesiące! Po dwóch miesiącach związku, szybko się znudził. Gdyby go nie nakryła, robiłby to dalej.