NIGDY nie wychodź do faceta z inicjatywą, to się źle kończy

Już po raz kolejny przekonuję się że nie warto robić cokolwiek na początku znajmosci. Nie warto pisać smsa jeśli on nie napisał porannego smsa jak do tej pory, nie warto zaczepiać go smsem jeśli on siedzi cicho. Nie warto. Na początku lepiej się wogole nie wychylać, odpowiadać miło na jego smsmy , nie dzwonić, nie pisać do niego pierwszej.

Własnie wysłałam smsa do faceta z pytaniem co u niego, jak mija wieczór i nie odpisał :-( Nie jesteśmy jeszcze parą, ale wydawał się być zainteresowany. Nagle mu przeszło.

Cholernie żałuję ze napisałam do niego. Jeżeli on miał mnie cały dzień w d***e i wczoraj też się mało odezwał to trzeba było go olać. Po co ja to zrobiłam? tylko się poniżyłam

Pierwsze dwa miesiące znajmosci to facet ma wykazywać inicjatywę i pierwszy dzownić i pisać. Jak tego nie robi, to olać takiego. Naskakiwanie facetowi nic dobrego nie wróży.

Żeby sprawdzić, czy nadal jest zainteresowany? A może on czekał na twoją inicjatywę? Nic nie straciłaś robiąc to, nie wymyślaj głupot typu "poniżyłam się". Jak się poniżyłaś? Myślisz, ze on teraz siedzi i opowiada kolegom "x napisała mi smsa a ja nie odpisałem" :O Przecież to bez sensu :O

21:40 Może nie to że się poniżyłam ale już wiem na rpzyszłość że nie warto, lepiej faceta trzymać na początku w niepewności, nie wychylać się. Nie wiem czemu ale oni wtedy z zainteresowanych stają się wycofani. To moim zdaniem odstrasza facetów.

Nie wiem czemu tak mam ze jak facet się nie odzywa to ja zaraz mam w głowie że może jest nieśmiały albo że czeka teraz na mój ruch. No i wysłałam sms, bo tak sobie to wytłumaczyłam. I on olał mnie.

kto wymyślił ze kobieta ma tez wychodzić z inicjatywą?

Może Cię lubi, ale na pewno nie jest w Tobie zakochany.

lepiej nie zaczepiać 35+ kobitek tylko odczekać kilka lat jak już nie będą mogły zaskoczyć z dzieciakiem lub będą się bały i wtedy coś tam świrować do nich

wysylajas smsa okrylas chanba siebie i cala swoja rodzine do piatego pokolenia wlacznie

Potwierdzam, moje kumpele które wychodziły do facetów z inicjatywą i strasznie ich ciągnęły do ołtarza, dzisiaj są ich żonami i ich utrzymują.

gość dziś ha ha ha ha

Ja do mojego obecnego chłopaka napisalam pierwsza po pierwszym spotkaniu, ucieszył się, że wreszcie normalna kobieta :-D po cholere udawać niedostępnosc?

dla mnie to miłe jak kobitka sama napisze i oczywiście bym jej nie olewał

Moja przyjaciółka tez aranzowala wszystko sama, dzięki temu teraz ma męża, jakby zostawiła sprawy własnemu losowi to albo on byłby z inna albo singlem. Jak facet Ci nie odpisuje to są tylko dwie opcje jest zainteresowany,ale zajęty i odpisze później lub nie jest zainteresowany i tyle

A ja jak chcę aranżować i delikatnie pokazuję że mi zależy to wtedy nie wychodzi.

Czasem warto zaryzykować, jesteśmy ludźmi nie bezwolnymi księżniczkami.

Może to niewlasciwi faceci,uwierz,ja ostatnio mocno flirtowalam, randkowalam. to ja proponowałam spotkania. Faceci zwykle chcieli tylko mieli malo czasu, bo tacy zapracowani. aż trafilam w końcu na takiego,który nie potrafił sobie pójść,ciągle chciał się spotykac. Po prostu musi zaiskrzyc. A to nie takie proste.

I tego mi właśnie brakuje, takiego zdecydowanego faceta który wie czego chce i nie marnuje czasu. Dla mnie weekend to chęć spotkania się z nim, ale dla niego wiczocznie inne sprawy są ważniejsze.

gość dziś Może to niewlasciwi faceci,uwierz,ja ostatnio mocno flirtowalam, randkowalam. to ja proponowałam spotkania. Faceci zwykle chcieli tylko mieli malo czasu, bo tacy zapracowani. aż trafilam w końcu na takiego,który nie potrafił sobie pójść,ciągle chciał się spotykac. Po prostu musi zaiskrzyc. A to nie takie proste. XXX A z tym co oszalał na twoim punkcie to też wychodziłaś z inicjatywą?

Tak, po pierwszym spotkaniu napisalam nasyepnego dnia kiedy sie spotkamy, lubilam jego towarzystwo. On byl chetny i mowil,ze kiedy bede miala czas. Dodam,ze to moj ideal. A wczesniej potrafila mi sie trafic "randka" z przemadrzalym konusem,ktory ziewal, po spotkaniu sie nie odzywal,usunelam go z kontaktow,a on po 4 dniach sie zorientowal i pisal,ze jak to,on liczyl na kolejne spotkanie,bo mu sie spodobalam... sa rozni ludzie. Jedni odczekuja tydzien zanim sie odezwa i na kobiete to zadziala inni odzywaja sie od razu.

.

To już sama nie wiem , chyba trzeba trafić na kogos odpowiedniego to wtedy nie trzeba się zastanawiać czy coś wypada czy nie wypada.

Dokładnie tak! Musisz mieć mnóstwo cierpliwości. Chociaż ja tego właściwego poznalam jak juz cierpliwość stracilam :-D spotkalam się z nim od niechcenia, miało być pol godziny,a przegadalismy cały wieczór :-)

Dodam jeszcze, ze ci faceci, którzy tak nie mieli czasu,gdy przestalam do nich pisać, bo zajelam się obecnym chłopakiem, nagle zaczęli nalegać na spotkanie,ale ja juz nie miałam ochoty. Jedyna rada to kręcić z dużą ilością naraz i nie traktować żadnego faceta serio dopki nie Znajdzie się ten właściwy